Tradycyjnie przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego dyrektor wyścigowy F1, Michael Masi rozesłał notatkę do zespołów, w której poinformował o limitach toru. W trakcie GP Styrii ograniczenia te będą obowiązywać tylko w zakrętach numer 9 i 10.

Obiekt Red Bull Ring jest jednym z oldschoolowych torów, gdzie na błędy kierowców "czekają" naturalne limity takie jak trawa czy żwir. Z tego powodu ograniczenia trasy nie są tutaj tak dużym problemem jak we Francji czy Bahrajnie.

Mimo to na tym torze również znalazły się dwa miejsca, które będą monitorowane przez sędziów podczas pierwszego weekendu w Austrii. Są nimi zakręty numer 9 oraz 10.

Każdemu kierowcy, który najedzie w tych miejscach na biało-czerwone tarki, w kwalifikacjach i treningach zostanie skasowany czas okrążenia. Dodatkowo, jeśli zawodnik popełni takie wykroczenie w "dziesiątce", to wówczas jego kolejne "kółko" także nie będzie mierzone.

W wyścigu kierowcy będą mogli trzy razy bezkarnie wyjechać poza obręb toru w tych zakrętach. Każde kolejne takie zachowanie będzie natychmiastowo zgłaszane do sędziów niedzielnych zmagań.

FIA postanowiła również zmodyfikować szerokość tarki w "szóstce". Krawężnik został zmniejszony o połowę, przez co żwir znalazł się bliżej toru. To oznacza, że w trakcie kwalifikacji czy wyścigu zawodnikom będzie łatwiej popełnić błąd w tym miejscu.

Sin bananas disuasorias entre T6 y T7. Grava.

No more sausages between T6 and T7. Gravel. #StyrianGP pic.twitter.com/ZaM42uW0rS

? Albert Fabrega (@AlbertFabrega) June 23, 2021