Sędziowie oszczędzili kierowcę Astona Martina i nie nałożyli na niego kolejnej sankcji podczas weekendu w Las Vegas. To samo dotyczyło zawodników, którzy przekroczyli maksymalny czas przejazdu między dwiema liniami samochodu bezpieczeństwa.

Co ciekawe - podobnie jak podczas 3. treningu - nieprzepisowe zachowanie Strolla było związane z żółtymi flagami. Tym razem nie było ono sprawdzane pod kątem wyprzedzania, a niezwolnienia na szybkim okrążeniu.

Patrząc na dane z telemetrii, arbitrzy nie doszukali się natomiast żadnego przewinienia. Wyraźnie podkreślono, że wcześniej zdjął nogę z gazu niż na poprzednim kółku i jego końcowy czas był większy. W związku z tym nie nałożono na niego żadnej kary, co oznacza - że jeśli w bolidzie Lance'a nie dojdzie do żadnych nieregulaminowych wymian - wystartuje do GP Las Vegas z 19. pola.

Sędziowie zajęli się również szóstką zawodników, która przekroczyła narzucony czas (1:58.000) przejazdu między dwiema liniami SC na wolnym okrążeniu. Chodziło o reprezentantów Mercedesa i Alfy Romeo, a także Pierre'a Gasly'ego oraz Alex Albona, jednakże wszyscy uniknęli jakichkolwiek konsekwencji z powodu robienia miejsca kolegom będącym na szybkich kółkach.

Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.