WIADOMOŚCI

Domenicali: F1 ma kolejkę chętnych, jeżeli Porsche nie dogada się z Red Bullem
Domenicali: F1 ma kolejkę chętnych, jeżeli Porsche nie dogada się z Red Bullem
Dyrektor zarządzający Formuły 1 nie specjalnie przejmuje się doniesieniami, które sugerują iż rozmowy Porsche z Red Bullem nie idą zgodnie z planem, twierdząc, że inni producenci także czekają na możliwość dołączenia do F1.
baner_rbr_v3.jpg

Porozumienie Red Bulla i Porsche miało być kwestią formalną i wszyscy spodziewali się, że nastąpi zaraz po zatwierdzeniu przepisów silnikowych na sezon 2026 przez FIA. Te zostały zatwierdzone w połowie sierpnia, a przed GP Belgii jako pierwsze swoje wejście do F1 potwierdziło jedynie Audi.

Porsche miało przejąć 50 procent udziałów w ekipie z Milton Keynes, o czym świat dowiedział się również w sierpniu, gdy media dopatrzyły się takiej informacji w jednej z publikacji marokańskiego urzędu antymonopolowego.

Z każdym kolejnym dniem narastały obawy, że nie wszystko idzie zgodnie z pierwotnym planem, o czym mogą świadczyć wypowiedzi najwyższego szefostwa Red Bulla. Christian Horner w jednym z wywiadów jasno dał do zrozumienia, że jego ekipa nie musi podpisywać umowy z Porsche, a jeżeli koncern chce się z nią związać to musi zrobić to na jego warunkach.

Red Bull przede wszystkim obawia się iż mariaż z korporacją samochodową będzie wiązał się z utratą niezależności i możliwości szybkiego reagowania co uważa za jeden z filarów swojego sukcesu w F1.

Takie stanowisko najwyraźniej nie spodobało się szefostwu słynnej marki i ta zaczyna rozważać swoje inne opcje.

Jedną z nich jest dalej współpraca z Red Bullem, ale na zasadzie dostarczania jedynie jednostek napędowych. Problem w tym, że niemiecki producent od dawana przekonywał, że nie chce wracać do F1 tylko w roli dostawcy jednostek napędowych.

Niepewność co do przyszłości współpracy Porsche z Red Bullem nie martwi za to Stefano Domenicaliego, którzy przekonuje, że F1 ma obecnie bardzo silną pozycję na rynku międzynarodowym, a chęć dołączenia do stawki zgłosiło także dwóch innych producentów, którzy celowo utrzymują w tajemnicy swoje zainteresowanie.

"Mogę jedynie powiedzieć, że Porsche stanowi integralną część grupy, która dyskutowała i kontynuuje dyskusję nad przepisami stojącymi za nowymi jednostkami napędowymi, które wejdą w życie w 2026 roku" mówił szef F1.

"Wszyscy czytamy komentarze Porsche i Red Bulla, ale to oni muszą podjąć decyzję."

"Wierzę jednak, że F1 jest obecnie bardzo interesującą platformą. Są także inni producenci, którzy siedzą przy stole inżynierów, którzy nie chcą otwarcie informować o tym świata."

Domenicali jest przekonany, że nowe przepisy silnikowe są bardzo atrakcyjne dla producentów silników, a sport stał się na tyle odporny, aby przetrwać i uniknąć ewentualną huśtawkę nastrojów w zarządach wielkich korporacji, które w przeszłości sprawiły, że wielcy producenci przychodzili do F1 i ją opuszczali po kilku latach.

"Jeżeli chodzi o nas, nie obawiam się o to" mówił. "W ostatnim Concorde Agreement, poprosiliśmy jedynie, aby zespoły lub producenci dawali nam znać o zamiarze opuszczenia sportu z tylko rocznym wyprzedzeniem. W przeszłości były to znacznie bardziej wymagające warunki."

"Zmiana ta została włączona do umowy, gdyż czujemy się mocni i wystarczająco odporni, aby tak czy inaczej przeć do przodu. Mamy również bardzo dobre plany awaryjne."

"Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, mamy mieszankę ekip, producentów oraz dostawców silników na najwyższym poziomie. Jeżeli coś się zmieni, wiemy co robić."

O tym, że u progu drzwi do F1 stoi spora kolejka chętnych wiemy nie od dzisiaj. Dzieje się tak zarówno jeżeli chodzi o organizację wyścigów, jak i ewentualne zaangażowanie partnerów technologicznych. Jakiś czas temu dziennikarze Auto Motor und Sport przekazywali, że oprócz oczywistego zainteresowania powrotem do F1 Hondy, nad podobnym planem zastawia się jeden tajemniczy producent z USA oraz jeden z Korei Południowej. Przy czym nie koniecznie muszą oni zdecydować się na wejście do F1 już od 2026 roku.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

37 KOMENTARZY
avatar
hubertusss

10.09.2022 23:50

0

@34 nie ważne w jakich warunkach o tym nie pisałem. Ważne, że gaźnik może ulec oszronieniu nawet w motocyklu.


avatar
Krukkk

11.09.2022 07:53

0

@36. Pewnie, faktycznie nie ma zadnego znaczenia to, w jakich farunkach wystepuje zjawisko oszronienia. :D


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu