WIADOMOŚCI

  • 17.04.2008
  • 9266
Schumacher: obawy przed likwidacją podgrzewaczy opon
Schumacher: obawy przed likwidacją podgrzewaczy opon
Michael Schumacher dołączył do grona kierowców apelujących o ponowne przemyślenie decyzji o likwidacji podgrzewaczy opon w przyszłym sezonie. Wielokrotny Mistrz Świata, testował gładkie opony dla zespołu Ferrari w środę, podczas testów w Barcelonie.
baner_rbr_v3.jpg
Schumacher wyraził swoje obawy z powodu planowanej zmiany przepisów, dodając że zmiana ta musi zostać dokładnie przemyślana. Kierowcy są przekonani, że bez podgrzewaczy, gładkie opony połączone z ustawieniami aerodynamicznymi przyszłego sezonu nie zapewniają wystarczającej przyczepności gdy są zimne, co może spowodować duże różnice w prędkościach pomiędzy bolidami z oponami już nagrzanymi, a pozostałymi, jadącymi na nienagrzanych oponach.

Po testach w Hiszpanii, Michael Schumacher stwierdził, że jest to bezcelowa zmiana, ponieważ każdy zespół ma opanowaną technologię podgrzewania opon i jej likwidacja nie doprowadzi do znaczącego zmniejszenia kosztów.

„Myślę, że będą musieli od nowa przemyśleć tą zmianę, ponieważ wszyscy już mają podgrzewacze opon” – mówił Niemiec. „Nie oszczędzimy niczego, nie zrobimy nic innego poza utrudnieniem wszystkim pracy.”

Schumacher dodał, że podobała mu się jazda na gładkich oponach, mówiąc że wniosło to dużo przyjemności do prowadzenia bolidu.

„Oczywiście było to interesujące, ponieważ slicki dają dużo przyczepności i są zupełnie inne. Lubię prowadzić bolid na gładkich oponach. Oczywiście inną sprawą jest likwidacja podgrzewaczy opon, która jak myślę musi zostać ponownie przemyślana.”

„Myślę, że decyzja o zmianie proporcji między wydajnością aerodynamiczną a wydajnością mechaniczną jest dobra dla Formuły 1. Znaczy to, że prawdopodobnie będziemy mogli oglądać więcej bliskiej walki między bolidami.”

„Trzeba przemyśleć, czy chcemy używać podgrzewaczy opon czy nie, ponieważ to może być kluczowy wybór. Musimy podjąć decyzję i zastanowić się bardzo dokładnie, czy to jest właściwe podejście.”

„W każdym razie, myślę że jest to dobry krok dla wszystkich. Kierowcy to polubią, widzowie to polubią i mam nadzieję, że wy [media] również.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
pz0

19.04.2008 11:51

0

Atakuję ikonę i liczę się z tym że większość kibiców się na mnie wyżyje. Tak też było po śmierci Balestre, gdzie większość pisała jaki to wielki człowiek, jak kochał F1 ile dla niej zrobił. Dla mnie Balestre to również szmata, jeszcze gorsza od Schumiego i nic nie zmieni mojego zdania. Max Mosley to przy nich kryształ.


avatar
Marti

19.04.2008 12:33

0

pz0 - incydent Schumachera z Villeneuvem miał miejsce w Hiszpanii w Jerez. Ciekawi mnie co sądzisz o zachowaniu Michaela po GP Włoch w 2000 roku (łzy podczas konferencji prasowej) oraz o jego starcie w Imola w 2003 r. gdzie odniósł zwycięstwo parę godzin po śmierci swojej matki.


avatar
dziarmol

19.04.2008 14:17

0

W przypadku Schumachera na jego niewątpliwe sukcesy zapierdzielali całe ferrari(co jest zrozumiałe)oraz DRUGI KIEROWCA ktokolwiek by to nie był tak więc "ikona" co nieco blednie w moich oczach no i ta impertynencja ....


avatar
pz0

19.04.2008 14:42

0

Jak się postaram to może i ja się rozpłaczę na zawołanie. Imola 2003 przyznaję nie pamiętam, nie oglądałem. Ale porównaj sobie dwie ikony Senna - Schumacher. Porównaj sobie ich zachowanie. Sennę zawsze interesowali inni kierowcy, Schumi miał ich gdzieś. Nie wiem czy pamiętasz wypadek Ratzenbergera. Senna wsiadł w bolid i natychmiast pojechał na miejse wypadku ryzykując nawet dyskwalifikację. Ale jego to nie obchodziło, chciał być przy koledze-konkurencie. Wypadek Rubensa. Kto był przy nim gdy odzyskał przytomność? Senna czy Schumi? Senna miał w dupie siebie, a Schumacher innych. Przedstawiłem tylko swój punkt widzenia, że ta właśnie ikona moim zdaniem ma wiele skaz, ta postać będzie legendą F1 ale nie wiem czy do końca słusznie, z biegiem lat zostanie wybielony, nic się na to nie poradzi. Przejdzie do historii jako rekordzista w tej czy innej klasyfikacji. Cyferki wyglądają imponująco, nie powiem. Przypuszczam, że gdyby tych cyferek miał mniej, ale osiągniętych w bardziej uczciwy sposób byłby i dla mnie legendą, a tak jest dla mnie tylko przykładem naginania wszystkiego dla poprawienia statystyk. Proponuję nie kontynuować tematu, ja nie przekonam Ciebie i nie chcę tego robić, masz prawo do swojego zdania, Ty nie przekonasz mnie. Uwierz mi że szanuję Twoje zdanie, ale ja mam swoje zdanie, zupełnie inne, przecież nie musimy się we wszystkim zgadzać.


avatar
dziarmol

19.04.2008 16:20

0

2008-04-19 14:42:47 pz0-jestem za..popieram twoje zdanie i dołożę swój kamyk do ogródka. Schumacher prawie zawsze po jakimś incydencie na torze z jego udziałem latał po konkurencyjnych boksach i wygrażał "szabelką"innym kierowcom, ile razy olewał dziennikarzy którzy chcieli zrobic z nim wywiad (dla mnie z żyjących jeżdżących kierowców Alonso wypada o wiele lepiej niż Schumi i między innymi za to mu kibicuję [oprócz Kubicy ma się rozumiec] poz


avatar
Marti

21.04.2008 12:04

0

pz0 - oczywiście, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i bronić swojego stanowiska. Masz rację, że w tym przypadku każdy z nas będzie miał swoje kontrargumenty. Powiem tylko, że F1 oglądam oraz interesuję się od 1995, więc nie mogę się wypowiedzieć i nie wypowiadam nt. Ayrtona Senny. Schumacher jest moim idolem, lecz potrafię przyznać, że również on (jak każdy z nas) posiada wady. Największą z nich jest "nieumiejętność" przyznania się do własnego błędu. Przychodzi mu to z czasem albo wogóle. Dla mnie jest najlepszym kierowcą wszechczasów, tak samo jak dla Ciebie Senna.


avatar
Marti

21.04.2008 12:07

0

dziarmol - ten żyjący Alonso też olewa dziennikarzy :-) w zeszłym roku bardzo często się to zdarzało


avatar
dziarmol

22.04.2008 11:38

0

No tak ale istotne są okoliczności droga Marti (z jakiego powodu odmawiał udzielenia wywiadu, przykład początek sezonu konferencja prasowa przed GP Australii w obecnym sezonie wiele mówi na ten temat) :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu