WIADOMOŚCI

Tor w Walencji będzie odpowiadał McLarenowi
Tor w Walencji będzie odpowiadał McLarenowi
Zespół McLaren jeszcze przed półmetkiem sezonu zanotował szczytową formę, w dwóch ostatnich wyścigach zdobywając komplet punktów. Zdaniem kierowców uliczny tor w Walencji także powinien odpowiadać pakietowi MP4-25.
baner_rbr_v3.jpg
Jenson Button
„Jako zespół, wywieźliśmy maksimum punktów z ostatnich dwóch wyścigów i wygląda na to, że naprawdę się rozpędziliśmy. Zespół faktycznie funkcjonuje jak spójna całość, więc sądzę, że zmierzamy do Walencji z nadzieją, że znowu uda nam się zyskać na naszej determinacji i ambicji.”

„Nawet jeżeli to tor uliczny, różni się mocno od innych torów ulicznych takich jak Monte Carlo czy Singapur. Na początku jest nieco szybszy- jest kilka wolnych zakrętów z kilkoma niewybaczającymi błędów ścianami przy apeksach, ale ma również kilka bardzo szybkich zmian kierunków i długie proste, więc to całkiem interesujące miejsce jeżeli chodzi o ustawienia bolidu. Nie polega się tutaj w całości na sile dociskającej, potrzeba kompromisu, a to powinno sprzyjać naszemu pakietowi.”

„Walencja jest także ostatnim wyścigiem przed dwoma ważnymi przystankami w Wielkiej Brytanii: nasz domowy wyścig na Silverstone, a przedtem Festiwal Prędkości w Goodwood. Podczas obu wydarzeń będzie dużo brytyjskich fanów. Jako mistrz świata, czekam z niecierpliwością na oba te wydarzenia. Silverstone będzie niewiarygodnym doświadczeniem, a w Goodwood dostanę możliwość spełnienia marzenia z dzieciństwa o przejechaniu się jednym z McLarenów Alaina Prosta- MP4/2C. Nie mogę uwierzyć w to jaki ze mnie szczęściarz.”

Lewis Hamilton
„Nie mogę doczekać się ścigania w Walencji. Miałem tam wspaniały, pełen akcji wyścig w ubiegłym roku- niemniej finiszowałem tam na drugim miejscu w ostatnich dwóch latach, więc czuję się jakbym miał tu niedokończony biznes!”

„Sądzę również, że dobrze dla mistrzostw mieć tak różnorodne tory- dopiero co byliśmy na szybkim, ulicznym obiekcie w Kanadzie, teraz zmierzamy na ciasny tor w Walencji. A w przyszłym miesiącu będziemy na Silverstone- jednym z najszybszych torów w całym sezonie, który posiada niesamowitą historię. Dla kierowcy, taka różnorodność sprawia, że ściganie jest ekscytujące i nieprzewidywalne, a to jest to czego wszyscy chcą.”

„Kilka ostatnich Grand Prix było fantastyczne- wspaniale byłoby dla hiszpańskich fanów jeżeli mielibyśmy także tam dobry wyścig. W przeszłości nie widzieliśmy tu wielu wyprzedzeń, ale sądzę, że w tym roku może być inaczej- stawka jest ciasna, a w Montrealu było sporo walki, więc sądzę że możemy mieć zacięty i ekscytujący wyścig w tym roku.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

