2012-03-22
Force India chce dochodzić swoich praw przed FIA
Wszystko wskazuje na to, że spór o naruszenie własności intelektualnej pomiędzy włoskim Aeorlab i zespołem Force India, w który jest także zamieszana ekipa Tonego Fernandesa nie zakończy się wraz z wyrokiem brytyjskiego sądu.R E K L A M A
Pod koniec 2009 roku Force India zerwało współpracę z Aerolab, podczas gdy włoski operator tunelu aerodynamicznego nawiązał współpracę z zespołem Lotus (Caterham).
Force India uważało, że Aerolab przekazał własność intelektualną nowopowstającej ekipie Tonego Fernandesa.
Wczoraj w Londynie sąd wydał werdykt w długoletnim sporze, nakazując Force India spłacić zaległe długi w wysokości prawie 850.000 euro na rzecz Aerolab, podczas gdy włoska firma ukarana została 25.000 euro grzywny za naruszenie własności intelektualnej Force India.
Zespół z Silverstone chce teraz sprawą przekazać pod osąd FIA.
„Wyrok sądu najwyższego w Londynie, dotyczący nielegalnego kopiowania, zostanie teraz przekazany pod ocenę ciała zarządzającego Formułą 1, FIA, podczas gdy sprawa kryminalna we Włoszech przeciwko Mikowi Gascoyne’owi, Tonemu Fernandesowi oraz Jeanowi Claude Migeot dalej będzie się toczyła” napisano w oświadczeniu.
Migeot, prezes Aerolab przyznał, że niektóre dane Force India zostały wykorzystane w pracy z zespołem Lotusa, jednak nie było to celowe.
„Gdy kończymy pracę z klientem, mamy od niego pewien termin wypowiedzenia, więc gdy przychodzi ostatni dzień, wszystko jest wyczyszczone- wszystkie komputery są wykasowane.”
„Problemem jest to, że musiałem wyrzucić Force India ze względu na brak płatności, a wtedy, dzień później rozpoczęliśmy pracę z Lotusem- nie mieliśmy czasu na wyczyszczenie komputerów a przez to nałożenie się spraw, kilku ludzi utrzymało swoje projekty.”
O tym jak surowa potrafi być FIA w kwestii naruszenia praw intelektualnych przekonał się w 2007 roku zespół McLarena, który za wykorzystanie danych Ferrari otrzymał grzywnę w wysokości 100 milionów dolarów.
Force India uważało, że Aerolab przekazał własność intelektualną nowopowstającej ekipie Tonego Fernandesa.
Wczoraj w Londynie sąd wydał werdykt w długoletnim sporze, nakazując Force India spłacić zaległe długi w wysokości prawie 850.000 euro na rzecz Aerolab, podczas gdy włoska firma ukarana została 25.000 euro grzywny za naruszenie własności intelektualnej Force India.
Zespół z Silverstone chce teraz sprawą przekazać pod osąd FIA.
„Wyrok sądu najwyższego w Londynie, dotyczący nielegalnego kopiowania, zostanie teraz przekazany pod ocenę ciała zarządzającego Formułą 1, FIA, podczas gdy sprawa kryminalna we Włoszech przeciwko Mikowi Gascoyne’owi, Tonemu Fernandesowi oraz Jeanowi Claude Migeot dalej będzie się toczyła” napisano w oświadczeniu.
Migeot, prezes Aerolab przyznał, że niektóre dane Force India zostały wykorzystane w pracy z zespołem Lotusa, jednak nie było to celowe.
„Gdy kończymy pracę z klientem, mamy od niego pewien termin wypowiedzenia, więc gdy przychodzi ostatni dzień, wszystko jest wyczyszczone- wszystkie komputery są wykasowane.”
„Problemem jest to, że musiałem wyrzucić Force India ze względu na brak płatności, a wtedy, dzień później rozpoczęliśmy pracę z Lotusem- nie mieliśmy czasu na wyczyszczenie komputerów a przez to nałożenie się spraw, kilku ludzi utrzymało swoje projekty.”
O tym jak surowa potrafi być FIA w kwestii naruszenia praw intelektualnych przekonał się w 2007 roku zespół McLarena, który za wykorzystanie danych Ferrari otrzymał grzywnę w wysokości 100 milionów dolarów.
komentarze
1. sieku
Puhu PUhu cóż to za tajemnicze "Sowie" prawa??? Czyżby FI zainteresowało sie prawami jakiegos ginącego gatunku Sowy? ;p
2. ekwador15
Ale co FIA może zrobić? McLaren ściga się w ich serii i musiał zapłacić. A co, Aerolab wyrzucą z Formuły 1, przecież oni się nie ścigają z żadnym zespołem, a ich ewentualna współpraca z teamami w kwestii zaprojektowania bolidu nie musi być pod okiem FIA. Bolid musi być po prostu legalny i już.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz