Kierowcy Mercedesa znakomicie spisali się w czasówce przed GP Singapuru, dzięki czemu są na świetnej drodze, aby powalczyć w wyścigu o podwójne podium. George Russell wyruszy do rywalizacji z pierwszego miejsca, a jego młodszy partner z ekipy Kimi Antonelli ustawi się w drugim rzędzie na czwartej pozycji.

George Russell, P1

"To był wymagający weekend i musiałem stopniowo budować pewność siebie z samochodem. Pod koniec Q2 czułem się jednak w dobrym miejscu i wiedziałem, że mam jeszcze coś w zapasie. Wiedziałem, że mam odpowiednie auto i byłem w stanie dowieźć oba okrążenia w Q3. To dobre przypomnienie, że potknięcie w piątek nie musi przekreślać reszty weekendu."

"Jutro nie będzie łatwo, ale startujemy z najlepszej możliwej pozycji. Skupię się na swoim wyścigu i mam nadzieję, że będziemy mogli powalczyć o dobry rezultat. Nie mieliśmy dobrego oglądu naszego tempa wyścigowego, a w ostatnich rundach Max Verstappen był najszybszym kierowcą. Wiemy też, że McLareny są mocne w wyścigach, gdzie kluczowe jest zarządzanie oponami. Zobaczymy, co uda się zrobić."

Kimi Antonelli, P4

"Jestem trochę rozczarowany, że kończę dzień na P4. Zaliczyłem mocny trzeci trening i poskładałem mocne okrążenia zarówno w Q1, jak i w Q2. Niestety w Q3 nie złożyło się to tak, jak chciałem, bo trochę przesadziłem na obu kółkach. Zmarnowałem sporo czasu, a to frustrujące. Szkoda, bo myślę, że mieliśmy realną szansę na pole position albo przynajmniej pierwszy rząd. Cieszę się jednak, że udało mi się szybko złapać tempo na torze, na którym nigdy wcześniej nie jeździłem, ale zdecydowanie było możliwe więcej niż pokazał nasz wynik."

"Przed wyścigiem jest sporo niewiadomych. Niewiele samochodów zdołało przejechać reprezentatywne długie przejazdy, a wiemy, jak kluczowe będzie to tempo oraz zarządzanie oponami w jutrzejszym Grand Prix. Startując z P4 mamy okazję powalczyć o podium, jeśli będziemy mieć dobre tempo w wyścigu, i mam nadzieję, że uda się dowieźć solidny rezultat."