Telewizja Sky Sports dotarła do nagrania, które rozwiało wszelkie wątpliwości co do tego, który kierowca ponosił odpowiedzialność za kolizję z okrążenia zjazdowego po wyścigu w Malezji.
Zaraz po minięciu linii mety na torze Sepang Sebastian Vettel zakończył swoją szarżę na poboczu toru po tym jak w piątym zakręcie zderzył się z bolidem Lance'a Strolla.Publikowane w zeszłym tygodniu materiały wideo nie pozwalały na pełną ocenę tego manewru a ujęcie z bolidu jadącego za Williamsem i Ferrari sugerowało, że to Lance Stroll zjechał na prawą stronę uderzając w bardzo blisko przejeżdżającego Niemca.
W niespełna tydzień po tym zajściu telewizja Sky Sports opublikowała nagranie z kamery pokładowej z bolidu Lance'a Strolla, na którym wyraźnie widać, że Kanadyjczyk ani przez chwilę nie odbijał w prawo i cały czas trzymał swój tor jazdy.
Wina za kolizję z okrążenia zjazdowego spoczywa więc na Vettelu, który po szaleńczej pogoni z końca stawki na metę wjechał na czwartym miejscu.
Prezentując nowe nagranie Johnny Herbert stwierdził: "Sebastian dosłownie wjechał w Strolla."
Towarzyszący mu Anthony Davidson dodawał: "Po tym nagraniu jedno jest pewne. Na nowym ujęciu widać, że Stroll nie jest tutaj niczemu winny."
07.10.2017 20:31
0
33. Polak477 to złudzenie, bo bolid gdzie była zamontowana kamera skręca w lewo. Kamera Strolla powinna rozwiać wszystkie wątpliwości, ale widzę że są osoby którzy obwiniają Kanadyjczyka. 100% wina Vettela.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się