Villeneuve: Kwiat ma problemy z presją
Słynący z ciętych komentarzy Jacques Villeneuve po wyścigu w Bahrajnie skrytykował Daniiła Kwiata, który jego zdaniem ma problemy z olbrzymią presją wywieraną na niego ze strony Red Bulla.„W ubiegłym roku Kwiat dobrze radził sobie w Toro Rosso, ale nie było to nic wyjątkowego” mówił Kanadyjczyk dla De Telegraaf. „Red Bull potrafi robić szum wokół kogoś, ale w F1 chodzi także o radzenie sobie z presją.”
Szef Red Bulla, Christian Horner, uważa jednak, ze ocenianie Kwiata po słabym początku mistrzostw w wykonaniu całego zespołu nie jest sprawiedliwe.
„Uważam, że problemem jest to iż musiał on sprostać wielu trudnościom” mówił. „Gdy jego bolid pracował dobrze, pokazał że ma prędkość, tak jak to było w Malezji.”
„Nie mamy wątpliwości co do jego prędkości, przekazuje nam dobre wsparcie, a gdy złapie już pewną regularność, wtedy zobaczymy jego potencjał.”
komentarze
1. RoyalFlesh F1
Czy Villeneuve miał kiedyś rację??? Nie wiem po co oceniać go jeśli silniki Renault są do bani. Cztery bolidy są napędzane ich jednostkami i każdy puszczał dymy w 4 wyścigach.
Może i ma racje że, nie było nic wyjątkowego w jego wykonaniu rok temu. Ale o jakiej on presji mówi. Pakiet RBR jest po prostu słaby na ten sezon i tyle.
O presji to i może coś wie bo sam skończył ściganie w F1 po kilku wpadkach. Karierę skończył w rozwalonym bolidzie i tak go pamiętam.
Tytuł mistrzowski może i zdobył no ale to raczej więcej szczęści było. w Niekonkurencyjnych bolidach pokazał że nie nadaje się do niczego.
2. Michael Schumi
Są lepsi mistrzowie od niego i bardziej pokorni. A kiedy już mają się wypowiadać są obiektywni. Lekko irytują mnie wypowiedzi Villeneuve'a, o wiele lepiej czyta się opinie Jacka Stewarta. To człowiek o wiele bardziej ogarnięty a co więcej kulturalny.
A co do tematu - zgadzam się z Hornerem. Nie bez powodu wziął go do swojego teamu. Ja widzę w nim potencjał. Villeneuve się nie zna na niczym i totalnie nie ogarnia tego, co mówi. Jego kariera to tytuł zdobyty dzięki najlepszemu samochodowi, szczęściu, jazda w gorszych bolidach, w których nie pokazał kompletnie nic i szybkie stoczenie się na dno. Miał jeszcze potem spinę do BMW, gdy został przez nich wygryziony. Najlepsze, ile to razy miał powracać i coś tego nie było widać. Ma w dodatku dosyć niewyparzoną gębę, a w Formule 1 to nie pomaga.
3. zuzek
Jeju, ile można czytać o szczęści Jaques'a przy zdobyciu tytułu,dajcie sobie spokój bo jak tak podchodzicie to każdy zdobywa tytuł dzięki co najmniej baaardzo konkurencyjny bolid. Nie piszcie już jaki to on jest cienki bo do 2008 roku miał najlepszy debiut w F1 pobity dopiero przez Hamiltona w którym również wywalczył vice. Walczył z Schumacherem który już wtedy był na topie i można mówić że to Schumacher stracił tytuł przez własną głupotę niż Villeneuve go zdobył tylko dzięki szczęściu, bo w tym sezonie akurat walka na torze była piękna, ale trzeba było oglądać sezon a nie czytać dzisiaj wikipedię. W 1998 mimo badrzo słabego i kulejącego Williamsa zaliczył piątą lokatę w generalce i trzecią konst. co raczej nie świadczy o jego cienkości. Każdy z kierowców może trafić na równię pochyłą po kilku sezonach w początkującym zespole który nie wykazywał choćby przejawów konkurencyjności aż do 2004 roku w którym to trafił do BAR-u Button i to był najlepszy sezon tego zespołu na wcześniej przygotowanym bolidzie. Skończył jak skończył, mało chwalebnie, ale przynajmniej nikomu nie wchodził w tyłek i zawsze mówił to co myślał a nie to co miał napisane - kropka.
Co do artykułu to nie widzę żeby Jaques napisał że Kwiat był cienki tylko że Red Bull wywiera presję z którą Rosjanin musi sobie poradzić, a tu zaraz ataki. Nie sądzę że Vill. poszedł sobie do gazety i powiedział "słuchajcie, bo ja uważam że..." tylko był spytany o daną sytuację i kulturalny człowiek zapytany po prostu odpowiada i nie widzę w tym nic dziwnego. A że ma cięty język - gość jest bezpośredni i za to ma plusa. Dziękuję.
Ps. Nie chcę wchodzić w dyskusję odnośnie Villeneuva, bo to będzie setna dyskusja na ten sam temat. Pozdrawiam ;)
4. Skoczek130
Na razie Daniił ma większe problemy z niezawodnością swojej maszyny. To uniemożliwia odpowiednie przygotowanie do weekendu i w efekcie nie ma wyników. Na razie krytykować można Renault i RBR, a dopiero potem kierowców.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz