Peter Sauber stawia na Alonso
Peter Sauber człowiek, który z końcem sezonu 2005 sprzedał swój zespół koncernowi BMW uważa, że Fernanado Alonso jest głównym pretendentem do zdobycia po raz trzeci z rzędu Mistrzostwa Świata F1.„Alonso ma nie tylko szybkość Raikkonena, ale także pełną świadomość i wyścigową inteligencję Schumachera. Nie widzę tego w Kimim.”
Wyniki przedsezonowych testów także sugerują dominację McLarena i Alonso, ale jak będzie naprawdę zobaczymy już niedługo, gdy pierwsi kierowcy przekroczą linię mety GP Australii.
komentarze
1. lichy
Jak Ferrari dojdzie do formy to Alonso nie będzie miał tak łatwo. Raikkonen i Massa nieźle namieszają.
2. Zając
czy ktoś wie dlaczego nie było dzisiaj prezentacji Toro Rosso??
3. Sebek
Nie dziwie się Sauberowi , ponieważ wiem i rozumiem (mimo że nie lubie Alonso ) , oraz doceniam talent Hiszpana.Z tego co do dzisiaj pokazał McLaren wynika , że będą w czołówce , ale to były tylko testy.Jednak według mnie Alonso ma dosyć spore szanse na zdobycie mistrzowskiej korony.Ja zawsze od kąd zaczołem się interesować F1 zawsze byłem za Ferrari i Schumim.W trudnych czy zwyciezkich , po prostu zawsze.I to się nie zmieni , tylko kierowcy będą się zmieniać ale team zawsze będzie ten sam.
4. Kazik
Powtarzam pytanie,czy może kempa007 wie coś na temat prezentacji STR 2 ? Usunięto datę ze strony F1 racing.net.Prosimy o info.
5. ural
Sam jestem ciekaw, czy Mercedes powróci znów do dominacji w F1... osobiście mam jednak nadzieję, że nie.
6. Smola
Prawda jest, ze Alonso ma dwa tytuly. Jezeli bedzie wygrywal na McLarenie, to bede wtedy przekonany, ze zdobyl te tytulu nie za sprawa Briatore i Renault, ale swoimi umiejetnosciami. Swoja droga to McLaren bardzo skorzystal z przyjscia Alonso. Niezawodnosc McLarenow (jezeli takowa bedzie), bedzie w glownej mierze spowodowana infomacjami dostarczonymi przez Alonso, ktore oczywiscie wyniosl z Renault. Tak jak go nie lubie, uwazam, ze ma talent. Ale tez nie mmozna mowic, ze jest znacznie lepszy od Raikkonena. Testy nie sa wymiernym zobrazowaniem dyspozycji teamow. Ja nadal stawiam na podwojn korone Ferrari, chociaz nie wygrywaja kazdych testow. powiem krotko. Gdyby Schumacher nadal jezdzil w F1, to zdobyly osme mistrzostwo swiata. Ale Schumi jak to Schumi.... nieprzewidywalnie zajal sie gokartami. Wcale bym sie nie zdziwil, jakby, za 2 lata powrocil i to nie w takim stylu jak wiekszosc sportowcow, ale wrocil w swym dawnym blasku. Czyli po mistrzostwo swiata. Bardzi brakuje mi Schumachera w F1. A Alonso, jak kiedys odejdzie, tez mi bedzie brakowalo (pomimo iz go nie lubie). Poprostu doceniam kierowcow.... odejscia wspanielych kierowcow, kojarza mi sie z Ayrtonem Senna, pomimo tego, iz nie odchodza do wiecznosci tak jak Ayrton.
7. ural
Nie przeceniałbym Alonso - kierowcą to on może i jest dobrym, no, wiadomo że jest, ale inżynier z niego żaden. To nie Michael, który sterczał w garażu z mechanikami całymi dniami. Dlatego też nie spodziewam się, że dzieki Alonso nagle McLareny przestaną być tak awaryjne - zresztą bolidu nie prjektuje się w boksie, tylko pracuje nad nim kilkaset osób, a projektowany jest i tak w fabryce przez inżynierów, itd. - Alonso tylko jeździ, testuje i może powiedzieć, że ma np. za słaby docisk, albo że bolid jest nadsterowny i nad tym mogą mechanicy w garażu popracować. Ale przecież nie powie im jak mają projektować silnik, by nie był awaryjny. Tak czy inaczej Alonso to nie Schumacher i całe szczęście - już prędzej Kubica będzie drugim Schumacherem, niż Alonso. A co do Ferrari... też liczę, że odegrają się na Renault - ale bez Michaela wcale nie będzie to takie proste - Kimi też nie jest typem garażowca i nigdy nie był, a prawdziwy mistrz nie boi się smaru tylko sterczy z mechanikami i zastanawia się, co by tutaj jeszcze poprawić. Natomiast Raikkonen się zastanawia, jak najszybciej się zmyć z garażu. Ma chłopak talent, ale... jakoś większe nadzieje pokładam w Massie. Zresztą zobaczymy... mam nadzieję, że mimo wszystko Ferrari pokaże w tym sezonie klasę i zostawi w tyle Renault i McLarena.
8. Kazik
Trudną rzeczą jest porównywanie umiejętności poszczególnych kierowców (jeszcze trudniejszą gdy dotyczy to kierowców z innego przedziału czasowego :Senna-Schumacher..Alonso).Schumacher też rozpoczął swoją wielką karierę w roku ,w którym zginął niezapomniany Ayrton. Kto wie jakby potoczyły się losy "Schumiego" gdyby nie tragedia na Imoli.Tak więc teraz też chyba nie można wyrokować co do klasy Alonso.Dzisiaj pokazuje ,że potrafi wiele ale czas na ocenę jego wartości jako zawodnika (niewątpliwie utalentowanego) dopiero nadejdzie.Nie podpisuję się pod tym postem jako fan albo wróg Hiszpana ale .....życzę mu sukcesu mimo wszystko.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz