Perez krytykuje Pirelli
Pierwszy europejski weekend F1 dopiero co rozpoczął się pod Barceloną, a kierowcy ponownie zaczęli krytykować firmę Pirelli. Tym razem za zbyt konserwatywne podejście w kwestii ogumienia.„Problemem jest to, że Pirelli nie pomaga nam w atakowaniu i cieszeniu się jazdą” mówił Meksykanin. „W porównaniu do ubiegłego roku straciliśmy trochę docisku a teraz musimy jeździć na bardzo twardych mieszankach opon.”
„Wygląda na to, że Pirelli martwi się o graining przednich opon, ale gdy spojrzy się na różnice pomiędzy nami i GP2, musimy zacząć się obawiać, gdyż różnice w czasach są teraz bardzo małe.”
„Nasze budżety są osiem razy wyższe niż ekip GP2, a różnica w czasach wynosi tylko półtorej lub dwie sekundy. To zbyt mało.”
„Uważam, że Pirelli musi być bardziej agresywne ponieważ w niedzielę będziemy wszyscy jechać gęsiego. Będziemy mieli nudny wyścig a to nie jest dobre dla tego sportu.”
„Podczas odprawy wszyscy narzekali, że ich bolidy ślizgają się i ciężko jest złapać odpowiedni poziom przyczepności” dodawał. „Miejmy nadzieję, że Pirelli posłucha nas i zareaguje, także dla fanów, którzy oczekują bardziej interesujących wyścigów.”
Po wczorajszych treningach Fernando Alonso także podkreślił, że jego zdaniem wybór ogumienia przez Pirelli jest zbyt konserwatywny.
komentarze
1. ekwador15
Mają kierowcy na własne życzenie, rok temu narzekali, że opony zbyt miekkie, ze szybko degradują i trzeba oszczędzać. Ja tez byłem za tym, aby opony nie grały pierwszej roli i dobrze, że podchodzą bardziej konserwatywnie, bo 4 pitstopy nie wiem w czym mają pomóc widowisku.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz