Sauber ma na oku nowy talent
Jeżeli testy młodych kierowców z Sauberem dla Robina Frijnsa przebiegną pomyślnie, ten może liczyć na trwalszą współpracę ze szwajcarskim zespołem.Frijns nie wykłada pieniędzy na testy z Sauberem, a Monisha Kaltenborn, świeżo upieczona szefowa zespołu, pytana o powody, dla których ekipa wybrała Frijnsa na testy, odparła: „Jeżeli chodzi o Robina, czujemy, że jest to bardzo utalentowany kierowca i dlatego chcieliśmy dać mu tę szansę.”
Ekipa z Hinwil praktycznie od zawsze miała nosa do utalentowanych kierowców. Wystarczy wspomnieć, że to w niej debiutowali tacy kierowcy jak Kimi Raikkonen, czy Robert Kubica nie mówiąc już, że jeździli tam także Felipe Massa oraz Nick Heidfeld. Problemem jest jednak ich późniejsze zatrzymanie, co pokazuje przykład Serio Pereza.
Monisha Kaltenborn chce jednak najpierw sprawdzić umiejętności Holendra, zanim zdecyduje się na trwalszą współpracę.
„Teraz chodzi o test a później zobaczymy. Pozwólmy mu pokazać się- najpierw powinniśmy zobaczyć co potrafi.”
Przy okazji Kaltenborn dodała, że ekipa podczas testów będzie przygotowywała swojego rezerwowego zawodnika, Estebana Gutierreza, który dzisiaj zadebiutował podczas weekendu Grand Prix, do regularnych występów w Formule 1.
„To część projektu. Przygotowujemy go do Formuły 1 a to jedyna możliwość, aby mógł naprawdę pojeździć [bolidem F1], ponieważ wiemy, że piątkowe treningi potrzebne są naszym kierowcom, którzy nie są jeszcze aż tak doświadczeni.”
„Dlatego postanowiliśmy dać tę szansę Estebanowi.”
komentarze
1. youstus
Ten artykuł podoba mi się! Całkiem obiektywnie Vettel nigdy nie był talentem :D Pomimo tytułów do dziś nie uznaję go za kierowcę nawet z przeciętnymi umiejętnościami.
2. andy_chow
@youstus nie przesadzasz? Z przeciętnymi umiejętnościami nie zostaje się dwa razy mistrzem!
3. Siffredi
2. andy_chow
chociaż dlaczego nie przyznać racji youstus'owi...
albo ma ten talent albo go nie ma. takie 50/50. tutaj też dzielimy się na takich co lubią go i zwyczajnie nie. ale proporcja jest chyba inna od tej co podałem wcześniej.
4. gen_jaruzelski
Panowie po raz kolejny chciałbym powtórzyć - miejcie choć troszkę obiektywizmu. Jasne, że Sebastian Vettel jest talentem - 2 tytuły w Red Bullu, a i w Toro Rosso nie był chłopakiem do bicia (oczywiście na miarę bolidu) mówią same za siebie. Chociaż ja uważam, że największym fighterem w stawce jest L. Hamilton. Dziękuję za uwagę.
5. andy_chow
@Siffredi. Nie jestem miłośnikiem Vettela jak dla mnie nie jest geniuszem jednak z pewnością nie zaliczyłbym go do przeciętniaków pzdr
6. enanthate
Nie jestem fanem Vettela, ale zapewne pamiętacie Monzę 2006. Jak dobrze pamiętam w piątkowej sesji treningowej testowy Vettel ustanowił najlepsze czasy w dwóch sesjach treningowych co odbiło się sporym echem w paddocku. Na poprzednim GP Turcji także miał najlepszy czas w pierwszej sesji, ale uznane to zostało za przypadek. Moim zdaniem Vettel jest cholernie szybki, ale tylko kiedy nie musi walczyć o swoją pozycję (w tej kwestii jest przeciętny).
7. Ziel5950
Jak dla mnie Vettel Alonso Hamilton, najlepsza trójka, w tym sezonie Vettel z pewnoscia najlepszy nie jest, no chyba ze ma auto szybsze o pol sekundy czyli tka jak to jest teraz ( Indie ) i oczywisice ma w zespole mistrza świata Marka Webbera który nie moze mu w zaden sposób zagrozić. Świetny kierowca, ale bez przesady... zeby zaraz go jakims tam geniuszem kwalifikacji nazywac ;| haha bez kitu.
8. Michael Schumi
Najśmieszniejszy fragment z artykułu: "Ekipa z Hinwil praktycznie od zawsze miała nosa do utalentowanych kierowców. Tam dalej piszą o Heidfeldzie.
To chyba jakiś żart.
9. Skoczek130
Ma coś z Schumachera - tytuł także zapewnia sobie, eliminując rywala. ;] Szkoda, że w taki sposób ten tytuł zdobył. Ale nie zmienia to faktu, iż jest dobry. Szybko uczy się bolidu. W każdej serii wygrywał i zdobywał tytuły. Sądzę, że zawarcie umowy z Sauberem to czysta formalność. Koleś ma talent, ale jak wiadomo, musi być poparty pracą. Nie wszystko złote, co się świeci - juniorka to inna bajka. Świetni juniorzy nie spisali się w F1 i odwrotnie. Dlatego też uważanie Vettela za przeciętniaka jest co najmniej dziwne. Przeciętniak nie zdobędzie majstra i nie pobije wszelkich rekordów. ;)
@Michael Schumi - facet, to chyba ty żartujesz, śmiejąc się z Heidfelda. To był koleś, który był czołowym kierowcą F3 i w końcu mistrzem F3000. Był juniorem McLarena. Nie pisz więc głupot, bo się ośmieszasz. Nick Heidfeld był w swoich najlepszych latach świetnym kierowcą. Dla twojej wiadomości pokonał w generalce Raikkonena i Massę. ;)
10. Michael Schumi
@9 Przypomnij mi w takim razie kogo w 2008 r. chcieli podciągać w BMW zamiast walczyć o indywidualne mistrzostwo dla drugiego z ich kierowców.
A w 2011 r. gdy Lotus go wziął za Roberta, jako jego potencjalnego zastępcę to co? Spodziewali się porządnych umiejętności, takie jakie dawał Robert w sezonie 2010 r. bijąc na głowę znacznie Petrova. A on jeździł podobnie szybko co jeżdżący swój (wtedy) drugi sezon Vitaly, a różnica punktowa była znacznie mniejsza.
Fajnie też udał mu się w Austrii 2002: najpierw wjechał w drzwi safety car, gdzie mógł poważnie faceta uszkodzić, a w wyścigu staranował Sato i o mały włos nie zepsuł jeszcze wyścig Ralfowi. Sam Nick wyszedł bez szwanku, ale Sato trafił do szpitala.
Ja z miejsca podziękowałbym komuś, kto mając pięciokrotnie dłuższą karierę i więcej doświadczenia, potrafi jeździć jak debiutant a'la Petrov. Z całym szacunkiem dla niego, ale w F1 nie osiągał za wiele przez tyle lat.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz