Force India gotowa na Singapur
Zespół Sahara Force India liczy na kolejny udany występ w Grand Prix Singapuru. Niezwykły program tych zawodów i ściganie się w nocy sprawia, że kierowcy nie zmieniają przyzwyczajeń i trzymają się europejskiej strefy czasowej."Brałem udział w wyścigu w 2010 roku i było to mega doświadczenie. Cała atmosfera na padoku i praca w nocy była frajdą, gdyż to fajna zmiana. Pracujemy zgodnie z czasem europejskim, więc ciało utrzymuje swój rytm, choć to dziwne odczucie, kłaść się spać, gdy wschodzi słońce. Tor ma bardzo długie okrążenie z kilkoma trudnymi nierównościami i krawężnikami, no i trzeba być blisko ścian, jeśli chce się być szybkim. To dlatego perfekcyjne okrążenie nie jest łatwe. Jedziemy także przeciwnie do wskazówek zegara, choć nie jest to tak wymagające dla karku, jak na Interlagos, gdyż większość zakrętów jest pokonywana z niską lub średnią prędkością. Dla mnie Singapur to najcięższy wyścig w sezonie - fizycznie i psychicznie. To dlatego, że są tu 23 zakręty i to jeden z najdłuższych wyścigów w roku - zawsze bliski limitu dwóch godzin. Zdecydowanie czujesz to po wyścigu, z powodu wysokich temperatur i wilgotności."
Paul Di Resta:
"Miałem tu udany wyścig w zeszłym roku i jak widzieliśmy w tym roku, nasz samochód był mocny na torach ulicznych. Dlatego liczę, że pójdzie nam dobrze, zoptymalizujemy ustawienia i zbierzemy trochę dobrych punktów. Sądzę, że to tor, który się wszystkim podoba i interesujący wyścig z powodu niezwykłego programu. Światła robią tak dobrą robotę, że ich nie zauważasz. Jest nawet lepiej, niż gdy ścigasz się w dzień przy zachmurzonym niebie. To coś, do czego się przyzwyczajasz naprawdę szybko. Inną rzeczą jest fakt, że przyjeżdżasz tutaj i trzymasz się europejskiego czasu, noc staje się Twoim dniem, więc tak naprawdę nie cierpisz z powodu zmiany strefy czasowej. To nic trudnego. Ważne jest, by upewnić się, że wybierzesz właściwy lot, by przybyć do Singapuru o odpowiedniej porze dnia. Musisz także upewnić się, że obsługa w hotelu nie zacznie walić Ci do drzwi o dziewiątej rano, gdyż musisz spać jeszcze przez kolejne pięć godzin. Zawsze idę spać o szóstej i wstaję o drugiej, taka rutyna."
komentarze
1. MadOnion78
Zamontowali światła na nosie ; ) ?
2. RyżyWuj
Raczej na czapeczce bejsbolowej sponsora. To sprawdzony sposób na jesienną depresję i brak światłą. Podświetlają 10cm3 przed nosem i wtedy wydaje się kolesiowi, że o 18:00 jest 10 rano.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz