Pierwsi kierowcy i pierwsze zespoły wyjechały na tor w nowym roku. W Jerez swoje próby przeprowadzili Mercedes oraz Haas.

Oba zespoły wspólnie wynajęły Circuito Permanente de Jerez w środek i czwartek. Sposób przeprowadzenia tych jazd był jednak zupełnie inny, poczynając od informacji, że Haas publicznie ogłosił je w mediach, a Mercedes nie.

Amerykański team wysłał do Hiszpanii aż trzech kierowców, którzy jeździli maszyną VF-23 z 2023 roku. Tym samym skorzystali z programu testów starszymi konstrukcjami (TPC), jakie zostały znacząco ograniczone. Oprócz Estebana Ocona i Olivera Bearmana w bolidzie zasiadł także podopieczny Toyoty - z którą Haas nawiązał współpracę - Ritomo Miyata.

🏎️ Las escuderías Mercedes y Haas, de Fórmula 1, han completado dos días de test en el Circuito de Jerez

🔴 Más información a partir de las 20.30h en #VIVA7 pic.twitter.com/hmpiM4ciCs

— 7 TV Jerez (@7TVJerez) January 16, 2025

Z kolei Mercedes udostępnił dwa dni prób Andrei Kimiemu Antonellemu. Włoch zasiadł w mistrzowskiej konstrukcji W11 z 2020 roku, co było celową zagrywką Niemców. Testy bowiem ponad trzyletnimi samochodami nie są objęte żadnymi ograniczeniami.

Co ciekawe, niemiecki bolid był wyposażony w specjalne, przejściowe malowanie, które - według doniesień AutoRacer.it - zostało użyte ze względu na spore zmiany sponsorskie. Włoski serwis poinformował również o nietypowych planach Mercedesa związanych z tegoroczną konstrukcją.

🏎️ | Kimi Antonelli já está na pista com o W11 - em uma versão especial, completamente camuflada.

📸 road_to_f1 pic.twitter.com/NiNj5MIY6o

— Mercedes-AMG F1 Brasil 🇧🇷 (@MercedesAMGF1BR) January 15, 2025

Otóż Srebrne Strzały mają zrezygnować z tradycyjnego shakedownu na Silverstone i odroczyć premierowy przejazd do Bahrajnu. Tam dopiero zostanie pokazana prawdziwa wersja W16. Podczas oficjalnej prezentacji F1 w Londynie mają zostać zaprezentowane jedynie nowe barwy zespołu.