Niemiecki producent przedłużył umowę z kolejnym zespołem klienckim, która związana jest już z nową erą silnikową. Mowa tym razem o Williamsie.

Jest to drugie takie ogłoszenie dotyczące producenta z Brixworth. Pod koniec poprzedniego sezonu oficjalnie potwierdzono przedłużenie współpracy z McLarenem, a dziś podobnie postąpiono w przypadku Williamsa.

Obie strony działają ze sobą wspólnie od 2014 roku i na mocy nowego porozumienia wciąż będą to robić co najmniej do sezonu 2030. Oznacza to oczywiście, że wspólnie przejdą przez nową erę silnikową, która rozpocznie się za dwa lata:

"Jesteśmy zadowoleni z wieloletniego partnerstwa Mercedesa i podekscytowani rozszerzeniem jej o następną erę F1. Wiedza, wsparcie oraz technologia wnoszone przez niego wpisują się w średnio i długoterminowe aspiracje naszego teamu. To pozytywny krok będący częścią naszych celów związanych z przyszłością, przy czym możliwości projektowe i produkcji pozostają w naszym zakresie", powiedział James Vowles, szef Williamsa.

Prawdopodobnie na tym zakończy się grono klientów Mercedesa na nową erę silnikową. Wówczas pożegna Astona Martina, który związał się z Hondą, a jedyną ekipą, jaka jeszcze nie potwierdziła swojej jednostki napędowej na ten okres, pozostaje Haas. Amerykanie niemal na pewno przedłużą jednak partnerstwo z Ferrari.