Wczoraj po zakończeniu drugiego dnia testów w Hiszpanii i osiągnięciu ósmego czasu, Robert Kubica udzielił dziennikarzom na torze w Jerez krótkiego wywiadu.
Jak podsumujesz miniony dzień testów?To był całkiem owocny dzień. Zagłębiliśmy się w pracę nad ustawieniami i zrozumieniem samochodu po ostatnich zmianach z Walencji. Mieliśmy sporo szczęścia, ponieważ wczoraj pogoda była kiepska, a prognozy na następne dwa dni też nie wyglądają optymistycznie. Ważne było, abyśmy w sprzyjających warunkach zebrali sporą ilość informacji.
Zaczęliśmy nieco później z powodu niesprzyjających warunków rano, ale gdy tor nieco przysechł, mieliśmy bezproblemowy dzień z dużą ilością przejazdów. Okrążeń nie było może zbyt wiele, ale wystarczająco dużo, aby zrozumieć to, co testowaliśmy.
Czy przetestowałeś wiele nowych części i różne poziomy obciążenia paliwem?
Nie, próbowaliśmy raczej zrozumieć działanie poszczególnych części i konkretnych ustawień, abym poczuł jak dużym czynnikiem jest ich pojedyncza zmiana. Naszym celem było również określenie jak duży krok naprzód musimy zrobić, aby pozbyć się danego problemu, więc jeździliśmy ze stałą ilością paliwa.
Jak trudne jest zlokalizowanie problemów, gdy określenie punktu rozwoju jest praktycznie niemożliwe?
Wiemy mniej więcej co musimy poprawić. Nigdy nie zwracałem zbyt dużej uwagi na konkurencję. Zawsze starasz się zrobić wszystko co w twojej mocy, bo nawet gdy coś jest dobre, to zawsze może być lepsze. Po pierwsze, gdy jesteś w nowym zespole z nowym samochodem, zawsze koncentrujesz się na największych problemach, bo to właśnie one powodują potem największe straty. Priorytetem jest rozwiązanie najistotniejszych problemów, dopiero potem zagłębianie się w dopracowywanie detali.
Po tak długim czasie w jednym zespole, jak długo zajmuje zadomowienie się w nowym, zrozumienie sposobu myślenia inżynierów oraz nowej koncepcji samochodu?
Zrozumienie charakterystyki samochodu z technicznego punktu widzenia wymaga oczywiście praktyki na torze. Po odbytych testach moja wiedza o bolidzie jest dużo większa – wiem jakie są jego właściwości. Ponadto, takie same zmiany w ustawieniach nie muszą mieć identycznego wpływu na wszystkie samochody. Widzę kilka różnic pomiędzy tym do czego byłem przyzwyczajony, a tym do czego dążę teraz.
Z punktu widzenia zespołu, spędziliśmy dużo czasu na poznaniu siebie nawzajem najlepiej jak to możliwe. Przez rozmowę można zaoszczędzić dużo czasu, który potem możemy wykorzystać w pracy na torze. Ogólnie rzecz biorąc, już teraz czuję się jak w domu.
Czy samochód dobrze reaguje na zmiany w ustawieniach?
Tak. Niektóre delikatne zmiany nie powodują reakcji do jakich przywykłem, dzięki temu mamy większe możliwości dostosowania ustawień. Bolid nie jest zbyt wrażliwy, co jest bardzo dobre. Nie jest sekretem, że w zeszłym roku mój samochód był bardzo wrażliwy na zmiany, a przez to jego ustawienie było bardzo trudne. Renault jest o wiele łatwiejsze do opanowania pod tym względem.
Jest więc za wcześnie na ocenę osiągów auta?
To bardzo trudne. Musimy skupiać się na własnej pracy i sprawić, by wszystko działało możliwie najlepiej, efekty zobaczymy w Bahrajnie.
Z poprzednim zespołem zauważyliśmy, że styczeń tak naprawdę nie znaczy zbyt wiele. Dany zespół może być królem stycznia, a już w drugim wyścigu stracić tempo. Może być również odwrotnie, jak to miało miejsce z BMW w 2008 roku – w pierwszych testach byliśmy bardzo wolni, a potem w dwóch następnych wyścigach wystartowaliśmy z pierwszego rzędu.
12.02.2010 16:46
0
@ 34.dick777 - "Amen for that"!
12.02.2010 16:48
0
Tak, dzięki mir72 to chodzi o ten wywiad. Dla D@rtH W!nD na potwierdzenie.
12.02.2010 16:50
0
THX mir72 -tak jak mówiłem, Szpakowski nawet na piłce zna się kiepsko na tle co niektórych innych specjalistów w tej dziedzinie, a o F1 to ma pojęcie takie jak ja o balecie. Dla mnie to kretyn po prostu.
12.02.2010 19:12
0
bolid sie lepiej ustawia a to wazne na caly sezon treningow i reszty fazy weekendowej.. teraz trudno jest okreslic miejsce danego zespolu.. trzeba poczekc do pierwszego gp.. renault mialo mistrza umie pracowac.. jak nie w tym roku to w nastepnym.. nie ma sie co marwtic ani wzglkebiac na zapas bo tamtem rok pokazal jak to bylo.. ferrari na poczatku dychalo ledwo jak syrenka. Pozdrawiam
13.02.2010 00:38
0
Witam. Jeśli ktoś szuka roboty, są jeszcze miejsca w Camposie: www.camposmeta.com (kliknąć EMPLOYMENT). Szukają między innymi inżyniera wyścigowego. Może dla młodego Senny? Ja na razie mam robotę, ale jeśli ktoś szuka...pomyślałem, że może skorzysta. Powodzenia...Aha...CV ma maila wysyłać...bo mało czasu zostało do Bahrajnu...a wiadomo jak działa Poczta Polska.
14.02.2010 02:41
0
@41 hehe a wiesz, że StefanGP też szuka i też nawet się śmiałem że bym wysłał dla jaj tylko mi się na angielski nie chce tłumaczyć CV :} mógłbym im strategie na wyścig układać bo jak czasem oglądam wyścigi to się za głowę łapię jak niektórzy głupieją (najbardziej bolesny przykład Toyota w Bahrajnie gdzie im kibicowałem żeby w końcu wygrali ten pierwszy wyścig - i dali totalnie ciała...)
14.02.2010 14:38
0
wkoncu Kubica ma szanse pokazac na co go stac, bo w BMW nie mial za bardzo takiej mozliwosci
14.02.2010 17:37
0
21. Masz problemy ze zrozumieniem tekstu, Robetr tam badzo wyrażnie i zrozumiale powiedział, przeczytaj to jeszcze raz. Pozdro poćwicz;)
16.02.2010 09:39
0
może los się w końcu do niego uśmiechnie życzę mu tego nie mogę się doczekać gp|Bahrajnu
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się