Jacques Villeneuve uważa, że za kolizję na Interlagos są odpowiedzialni obaj kierowcy Ferrari.
Mistrz świata F1 z 1997 roku, który słynie z ciętych komentarzy, tym razem skomentował występ Sebastiana Vettela i Charlesa Leclerca."Vettel i Leclerc mają możliwość walki między sobą, ale nie powinni nadużywać tej wolności" mówił Villeneuve dla Sky Italia.
"W mojej opinii, obaj są winni tej sytuacji. Leclerc był zbyt agresywny, a Vettel nie powinien od razu zamykać drzwi, gdy wyprzedzał swojego kolegę z zespołu."
"Obaj popełnili błąd" dodawał. "To było niepotrzebne, gdyż oni walczyli o przynajmniej trzecie miejsce. Myślę, że obaj chcieli pokazać, który jest lepszy."
Corriere della Sera donosi, że we wtorek Mattia Binotto spotka się z dyrektorem zarządzającym Ferrari, Louisem Camillerim, aby przedyskutować kolejne kroki.
Wedle doniesień szefostwo Ferrari może nawet wdrożyć kary dyscyplinarne dla swoich kierowców, a nie tylko grzywny. Sebastian Vettel i Charles Leclerc zostają z Ferrari na sezon 2020, a media zaczynają zastanawiać się co przyniesie kolejny rok w takim składzie.
"Myślę, że otrzymają dobrą radę, aby ustanowić konkretny termin ostateczny" mówił Sascha Roos ze Sky Deutschland. "Na przykład, że po czterech wyścigach sezonu wybiorą kierowcę numer 1."
23.11.2019 04:01
0
@35 A dlaczego nie warto patrzeć na inne podobne sytuacje? Kto Ci powiedział że nie wolno? Leclerc widział co się święci i wolał rozbić bolid niż ustąpić, a argumenty że to niby przypadkiem, pozwala zweryfikować właśnie analiza innych podobnych sytuacji.
23.11.2019 11:27
0
Analogiczna była sytuacja w gp Turcji. Vettel zjechał na bok tylko wtedy ogłosili winę Marka. I już więcej Webber nie istniał. W imię czego mam ułatwiać komuś zadanie. Miał wystarczająco dużo miejsca aby spokojnie wyprzedzić ale spróbował znowu swojej gierki jak z Turcji. Jeśli raz by mu się to udało to Leclerc już by stale ustępował miejsca Sebowi. W sporcie przyjaźnie są poza torem ,każdy na torze to może nie wróg ale przeciwnik i prezentów się nie dostaje.
23.11.2019 13:57
0
Myślę że nie jeden z Was miał taką sytuację że np. jadąc na dwu pasmówce ktoś mnie wyprzedza i zbyt szybko zjeżdża na mój pas. Nie spodziewam się takiego manewru ale instynktownie wciskam hamulec żeby uniknąć kolizji, pośle na gościa nie jedną ku.we ale przynajmniej jadę dalej. Vettel nie powinien tego zrobić i na pewno to jego wina ale Leclerk mógł odpuścić i jechać dalej. Albo uparty albo głupi
23.11.2019 15:23
0
@38, no głupi, ale to się nie odnosi do Lec tylko do pewnego numeru na forum. Jak wpadłeś na to, żeby porównać wyprzedzanie na autostradzie, gdzie o nic nie walczysz, z wyprzedzeniem na torze? Vet zachował się jak totalny baran i wjechał w Lec. Oczywiście, Lec mógł odbić w lewo, mógł zahamować, nawet mógł się zatrzymać i opuścić bolid byle tylko nie przeszkodzić Vettelkowi. Kompletnym nieporozumieniem jest obwinianie w tej kolizji o cokolwiek Lec. Vet w niego perfidnie wjechał, a co najgorsze wjechał w swojego kolegę zespołowego (chociaż akurat to, to jego tradycyjne zagrywki). To co Vettel wyczynia jeżdżąc w Ferrari jest po prostu jednym wielkim nieporozumieniem, on potrzebuje ogromnego komfortu psychicznego, żeby odpowiednio jeździć. Pod presją popełnia ogromną ilość głupich błędów, a najgorzej jest, gdy tę presję wywiera na niego kolega z zespołu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się