Monza - dzień #3 - Massa znów najszybszy

R E K L A M A

Czwartek był kolejnym dniem, w którym sesje notorycznie przerywane były czerwonymi flagami - z rana drobną kraksę zaliczył Robert Kubica, Heikki Kovalainen i Nico Rosberg mieli problemy z elektryką swych bolidów, a w bolidzie Rubensa Barrichello eksplodował silnik. Zdecydowanie najgroźniejszy incydent przytrafił się Jensonowi Buttonowi - który, na zakręcie Parabolica, wyleciał z toru przy prędkości 260 km/h, doszczętnie rozbijając samochód. Na szczęście Brytyjczyk wyszedł z wypadku bez większych urazów, skarżąc się jedynie na lekki ból głowy.

Felipe Massa, Fernando Alonso, Michael Schumacher - tak przedstawia się prowizoryczne podium czwartkowych testów. Brazylijczyk uzyskał czas lepszy od Hiszpana o niemal 0.8 sekundy, swego kolegę z zespołu Ferrari wyprzedził o przeszło 0.9 sekundy. Zarówno obaj kierowcy Ferrari, jak i duet Renault, spędzili dzień wypełniając programy rozwojowe ogumienia.

Nico Rosberg zaliczył czwarty czas dnia. Zespół Williams ostatni dzień testów postanowił przepracować, testując ogumienie, pakiet aerodynamiczny, oraz nowe rozwiązania mechaniczne. Nieco wolniej od Rosberga jeździł Christian Klien z Red Bulla - harmonogram teamu Red Bull Racing obejmował testy rozmaitych mieszanek ogumienia.

Szósty czas uzyskał Pedro de la Rosa, dziewiąty zaś Gary Paffett. Obaj kierowcy tym razem nie mieli najmniejszych problemów ze swymi MP4-21, co pozwoliło im w całości wykonać program zespołu McLaren-Mercedes - testy ogumienia, oraz praca nad ustawieniami bolidu, najodpowiedniejszymi pod nowy zestaw skrzydeł.

Między nimi znalazł się - wolniejszy od de la Rosy o 0.001 sekundy - tester Williamsa Alex Wurz, oraz Ricardo Zonta z Toyoty. Brazylijczyk, podobnie jak zdecydowana większość kierowców, pracował nad oponami i pakietem aero. Pierwszą dziesiątkę zamknął Jenson Button - który, z uwagi na niebezpieczny wypadek, najmilej wczorajszego dnia wspominać nie będzie. Honda zaplanowała na czwartek pracę przy oponach, pakiecie aerodynamicznym i elektronice bolidu, jednak - z uwagi na kraksę Buttona i problemy Barrichello - prace szły wyjątkowo pod górkę.

Jedenasty czas należy do Davida Coultharda z Red Bulla, dwunasty do Heikki Kovalainena. Trzynaste miejsce w tabeli zajął Robert Kubica - Polak, mimo porannego wypadku, jako jeden z czterech kierowców zaliczył ponad 100 okrążeń, intensywnie pracując nad oponami. Drugi z kierowców BMW Sauber - Sebastian Vettel, piętnasty czas - pracował przy pakiecie aerodynamicznym.

Między kierowcami BMW znalazł się Scott Speed z teamu Toro Rosso - amerykański kierowca, podobnie jak drugi z kierowców tego zespołu, zajął się testami nowego skrzydła, pracował też przy ogumieniu. Szesnasty czas uzyskał Rubens Barrichello, siedemnasty był Vitantonio Liuzzi z Toro Rosso.

Osiemnaste miejsce przypadło kierowcy MF1 Racing - Tiago Monteiro - który pracował dziś nad oponami, pakietem aerodynamicznym i chłodzeniem hamulców. Przedostatni wynik należy do Takumy Sato - Japończyk, który przejął kierownicę od Sakona Yamamoto, także pracował nad ogumieniem i aerodynamiką bolidu. Ostatnie w tabeli czasowej widnieje nazwisko Ralfa Schumachera - jednak Niemiec, z powodu złego samopoczucia, zaliczył zaledwie 19 okrążeń.

W ten sposób minął ostatni dzień testów na torze Monza - na którym za dziewięć dni rozegrany zostanie wyścig o Grand Prix Włoch. Za niecałe trzy tygodnie natomiast kierowcy po raz kolejny w tym roku odwiedzą Hiszpanię - aby, na Circuito Permanente de Jerez, przeprowadzić ostatnie w sezonie 2006 testy. Na relację z nich już dziś serdecznie zaprasza cała redakcja serwisu Formula1.pl.