Valentino Rossi zdradził, że w 2006 roku był bardzo bliski podpisania kontraktu, który pozwoliłby mu zadebiutować w Formule 1.

W zeszłym miesiącu legenda MotoGP miała okazję przetestować na torze w Walencji bolid Mercedesa, podczas imprezy zamiany miejsc z Lewisem Hamiltonem, zorganizowanej przez wspólnego sponsora, firmę Monster.

40-letni już Rossi w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport zdradził, że jego czasy były tylko nieco ponad sekundę słabsze od tych jakie wykręcił Lewis Hamilton.

Luigi Mazzola, były szef zespołu testowego Ferrari zdradził z kolei, że po kilku testach w sezonie 2006, Rossi zrobił duże wrażenie na samym Michaelu Schumacherze.

"Podczas pierwszego testu wielokrotnie obracał auto, ale z czasem zaczął kręcić niesamowite czasy" wspominał inżynier. "Pamiętam jak razem z Michaelem patrzyliśmy w boksach na jego dane, a on miał niesamowity wyraz twarzy. On po prostu nie dowierzał w to co widzi."

14 lat po tych testach Rossi zdradził, że był wtedy bardzo blisko zmiany dyscypliny, aby rozpocząć nową karierę w Formule 1.

"Ukończyłem wiele testów dla Ferrari a potem usiedliśmy z zarządem zespołu, który opracował bardzo obszerny plan, aby przygotować mnie na karierę w Formule 1" wspominał Rossi.

Włoch przyznał jednak, że cały plan legł w gruzach za sprawą szczegółów.

"Plan zakładał, że musiałem najpierw pojeździć mniej szybkim bolidem i na początku miałem być ich kierowcą testowym. To dlatego zdecydowałem się odrzucić tę ofertę."