Fernando Alonso uważa, że w kolejnych wyścigach sędziowie nie będą już tak pobłażliwi dla Lewisa Hamiltona. Hiszpan przyznaje także, że nie widzi, aby Brytyjczyk był faworyzowany przez przedstawicieli Formuły 1.
Sporo zamieszania w mediach i padoku F1 wywołało zachowanie Lewisa Hamiltona na torze podczas GP Malezji oraz GP Chin. W Kuala Lumpur Brytyjczyk zygzakował przed próbującym odzyskać pozycję Witalijem Pietrowem, a w Szanghaju zacięcie rywalizował z Sebastianem Vettelem na pit lane. W pierwszym przypadku Hamilton otrzymał ostrzeżenie od sędziów i swoich kolegów z toru, w drugim oficjalną reprymendę FIA.„Nie, nie sądzę, że Hamilton jest jakoś uprzywilejowany” mówił dla hiszpańskiej gazety Marca Alonso. „Prawdą jest natomiast, że decyzje sędziów były nieco niekonsekwentne, ponieważ wcześniej za takie manewry byłby ukarany, ale nie sądzę, że to jest teraz istotne.”
„Lewis miał kilka ostrzeżeń, a jeżeli zrobi coś nawet najmniejszego w następnym wyścigu, posypią się kary ze względu na poprzednie dwa wyścigi.”
28.04.2010 22:06
0
33. nomadwcm - popieram
28.04.2010 23:18
0
Oj, ma Ferdek poczucie humoru, oj ma... Naprawde zdrowo sie usmialem :-)
29.04.2010 01:09
0
22. pajadinho - wrrr, skoro nie wiesz to nie pisz. Nie linię start-meta, ale tzw. 'first safety-car line', która w Chinach znajduje się jeszcze przed zakrętem nr 16.
29.04.2010 16:16
0
Hamilton to ktoś kto sprawia,że chce sie sie ogladać Grand Prix,a Alonso to smiech na sali.jedyne kogo potrafi wyprzedzic to kolege z zespolu,i to podczas zjazdu na Pit!hiszpanek jest smieszny,tym co robi,jak i tym co mówi i życze mu,aby Felipe był przed nim na koniec sezonu!Ferrari:TAK!!alonso:stanowczo NIE!!jest zwykłym bucem i niczym więcej!!w moich oczach stracił szacunek po sezonie W McLarenie!!
29.04.2010 18:37
0
39 jeśli dla ciebie w F1 liczą się tylko manewry wyprzedzania jak dla innych sezonowców i debili z paddoku to może lepiej obejrzec wtcc albo inne serie gdzie wyprzedzają się częściej a ham jeździ ostro zajeżdża opony raz dwa i jest bucem i gburem do potęgi n bo zawsze ma konkurencyjny bolid ( oprócz początku 2009) i nie wie jeszcze wiele rzeczy bo zawsze ma z górki trochę szacunku dla Fernando !!!
29.04.2010 22:52
0
40. przemoziom99 W tym momencie obrażasz tych prawdziwych kibiców. W F1 zawsze chodziło o to, by być pierwszym ! Nie ważne jak chamsko postępowali. Najwięksi mistrzowie nie byli święci. Hamilton i Alonso mają zadatki na mistrzów i obu należy się szacunek za (choćby) waleczność i ducha tego sportu.
29.04.2010 23:54
0
wiem ja jestem prawdziwym kibicem F1 który dałby się pokroić za F1 ale nie zdzierżę jak ktoś wychwala hama a miesza z błotem Fernando
30.04.2010 16:30
0
38. szerter Sory ;) Następnym razem sprawdzę dodkładnie poprawność mojej wypowiedzi.
01.05.2010 14:55
0
42. przemoziom99 Niektórzy mogą powiedzieć "vice versa"
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się