FIA: nie wydaliśmy żadnego oficjalnego przyzwolenia
Z posiedzenia Trybunału Międzynarodowego spływa coraz więcej informacji na temat spornych testów nowych opon Pirelli wykonanych w maju bolidem W04 Mercedesa.„Bez względu na przyzwolenie od Whitinga, nie ma to znaczenia, gdyż testowanie w odniesieniu do Artykułu 22 jest naruszeniem przepisów, do czasu kiedy zostanie przyzwolone przez Światową Radę Sportów Motorowych” mówił reprezentujący FIA prawnik, Mark Howard.
Howard zdradził, że Charlie Whiting 2 maja otrzymał telefon od menadżera zespołu Mercedes, Rona Meadowsa, dotyczący kwestii ewentualnego testowania autem z sezonu 2013, a konwersacja ta była kontynuowana przez Rossa Brawna dzień później.
„Whiting został zapytany ogólnie, bez konkretów, o możliwość wykorzystania bolidu z sezonu 2013” tłumaczył Howard. „Jego wstępna odpowiedź była, że taki test mógłby być w zgodzie z Artykułem 22 biorąc pod uwagę, że miałby być wykonany dla Pirelli, ale że będzie musiał to jeszcze sprawdzić.”
W związku z tą sprawą Whiting kolejnego dnia wysłał email do prawnika FIA, Sebastiana Bernarda i otrzymał odpowiedź, że taki test byłby możliwy jeżeli Pirelli zaproponuje takie same warunki wszystkim zespołom.
Howard przyznał, że Whiting poinformował o wynikach tej dyskusji Brawna, podkreślając, że nie jest to wiążące stanowisko.
„Dyskusja ta nie była uzgodniona z FIA- nie było to nic innego jak interpretacja Artykułu 22 wykonana przez Whitinga i Bernarda.”
komentarze
1. kurson7
Czyli Whiting sprawdził tylko jak się sprawa ma pod względem prawnym ale nie dał im zielonego światła na testy, mercedes stwierdził, że jest ok więc jazda. Jeżeli Whitingowi nic nie udowodnią do merc ma ciepło.
2. rumburak
[11:51] Warto jeszcze dodać, że cała oficjalna komunikacja pomiędzy FIA i pozostałymi uczestnikami serii ma formę pisemną. Gdyby Mercedes otrzymał pisemne pozwolenie, automatycznie trafiłoby on do innych zespołów.
[11:50] Wiadomo już, że głównym zarzutem wystosowanym przez FIA względem Mercedesa i Pirelli jest złamanie artukułu 151c Regulaminu Sportowego, czyli w skrócie działanie na szkodę interesów konkurencyjnych zespołów.
[11:48] FIA zakwestionowała również, że Mercedes nie odniósł żadnych korzyści uczestnicząc w testach.
[11:43] Ted Kravitz w pierwszym wejściu na żywo w stacji Sky Sports News poinformował, że prawnik reprezentujący FIA kolejno „odstrzelił” wszystkie argumenty przestawiane w ciągu ostatnich kilku tygodni przez Mercedesa. Na pierwszy ogień poszło pozwolenie na testy, które miało zostać udzielone przez Charliego Whitinga. Potwierdził, że rozmowy miały miejsce i delegat techniczny FIA wstępnie zaakceptował pomysł Mercedesa, ale warunkiem było poinformowanie wszystkich pozostałych zespołów o takiej możliwości. Tymczasem o testach nie wiedziały ani zespoły ani FIA.
3. rumburak
Mercedes zwala na Pirelli:)
Znamy już linię obrony Mercedesa. Test był organizowany przez Pirelli i to włoski producent miał obowiązek ustalić wszystkie szczegóły z FIA.
4. Skoczek130
Oby polecieli! :D
5. Skoczek130
@rumburak - śmieszna sprawa... Merc z premedytacją złamał przepisy. Tym bardziej kara się należy. Pirelli chciało bolid i Merc powinien udostępnić im dwuletni, a nie tegoroczny, jak Ferrari. Tak więc nie ma o czym mówić... Merc powinien za to beknąć. Przynajmniej ze sportowego punktu widzenia. Bo szkoda samego koncernu, który ucierpi na tym wizerunkowo, przez łajdaków, jakich zatrudnia. ;)
6. bartexar
Howard? Źle mi sie to kojarzy.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz