Charlie Whiting z FIA wyjawił, że po sprawdzeniu kontrowersyjnych dyfuzorów w samochodach niektórych zespołów F1, nie może nakazać ekipom zmian ich projektów.
Dyfuzory zespołów Brawn GP, Williams i Toyota były uznane przez inne ekipy za niezgodne z regulaminami. Nie mniej jednak Whiting wyjaśnił, że ekipy wykorzystały zapis w przepisach."Oni wykorzystali lukę w regulaminach, która zawsze tam była" - powiedział w rozmowie z 'Auto Motor und Sport'. "Rozumiemy, że inne zespoły mają inne spojrzenie na ten temat."
Dyrektor techniczny Williamsa Sam Michael powiedział, że jest zaskoczony reakcjami zespołów. Jego zdaniem inne ekipy powinny skorzystać z ich pomysłu, zamiast go skarżyć.
"Relatywnie łatwo byłoby skopiować to rozwiązanie. Zaskoczyło mnie, że więcej zespołów nie zrobiło tego do tej pory."
'Auto Motor und Sport' zacytował także słowa Bernie Ecclestone, który nie przejmuje się zbytnio groźbą protestu konkurencji w Australii.
"Gwarantuję, że ktokolwiek nie wygra wyścigu w Melbourne będzie ogłoszony oszustem, niezależnie od tego kto to będzie."
22.03.2009 19:51
0
Darecky, chyba jednak coś nie tak. U BGP wyraźnie widać końcówki wydechy i przy takim ich umieszczeniu nie da się zasilić dyfuzora. Już prędzej powietrzem z chłodnicy jakimiś dodatkowymi kanałami wprowadzić do dyfuzora. W każdym razie nie widzę zasilania dodatkowych komór spalinami.
22.03.2009 20:52
0
jasne ze widac wydechy, wiec spojrz jeszcze raz i zadaj sobie pytanie czy sa one umieszczone na wysokosci, za czy przed tylna osia kol. Odprowadzanie spalin pod tylne kola to standardowe rozwiazanien i stosowane od lat. Niestandardowe to jest wprowadzenie spalin nie pod skrzydlo lecz czesc tylna dyfuzora a jest to mozliwe poniewaz dyfuzor w przypadku bolidu f1 jest naczyniem, ktorego sciany a raczej obszar tworza jedynie strumienie powietrza. Zly pakiet aero z poprzednich sezonow powodowal niekontrolowany przeplyw spalin pod tylna czesc podwozia i na duzych predkosciach zmienial parametry (typowe w 2008 u BMW). Natomiast jak sie przyjrzysz dosc oryginalnie i wysoko podniesione wloty powietrza chlodzenia silnika pozwalaja spychac poduszke powietrza sprzed tylnich kol. Strumien jest na tyle silny ze pokonuje opory mas sprzed tylnich kol i zaciaga je pod tylny sektor podlogi a tym samym zasysa spaliny. Stad te boczne komory bo jak sie domyslam inzynierowie hondy wiele sie natrudzili aby kontrolowac wlasnie te najbardziej goraca struge i nie zaklucac calej dynamiki pod podloga.
22.03.2009 21:53
0
Darecky, wiem do czego zmierzasz, chcesz powiedzieć że powietrze z chłodnic jest takim jakby nośnikiem dla spalin i te dwie strugi współpracują ze sobą dla zasilenia dyfuzora? Obejrzałem kupę zdjęć i nie widzę żeby tak to działało. Wyrzut spalin jest wyraźnie w górę i raczej do środka, a nie na poduszkę powietrza przy kołach. Sądziłem że raczej dyfuzor jest zasilony w powietrze z chłodnic jakoś od góry. Natomiast powietrze z chłodnic jest w stanie dostać się do dyfuzora w sposób opisany przez ciebie. Stąd te dziwne osłony silnika. O ile dobrze wszystko zrozumiałem to w tym sezonie już nikt nie skopiuje tego pomysłu z wykorzystaniem powietrza z chłodnic. To jest powietrze które przeszkadza, a Brown potrafił je wykorzystać w taki sposób. Wprost genialne.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się