2014-03-13
FIA ma plan B w przypadku awarii czujników przepływu
Ogromne zmiany w regulaminie technicznym i sportowym mogą wróżyć pełne ręce roboty dla delegatów technicznych FIA.R E K L A M A
Charlie Whiting, który w Melbourne zapowiedział łaskawsze ocenianie naruszeń reguły 107 procent stwierdził, że stewardzi nie będą mieli żadnych skrupułów w przypadku karania wykroczeń dotyczących naruszenia limitu maksymalnego przepływu paliwa, który w tym roku jest ustalony na poziomie 100 kg/h.
„100 kg[/h] to maksymalna wartość a jeżeli zostanie przekroczona, będzie zero tolerancji” stwierdzał stanowczo Whiting.
Jedną z przedsezonowych obaw obserwatorów F1 była dokładność i bezawaryjność nowego czujnika pomiaru przepływu paliwa, jednak zdaniem FIA nie będzie z tym problemu. Kibice mogą jedynie mieć nadzieję, że w tak newralgicznym czujniku, który był testowany podczas zimowych przygotowań, faktycznie nie pojawią się problemy a Formuła 1 nie będzie musiała ponownie wstydzić się tak jak to było w przypadku nowego systemu GPS, który w ubiegłym roku kilkukrotnie szwankował.
„Jesteśmy przekonani, że pomiar przepływu paliwa jest dokładny. Zawsze będzie on korelowany z danymi z wtryskiwaczy, aby upewnić się, że nie ma dużej rozbieżności, ale z tego co zaobserwowaliśmy do tej pory nie będzie to stanowiło problemu.”
Whiting przyznał, że FIA ma plan B, przygotowany w razie awarii czujników zamontowanych w bolidach.
„To czy czujnik działa prawidłowo jest już od samego początku bardzo wyraźne. Pomiar jest albo bardzo dobry, ale bardzo zły, więc łatwo jest ocenić czy czujnik powinien być wykorzystywany czy też nie.”
„Będziemy monitorować wszystkie czujniki podczas wyścigu, a gdy zauważymy błąd, mamy zapasowe rozwiązanie.”
„Dla przykładu, będziemy znali zużycie paliwa jakie było na koniec 24 okrążenia i to jest równocześnie początek naszych nowych obliczeń. Pod tym względem jesteśmy w dobrej sytuacji.”
Mimo podglądu na żywo w stan przepływu paliwa w poszczególnych bolidach, ewentualne sankcje w stosunku do zespołów naruszających reguły będą podejmowane po wyścigu.
„Nie, nie sądzę, abyśmy mieli stuprocentową pewność [co do dokładności pomiaru] zaraz po zakończeniu wyścigu- to będzie musiało zostać dokładnie przebadane” mówił Whiting pytany o to czy kierowcy za przekroczenie limitu przepływu paliwa będą karani zaraz po przekroczeniu mety. „Nie odbiega to od innych kontroli technicznych, gdyż są one wykonywane w dwie i pół godziny po zakończeniu wyścigu. Każda z tych kontroli może skutkować dyskwalifikacją.”
„100 kg[/h] to maksymalna wartość a jeżeli zostanie przekroczona, będzie zero tolerancji” stwierdzał stanowczo Whiting.
Jedną z przedsezonowych obaw obserwatorów F1 była dokładność i bezawaryjność nowego czujnika pomiaru przepływu paliwa, jednak zdaniem FIA nie będzie z tym problemu. Kibice mogą jedynie mieć nadzieję, że w tak newralgicznym czujniku, który był testowany podczas zimowych przygotowań, faktycznie nie pojawią się problemy a Formuła 1 nie będzie musiała ponownie wstydzić się tak jak to było w przypadku nowego systemu GPS, który w ubiegłym roku kilkukrotnie szwankował.
„Jesteśmy przekonani, że pomiar przepływu paliwa jest dokładny. Zawsze będzie on korelowany z danymi z wtryskiwaczy, aby upewnić się, że nie ma dużej rozbieżności, ale z tego co zaobserwowaliśmy do tej pory nie będzie to stanowiło problemu.”
Whiting przyznał, że FIA ma plan B, przygotowany w razie awarii czujników zamontowanych w bolidach.
„To czy czujnik działa prawidłowo jest już od samego początku bardzo wyraźne. Pomiar jest albo bardzo dobry, ale bardzo zły, więc łatwo jest ocenić czy czujnik powinien być wykorzystywany czy też nie.”
„Będziemy monitorować wszystkie czujniki podczas wyścigu, a gdy zauważymy błąd, mamy zapasowe rozwiązanie.”
„Dla przykładu, będziemy znali zużycie paliwa jakie było na koniec 24 okrążenia i to jest równocześnie początek naszych nowych obliczeń. Pod tym względem jesteśmy w dobrej sytuacji.”
Mimo podglądu na żywo w stan przepływu paliwa w poszczególnych bolidach, ewentualne sankcje w stosunku do zespołów naruszających reguły będą podejmowane po wyścigu.
„Nie, nie sądzę, abyśmy mieli stuprocentową pewność [co do dokładności pomiaru] zaraz po zakończeniu wyścigu- to będzie musiało zostać dokładnie przebadane” mówił Whiting pytany o to czy kierowcy za przekroczenie limitu przepływu paliwa będą karani zaraz po przekroczeniu mety. „Nie odbiega to od innych kontroli technicznych, gdyż są one wykonywane w dwie i pół godziny po zakończeniu wyścigu. Każda z tych kontroli może skutkować dyskwalifikacją.”
komentarze
1. skidmarks
Formuła "Jazdy o Kropelce" - to staje się nudne. Złote lata Formuły zostały do obejrzenia na YouTube...
2. Jahar
Mogliby w transmisji telewizyjnej wyświetlać ile jeszcze paliwa ma zawodnik do wykorzystania aby ukończyć wyścig:)
3. socjoświr
jak to jest z tymi limitami paliwa w tym roku - jest limit 100 kg na cały wyścig czy 100 kg na godzinę?
4. Novy
Chyba 100kg na cały wyścig ale jednocześnie chwilowy przepływ paliwa nie może przekroczyć 100kg/h
5. kempa007
jest tak jak novy mowi na przepływ paliwa jest dokladny wzór powyżej chyba 10500 obrotów nie może on przekroczyć 100 kg/h, ale jest tez drugi limit, dotyczacy tego ile paliwa może mieć zawodnik na starcie wyścigu i jest to także 100 kg.
6. smok666
Mam pytanie ten limit jest na cały weekend czy tylko wyścig ?
Bo jak na cały weekend to piątkowe treningi są bez sensu.
7. kempa007
tylko wyścig tzn. 100 kg na wyścig, a 100 kg/h powzyej 10500 obrotow zawsze.
8. reXio
Jak czytam niektore komentare to zastanawiam sie ile lat maja niektorzy piszacy, 7 czy 8 bo wiecej na pewno nie.
9. jaro99
http:// cricfree. tv/sky-sports-f1-live- stream.php
10. jaro99
usunąć spacje przed cricfree i przed stream.
11. Avalon
jaro99 - jestes wielki! dzieki mistrzu za link
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz