Lauda popiera decyzję Hamiltona
Niki Lauda, niewykonawczy prezes zespołu Mercedes, po wyścigu na Węgrzech stanął w obronie Lewisa Hamiltona, który zignorował polecenia zespołu nakazujące mu przepuścić swojego kolegę, Nico Rosberga.Hamilton odmówił, sugerując, że gdy Rosberg wystarczająco zbliży się do niego może podjąć samodzielnie próbę ataku.
Hamilton zdawał sobie sprawę, że Rosberg mimo zjazdu na aleję serwisową na świeższych oponach może go dognić i wyprzedzić na ostatnich okrążeniach. Z jednej strony mógłby w ten sposób poprawić wynik zespołowy, gdyż Rosberg miałby szansę powalczyć o zwycięstwo, z drugiej Hamilton sam walczy o tytuł mistrzowski i słusznie postąpił odmawiając ekipie.
Poprał go w tej opinii Niki Lauda, który stwierdził, że team orders zostały wydane w efekcie paniki.
„Muszę stanąć w obronie zespołu” mówił Lauda. „Zespół, bez dwóch zdań, był pod ogromną presją gdyż wyścig był bardzo trudny.”
„Ten wyścig z samochodem bezpieczeństwa na początku i mokrą nawierzchnią toru był zupełnie innym wyścigiem. Co minutę trzeba było podejmować jakąś inną decyzję.”
„W tym całym zamieszaniu zespół powiedział Lewisowi, że powinien przepuścić Nico, który jechał na miękkich oponach i musiał jeszcze raz zjechać do boksów.”
„Gdyby Nico znalazł się w zasięgu DRS wyprzedziłby go. Niemniej nigdy tak blisko Lewisa nie był.”
„Dlatego rozumiem czemu Lewis zapytał się: dlaczego? Po co mam zatrzymywać się na środku toru, aby przepuścić kolegę? Lewis także walczy o mistrzostwo.”
„Z mojego punktu widzenie Lewis miał rację. Polecenie to padło na skutek paniki i tego, że musieliśmy nadrabiać to co straciliśmy.”
komentarze
1. Hamcio20
Zgadzam się z panem Laudom w 100 % chociaź tak zespół się ratuję żeby nie stracić twarzy :)
2. Hawkwind
Laudom? co to jest dwoch Laudow?
3. Zirdiel
I w takich sytuacjach widać na kogo stawia zespół. Widać to już od GP Monako. Nie miałem nic do Rosberga, ale dzisiejszy jego płacz tego, że Hamilton go nie chce przepuścić to katastrofa. Pamiętam jego wypowiedzi gdy mówił, że "Tak bardzo mi przykro, że nie powalczę z Hamiltonem w równej walce" i kiedy do tego doszło to nie atakował, tylko czekał aż zespół każe Lewisowi oddać pozycję. W takich sytuacjach pokazuje tylko, że nie zasługuje na tytuł mistrza. Wróżką nie jestem, ale myślę, że w identycznej sytuacji Hamilton atakowałby niemca i nie oczekiwałby pomocy zespołu.
Kilka tygodni temu Toto Wolff zapytany na którego kierowce stawiają odpowiedział, że przyjdzie taki czas, że będą musieli grać na jednego z nich i wydaje mi się, że już podjęli decyzję który to.
4. rewiblack
Można się podniecać bądź nie postawą HAM.
Pisać o tym, że dobrze zrobił nie puszczając ROS.
Ale jest jedno przysłowie : Nie kąsaj ręki, która cię karmi.
I jeśli tylko Mercedes uzna, że to ROS ma wygrać tytuł to choćby HAM stanął na rzęsach i nie słuchał Team Orders w żadnym wyścigu to tytułu nie zdobędzie.
A taka niesubordynacja ze strony HAM w NIEMIECKIM zespole, wktórym jeździ NIEMIECKI kierowca może odbić mu się czkawką i ktoś na wysokiej pozycji powie STOP, ale ten kierowca nie zdobędzie u nas tytułu.
5. fanAlonso=pziom
podobno rosberg nie domagał się jako pierwszy przepuszczenia przez hamiltona tylko zespół tak zasugerował a gdy lewis nie zastosował się nico zapytał czemu mnie nie puszcza - w podobnym stylu rosberg po wyścigu opowiadał a całą prawdę znają tylko wewnątrz zespołu i na pewno nie zamierzają się z nią dzielić
6. marek007
Lepiej walczyć do końca i nie zdobyć tytułu niż przepuszczać Rosberga to jest walka a nie piaskownica niech RDS pokaże co potrafi a nie liczy na tytuł na krzywy ryj.Lewis dobrze robi ciśnie go na max.
7. Doradca
Faktycznie..tabela wynikow pokazuje jak to lewis go cisnie..i wgl nie wypchnal go z toru przy probie wyprzedzenia..no i wcale ros nie utknal kolko dluzej za sc..a poza tym jego pkt stop nie trwal dluzej o 0.5 sek niz ham..ale fakt niemiecki zespol stawia na rosberga..dlatego ham tyle wyscigow wygral..
Nikogo nie faworyzuje, ham pokazal ze umie jezdzic..ale koncowka wyscigu nalezala do Ros ktory jechal niesamowitym tempem i lyknalby by hama gdyby nie to ze ten wypchnal go za tor
8. RADAMANTHYS
Przesadzony mocno ten przekaz zespołu by przepuścić Rosberga bo nawet nie zbliżył się na tyle by to zrobić w miarę bez strat. W dzisiejszej dobie przewaga oscylująca w +- 1 sekunda to sporo, a Rosberg nawet nie zblizył sie na 0,5 sekundy więc pretensje jego całkowicie nieuzasadnione...
9. vetgaytel
3. Zirdiel w jakich sytuacji pajacu? Każdy zespół tak robi, RBR zrobiło tak z RIC i VET gdy ten pierwszy jechał na na miękkich i miał jeszcze jeden pit, a VET cisnął na twardych do mety.. Ale dumny HAM, pokrzywdzony przez wszystkich, który popełnia błędy debiutanta gdy coś nie idzie po jego myśli zaraz rozpowiada na prawo i lewo o spisku
10. Zirdiel
@9 Zwróć uwagę o co wtedy grali Vettel z Ricciardo i na jakich pozycjach byli w mistrzostwach.
Poza tym obiektywnie rzecz biorąc wiele osób uważa że decyzja była głupia, a Hamilton nie popełniał błędów (prócz tego z 2 zakrętu, ale to spowodowane brakiem okrążenia rozgrzewającego) i jeżeli komuś wyścig nie "szedł" po myśli to na pewno nie Brytyjczykowi.
11. wasyl1604
Marek007- dobrze gadasz tak trzymaj stary , ja też tak uważam , pozdro
12. brooda2
Tak to jest jak w jednym zespole są wybitni kierowcy
13. Skoczek130
Tak to jest, kiedy o tytuł walczą wyłącznie kierowcy jednego zespołu.
14. kakuta44
No tutaj Pan Lauda zyskal moja wielką sympatie , bardzo dobrze mówi . Panika panika ale takie decyzje nie byly potrzebne
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz