Kobayashi: Niewiele zabrakło do Q3
Z rywalizacji w zespole z Hinwil zwycięsko wyszedł Kamui Kobayashi. Japończyk wywalczył dwunaste pole startowe, tuż za Robertem Kubicą, choć jak sam podkreśla, awans do ostatniej części czasówki był bardzo blisko – rzeczywiście, Kobayashiemu zabrakło 0,125 sekundy. Nick Heidfeld mimo pokonania czystego okrążenia, jest przekonany, że nie został wykorzystany cały potencjał miękkich opon.„Minąłem się z Q3 tylko o ułamki sekund – awans na tym torze bez wątpienia był dla naszego samochodu możliwy. Ogólnie, samochód spisywał się lepiej, niż w piątek, a moje okrążenie było przyzwoite. Jednak od czasu wymiany materiału hamulcowego podczas trzeciego treningu, co jest rutynowym zabiegiem, borykałem się z pewnymi problemami. Balans pomiędzy siłą hamulców z przodu i z tyłu nie jest właściwy. To skutkuje oczywiście brakiem pewności w prowadzeniu i utrudnia złożenie trzech dobrych czasów w poszczególnych sektorach. Mimo to, z niecierpliwością czekam na wyścig i wierzę, że uda mi się zdobyć punkty startując z pozycji, którą zdobyłem”.
Nick Heidfeld
„Bardzo wyraźnie poprawiliśmy samochód od czasu piątkowych sesji. Kwalifikacje nie były złe, ale nie jestem do końca zadowolony. Kilka okrążeń zajęło rozgrzanie opon. W Q1 wykorzystałem jeden komplet twardszych opon, a następnie zestaw miękkich. Podobnie jak w zeszłym roku, różnica nie była zbyt wielka. Mimo że jest gorąco, asfalt zdaje się być gładki – nie zapewnia zbyt wielkiej przyczepności, niełatwo jest znaleźć tutaj również idealny balans. W Q2 skorzystałem z jednego kompletu miękkich gum. Ostatnie okrążenie było w porządku, nie miałem problemów z ruchem, nie popełniłem błędów, cały czas czułem jednak, że z tych opon można wyciągnąć więcej przyczepności”.
komentarze
1. xdomino996
Kobayashi blisko kubicy moze jutro sobie powalczą
2. Ananas
Pojedynki kierowców w jednym zespole:
Kwalifikacje
Heidfeld - Kobayashi
1 - 4
Heidfeldowi po przerwie nie udało się dorównać tempem kwalifikacyjnym Japończykowi, ale jestem ciekaw, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby jeździli razem od początku sezonu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz