Firma z Mediolanu ogłosiła, jakie alokacje ogumienia dostarczy na dwie rundy zamykające tegoroczną rywalizację w F1. Te odbędą się oczywiście w Las Vegas i Abu Zabi.

W obu przypadkach Włosi postawili na najmiększą gamę mieszanek, czyli C3, C4 i C5, czego można było się spodziewać z wielu względów. Obiekt Yas Marina jest doskonale znany kierowcom i zespołom, a ponieważ nie obciąża szczególnie ogumienia, decyzja mogła być tylko jedna.

Jeśli chodzi o Las Vegas - chociaż będzie to oczywiście debiut tego toru ulicznego - Pirelli nie miało praktycznie innego wyboru z powodu ekstremalnych temperatur, jakie panują tam po zachodzie słońca. Dodając do tego aspekt bardzo długich prostych i potencjalnych problemów z rozgrzaniem opon, wybór najmiększych mieszanek również był oczekiwany.

Warto zaznaczyć, że w swoim komunikacie prasowym włoska firma potwierdziła organizację posezonowych testów w Abu Zabi, które odbędą się we wtorek po Grand Prix. Niektóre zespoły ogłosiły już nawet kierowców, jacy wezmą w nich udział.