40 KOMENTARZY
avatar
Ataru

21.06.2010 21:11

0

35. elin, no to w F1 niestety dosc czeste, rozstania bywaja paskudne, poza tym w gre wchodzilo zerwanie kontraktu, a wiec niemala odprawa dla Fina, wiec pewnie dlatego tak wyszlo. Ale mogli sie wlasciciele wzniesc ponad to wszystko, wypadaloby. Co do Kimiego i Ferrari to troche zaluje, jestem przekonany, ze jezdzil by lepiej niz Felipe. Ale oboje wiemy w czym rzecz byla, a od strony marketingowej nie dosc, ze powrot Felipe po wypadku to byla swietna rzecz, a rozstanie sie z nim w takich okolicznosciach to by byl strzal w stope, fani F1 by to pamietali dlugo :)


avatar
elin

21.06.2010 23:28

0

36. Ataru - zerwania kontraktu bywają paskudne, tylko np. podczas rozstania Alonso z McLarenem po 2007r., pomimo wszystkich wzajemnych zarzutów i oskarżeń, jakoś nikt z zespołu nie próbował podważyć umiejętności Fernando jako kierowcy, tak jak miało to miejsce w przypadku Ferrari - Kimi. Felipe na pewno pomógł w utrzymaniu posady wypadek ( o ile w ogóle można się dopatrywać w czymś takim, jakiejś pozytywnej strony ), ale myślę, że i tak to Raikkonen musiałby ustąpić miejsca Hiszpanowi. Montezemolo sam przyznał ( kolejny brak taktu ), że jedyną osobą która chciała Kimiego w zespole był Todt, który już odszedł ... I właśnie z tego powodu, ja akurat nie żałuje tak bardzo odejścia Kimiego z Ferrari. Todt potrafił właściwie wykorzystać umiejętności Fina, ale ostatnie dwa lata pod rządami Domenicali, zdecydowanie jak dla mnie, to wystarczą ... Jednak, żałuję, że nie doszło do porozumienia Kimiego z McLarenem. Chętnie bym jego zobaczyła jeszcze raz w " srebrnej strzale " ... Ale nic, wyszło jak wyszło i tyle ;-)


avatar
Ataru

22.06.2010 18:50

0

37. elin, co do jednego to sie zgadzam jak tylko moge - Domenicali nie robi Ferrari dobrze. Duzo osob musi poprawiac troche to, co psuje ten pan i dziwie sie di Montezemolo, ze tak to wszystko wyglada. Choc moze byc tez tak, ze on jest taka marionetka w rekach markiza. A niesmialo mysle tak dlatego, ze bywaly przypadki po drodze, ze jedno mowil Domenicali, a wychodzilo dokladnie na odwrot, bez powodu szef teamu sie nie wycofuje z tego, co mowil wczesniej. Felipe moglby odejsc razem z Finem, mysle, ze to byloby to prawdopodobne, czuc bylo tam chec przewietrzenia, a Felipe sie moglo oberwac. Ja szczerze mowiac dalej nie rozumiem powodu dla ktorego zostal on w SF i co on teamowi daje. Bo czworokat Massa-Todt-Todt-Domenicali, z czego ta dwojka ostatnia ze wzgledu na plotki, ktore sa odkad tylko Todt w ogole zdecydowal sie odejsc, sie narzuca. Dosc naciagane, ale jakby tak pojsc w te strone, to na te testy (khm, na potrzeby reklamy...) na Fioriano FIA musialo zgode wydac...


avatar
elin

23.06.2010 00:05

0

38. Ataru - również mam wrażenie, że obecnie w Ferrari bardziej rządzi Montezemolo, niż Domenicali. Stefano jest zbyt ... " ciapowaty " ( ? ), jak na szefa takiego zespołu jak ekipa z Maranello. Mnóstwo tutaj zatrudnionych osób, pomysłów, ale ogólnie więcej chaosu, niż solidnego planu działania. Co doskonale było widać, choćby po wypadku Massy - w Ferrari jest ( chyba ) najwięcej w porównaniu do innych zespołów, kierowców testowych, rezerwowych, a jednak trzeba było sprowadzić kogoś z zewnątrz ( Fisichelle ) do jazdu bolidem Felipe, bo nikt z wewnątrz się do tego nie nadawał ... O wszelkiego typu błędach strategicznych podczas wyścigu, nawet nie ma co wspominać ... Tylko kto jest temu bardziej winny - Domenicali , który ( jak na razie ) sobie nie radzi jako szef, czy Montezemolo trzymając Stefano na tym stanowisku ( i ciągle wtrącając się w sprawy zespołu ) ... ;-) Co do Felipe, to nieco mnie zaskoczyło, tak szybkie przedłużenie z nim kontraktu ... Nic szczególnego w tym sezonie nie pokazuje ( a, szkoda bo liczyłam, że będzie bliżej poziomu Alonso ), więc nie wiem dlaczego ten pośpiech ... Jedyne powody jakie przychodzą mi na myśl, to : - właśnie, powiązania rodzinne menadżera Massy ... ( chociaż we wszelkiego typu " teoriach spiskowych " jestem kiepska i ich unikam ;-)) - plusem Felipe jest jego zżycie z zespołem i to, że prawdopodobnie doskonale nadaje się na nr 2. Co jest korzystne jeśli Ferrari będzie chciało budować team wokół Alonso ( na wzór dawnego duetu Schumacher - Barrichello ). Tych " filmów promocyjnych " ;-)) nawet nie komentuje. Po prostu, " piękne " obejście zakazu testów. Ciekawi mnie jednak, czy kopiując " wydech w stylu Red Bulla ", faktycznie Ferrari rozwiązało zagadkę przewagi Czerwonych Byków ... - ale, o tym przekonamy się w Walencji ... ;-)


avatar
Ataru

23.06.2010 15:20

0

39. elin, ja sie martwie, ze Ferrari to bedzie taki zlepek szybkich bolidow teraz i trzeba to bedzie jeszcze bardzo poprawiac po drodze by to dzialalo, ale ciagle mam takie przekonanie, ze Fernando moze ten wyscig wygrac, choc juz mniej we mnie optymizmu. Nie wierze, ze to moze zadzialac, a jesli zadziala, to bedzie w tym wiecej przypadku chyba. Choc i dane zebrane na Fioriano na pewno dadza niemalo, ale to prawie nowy bolid. Ale bardzo mi sie podoba taka polityka, sa mocni, ale chca byc jeszcze bardziej z przodu i jeszcze w tym sezonie walczyc zarowno o WCC, jak i WDC. Taka polityka jednak mi sie podoba, nie brakuje im na pewno odwagi i takiej buty w tym, co robia, ale widac tez w tym wszystkim chaos. Dlaczego nie mogl nikt zastapic Massy? Ano dlatego, ze nie ma testow w trakcie sezonu. Ze skrajnosci w skrajnosc, naprawde, decyzje FIA sa paradoksalne. Bo chca wepchac nowe teamy do F1, a zarazem sprawiaja, ze dogonienie czolowki (bez okradania innych teamow) bedzie zajmowac kilka sezonow. I bedzie powodowac, ze nowi kierowcy nie beda miec wejscia w F1 i stanie sie tym samym w zasadzie elitarna, w najblizszych sezonach nie bedzie debiutantow, a jak beda to beda odstawac strasznie. Nie maja teraz mlodzi wejscia do F1 i zamiast sie otwierac to moze sie wlasnie zamknac. Mowisz, ze Domenicali (na razie ;-) ) nie radzi sobie jako szef teamu, to prawda. Ale nie na razie, bo to juz 3 lata odkad tym szefem zostal! Jesli bedzie nim nadal to tylko dlatego, ze nadaje sie na marionetke i poslusznie wykonuje polecenia markiza. Co do Massy jeszcze to chyba w SF mysleli, ze on jezdzi nie za dobrze ze wzgledu na te ciagle plotki, nie potrafil sie skupic... a tu jednak sie okazuje, ze nie w tym rzecz. Moze i nadaje sie na kierowce numer 2, ale Scuderia potrzebuje dwoch dobrych kierowcow walczacych o zwyciestwa. Na razie jakos Massa odstaje, a ja nie umiem znalezc odpowiedzi na pytanie tak naprawde dlaczego tak jest. Czekamy zatem na Walencje, bedzie to wyjatkowo ciekawe GP.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu