Ferrari znów będzie ciężkie do pobicia - Alonso
Zwycięzca wczorajszego wyścigu o Grand Prix Malezji - Fernando Alonso - przyznaje, że w Bahrajnie po raz kolejny bardzo ciężko będzie pokonać kierowców teamu Ferrari."Uważam, że w pierwszym wyścigu bardzo wiele dowiedzieliśmy się o ogumieniu, o zachowaniu opon na wyścigowych sektorach. Myślę, że z tej nauki będziemy korzystać w każdym kolejnym wyścigu. Dokonaliśmy również pewnych udoskonaleń bolidu - i wszystko złożyło się na to, co jest chyba lekkim zaskoczeniem, gdzie teraz jesteśmy."
Dwukrotny Mistrz Świata przyznaje także, iż zwycięstwa w wyścigach Grand Prix w barwach dwóch różnych zespołów są fantastycznym rezultatem.
"Zwycięstwa w wyścigach Grand Prix Formuły 1 w barwach dwóch różnych zespołów same w sobie są czymś wyjątkowym. Dla mnie tak właśnie jest. Przez ostatnie trzy lata wygrywałem Grand Prix u Renault, a teraz - po zmianie zespołu - zająłem drugie miejsce, i wygrałem w zaledwie drugim wyścigu - co jest spełnieniem marzeń każdego kierowcy. Czuję z tego powodu dumę - za cały nasz team."
komentarze
1. potas
Fernardo nie brakuje pewności siebie i samochwalstwa, ale to cechuje chyba kierowców F1. Są indywidualistami to normalne. Kibicuje McLarenowi oraz BMW mam nadzieję że dopieczą Ferrari . ;)
2. tilan
ja osobiście nie lubię Alonso ale w niedzielnym wyścigu w Malezji pokazał klasę zawodnika niemożna mu tego odebrać.też młodziutki Hamilton pokazał że nie jest gorszy.
3. Statek
Mnie zaskakuje Fernando mimo zwyciestwa wciaz utrzymuje swoje zdanie ,że Ferrari jest lepsze.W tamtym roku był bardziej pewniejszy siebie w wypowiedziach pozatym było widac jak bardzo sie cieszył ze zwyciestwa ...czuje ,że dalej Ferrari jest nr 1i dzieki temu że Hamilton przyblokował ich sprzodu wygrał.Mysle że w Gahrajnie juz czerwone bolidy beda dominować
4. Adanciu
a ja mam nadzieje że oba biało-granatowe bolidy dojadą do mety na punktowanych miejscach
5. kaeres
Jak Statek slusznie zauwazyl. Hamilton byl swietnym buforem miedzy kierowcami ferrari a Alonso.
Hamiltonowi naleza sie zatem rowniez podziekowania za to.
6. Madzia F1
tak staek oby czerwone bolidy dominowaly, poprostu alonzo mial szczęście i tyle, nadal jestem przy swoim zdaniu ze nienawidze alonzo:)
7. Kazik
Madzia,polecam Ci wizytę u psychoanalityka.Pogadajcie na temat nienawiści i miłości.Znam takich ,którym to pomogło.
8. Supek
To nie jest chyba kwestia lubie czy nie lubie...McLaren rozegral ten wyscig po mistrzowsku...Co by nie mowic Alonso jechal regularnie i bardzo szybko, Hamilton bardzo skutecznie blokowal Ferrari...ale i umiejetnie kontrowal gdy tylko probowano go wyprzedzic...to jak puscil Masse po trawie widzieli chyba wszyscy...swoja droga to Massa chyba za bardzo sie podpala...to tylko sredni kierowca w super bolidzie...Raikonen tez mimo tego zwyciestwa w Australii w Malezji juz nie blyszczal...McLaren natomiast to w tym sezonie swietni kierowcy w dobrych bolidach..i cos mi sie wydaje ze to po stronie "srebrnych strzal" bedzie triumf w koncowej klasyfikacji...kierowcy Ferrari mimo swietnego sprzetu nie prezentuja najwyzszej formy...
9. Madzia F1
kazik nie mma poco sie udawac do psychoanalityka, poprostu mowie co mysle i uszanuj czyjes zdanie bo ja ciebie nie krytykuje, chyba nie kazdego musze lubiec
10. Kazik
Akurat nie jestem fanem Alonso ale przynajmniej postaralbym się poprawnie napisać nazwisko dwukrotnego mistrza świata,którego się "nienawidzi" bo mu się "udalo" (po raz 16-ty w karierze).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz