Były kierowca Formuły 1, Eddie Irvine wyraził przekonanie, że Formuła 1 staje się coraz mniej interesująca, gdyż z roku na rok umiejętności kierowców schodzą na drugi plan. Irlandczyk uważa, że F1 nie jest już takim sportem jakim była kiedyś.
„Ernest Hemingway powiedział: ‘Są tylko trzy sporty: walki byków, wyścigi samochodowe i alpinizm'; reszta jest tylko zabawą” napisał Irvine w swojej kolumnie dla w The Guardian. „Formuła 1 wydaje się próbować zostać zabawą. Podnosząc coraz większe restrykcje, aby spowolnić bolidy, FIA przekształca Formułę 1 w pchełki. Dzisiaj prawie niemożliwym jest mieć wypadek w F1, po prostu wpada się na pułapkę ze żwiru.”„Sport ten został zgłuszony i nie jest Formułą 1. Wcześniej, jeżeli popełniło się błąd w walce o pozycję, można było wpaść na bandę. Teraz nie jest to już tak gladiatorska rywalizacja.”
„Jeżeli chodzi o wprowadzenie redukcji urządzeń pomagających kierowcy, aby zwiększyć wpływ ich umiejętności w wyścigu, wiele nie zmieni, chyba że będą mokre warunki na torze. Najłatwiejszą rzeczą jaką można robić jest wyjście z zakrętu na gazie; hamowanie i skręcanie jest najcięższą częścią. Tak, trzeba się skoncentrować trochę bardziej, ale dla kierowców na tym poziomie brak kontroli trakcji nie będzie główną przeszkodą.”
08.03.2008 17:26
0
Przestańcie nadinterpetować słów Irvine no bez przesady -.-
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się