Jenson Button wygrał czwarty wyścig z rzędu i umocnił się na pozycji lidera mistrzostw. Dla Brawn GP nie był to jednak w pełni perfekcyjny wyścig - Rubens Barrichello miał problemy na starcie, a uszkodzenia jego auta okazały się na tyle poważne, że zespół zdecydował się ściągnąć go do boksów w dalszej części wyścigu.
Jenson Button:"Żałuję, że nie mogłem mieć dziś całego zespołu ze mną na podium! To była zdecydowanie wygrana dla nas wszystkich, wszystkich na torze, w fabryce w Brackley i w Mercedes-Benz High Performance Engines w Brixworth. Dziś naprawdę pokazaliśmy co samochód i silnik mogą zrobić, a jasne pokonanie naszych najbliższych rywali jest wspaniałym uczuciem."
"Miałem dobry start z brudnej strony toru i bardzo ważne było utrzymanie drugiej pozycji w pierwszym zakręcie. Wykorzystałem szansę na pierwszym okrążeniu gdy Sebastian pojechał szeroko i od tego miejsca kontrolowałem wyścig. Od momentu, w którym dowiedzieliśmy się, że Sebastian jedzie na trzy postoje, zatankowaliśmy samochód i zwyczajnie próbowałem jechać tak równo, jak to możliwe by utrzymać go za sobą. Nie jest miło widzieć samochód doganiający Cię tak szybko, nawet jeśli wiesz, że ma mało paliwa, ale od chwili gdy zjechał do boksu byłem w stanie cisnąć mocniej. Miałem uśmiech na twarzy przez większość okrążeń, samochód był dobry i byłem w stanie odpuścić w ostatniej części wyścigu by oszczędzić silnik."
"Pierwszy raz samochód był absolutnie perfekcyjny i to oznaczało wiele dla zespołu, widzieć jak on jest dobry. Jazda do Silverstone na nasz domowy wyścig gdy prowadzimy w mistrzostwach jest wspaniałym odczuciem, ale wiemy, że musimy dalej cisnąć by utrzymać naszą przewagę."
Rubens Barrichello:
"To był trudny i frustrujący dzień. Miałęm problem ze sprzęgłem na starcie, co spowodowało, że samochód wszedł w tryb chroniący przed zgaszeniem, wiec nie byłem w stanie wystartować. To zrzuciło mnie w dół stawki i skomplikowało sprawy. Dochodziłem do ogranicznika obrotów na prostych, co oznaczało, że nie mogłem wyprzedzać i musiałem podejmować ryzyko. Dlatego miałem tak pełną zdarzeń pierwszą połowę wyścigu, gdyż próbowałem rekompensować problemy i miałem kilka incydentów z innymi samochodami. Byłem przygotowany do walki, ale uszkodzenia skrzyni biegów na starcie pogorszyły się, więc zespół zdecydował się ściągnąć mój samochód. Trudno mieć taki dzień jak ten, gdy widzisz fantastyczne tempo samochodu, ale odbijemy się. Silverstone jest jednym z moich ulubionych torów, więc pozostaję pozytywnie nastawiony i patrzę z optymizmem na Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Ross Brawn:
"Zaczyna mi brakować pochwał, by opisać nasz sezon! Jenson pojechał dziś niesamowity wyścig i pokazał poziom talentu i opanowanie, którego musimy oczekiwać. Po raz kolejny zespół na torze, ten w Brackley i nasi bliscy partnerzy w Mercedes-Benz pracowali niesamowicie ciężko by poprawić samochód i osiągnąć perfekcyjne ustawienia na dzisiejszy wyścig. Przesyłam moje najszczersze podziękowania za ich oddanie i entuzjazm."
"Jeśli chodzi o Rubensa, miał problem ze sprzęgłem na starcie, który był podobny do tego, który doświadczyliśmy w Melbourne. Przy próbie pokonania problemu i ruszenia ze startu skrzynia została przeciążona. Wraz z postępem wyścigu coraz mocniej widoczne stało się, że to spowodowało znaczne problemy w skrzynii i ściągnęliśmy samochód nim było za późno. To ekstremalnie frustrujące dla wszystkich zainteresowanych, gdy samochód był dobrze zbalansowany i pracował dobrze gdy Rubens przygotowywał się do wyścigu. Przyglądniemy się problemowi by upewnić się, że zostanie on rozwiązany."
"Teraz nie możemy się doczekać Silverstone położonego zaledwie osiem mil od naszej fabryki w Brackley, z dumą prowadząc w klasyfikacjach kierowców i konstruktorów jadąc na nasz domowy wyścig."
11.06.2009 17:30
0
34. sivshy I tu się zgadzamy : )) już nie pamiętam kiedy ostatni raz to napisałem do Ciebie :-)) pozdrawiam
11.06.2009 22:15
0
Do swojej wypowiedzi -26. obi216 - dodam tyko tyle , że Barrichello był swego czasu najmocniej jeżdżącym kierowcą w stawce - szczególnie tuż przed jak i w Ferrari . O wiele mocniej i agresywniej jeździł niż Schumacher - a jakich wielkich scysji na torze z jego udziałem nie było.........No może z wyjątkiem tej z Ralfem Schumacherem zaraz po starcie , gdzie bolidy fruwały he he he . Ale akurat ten incydent określiłbym coś w formie >>trafiła kosa na kamień << . ..... Wracając natomiast do piewszej myśli : Jeśli zsumujemy styl jazdy z niebywałą frustracją - to wtedy defekty mamy jak na zawołanie . Start , to jedno , a siódmy bieg i przepychanki , to całkiem co innego :-) Pozdrówka @dziarmol ;)
11.06.2009 22:16
0
>>jakichś wielkich <<
12.06.2009 08:33
0
37. obi216 - szczególnie przed Ferrari był nie tyle jednym z agresywniejszych, co jak dla mnie jednym z lepszych zwyczajnie. Biorąc pod uwagę potencjał samochodów Ediego i Jackiego... Dla mnie to wielki błąd dziejowy, że on nie został mistrzem... Gdyby trafił do SF rok wcześniej jak MSC złamal nogę, albo gdyby Williams chciał go zatrudnić za Hilla zamiast HHF... No ale cóz, teraz jest już "chyba na pewno" za późno...
12.06.2009 08:52
0
39. jawiemwszystko- Tu już nie chodzi o to czy Rubens ( teraz wiem skąd się wzięło powiedzenie o rubensowskich kształtach :-))).) miał szansę na mistrza czy też nie , tu raczej chodzi o przypisanie łatki drugiego kierowcy bez względu na umiejętności oraz potencjał. I w tym sensie Barichello został niewątpliwie skrzywdzony. I uczciwie trzeba przyznać że Rubens ma niesłychanie silną psychikę skoro wytrzymał tyle czasu . A wracając do książki (wspomnień) którą miał napisać to zastanawia mnie jeden szczegół, czy aby przypadkiem Brawn nie zostawił Rubensa w zespole właśnie z tego powodu?? Aby zamknąć mu buzię ?? Może się mylę ale ??? Sam bym taką gratkę kupił gdyby się ukazała ("czarny" kruk ) :-)) ocz. przetłumaczoną... pozd.
12.06.2009 10:30
0
dziarmol@biss - "rubensowskie kształty" - sugerujesz, że Barrichello jest jak to ja określam "utyty"? :) Co do skrzywdzenia w tym sezonie: to prawda. Tyle, że jak dla mnie więcej tu było "knucia narodowego" na linii Brawn-Button niż wkładu łatki drugiego kierowcy. Ferrari bowiem już dawno minęło. A w tamtym sezonie i na testach Rubens był lepszy. No a Hiszpania... Już byłem nieprzyjemnie zdziwiony jak mimo geniealnego przejazdu w Q2 mocniej go zatankowali niz Buttona. No a co było w wyścigu wiadomo. Ja już wspominałem o PP i zwycięstwie Rubensa w GP Wlk. Brytanii 2003, podczas którego miało miejsce to piękne wyprzedzenie Raikkonena. Ale przcież Rubens w tamtym roku również świetnie pojechał na Silverstone. Wniosek nasuwa się sam. Silverstone to obok Monzy ten tor na którym Rubens jest bardzo mocny. A z drugiej strony domowy wyścig Buttona. Brawn pewnie bardzo chciałby aby właśnie Przycisk tam wygrał. I co będzie? Zobaczymy, ale może być interesująco pod omawianym względem...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się