Zespół Mercedesa nie zamierza stawać na drodze świetnym pojedynkom ich kierowców na torze do czasu kiedy Ci nie zaczną doprowadzać do kolizji między sobą.
Zawodnicy Mercedesa na początku i pod koniec wyścigu pokazali w Bahrajnie świetny kunszt jazdy wyścigowej, która musiała podobać się wszystkim kibicom.Słowa uznania po wyścigu należały się także ekipie, która nie wkroczyła w ten pojedynek i pozwoliła się wykazać zarówno Lewisowi Hamiltonowi jak i Nico Rosbergowi.
Na 10 okrążeń przed metą Paddy Lowe, dyrektor techniczny zespołu, przekazał swoim kierowcom wiadomość: „Upewnijcie się, że dowieziemy oba bolidy do mety”. Słowa te mogłyby być przez zagorzałych przeciwników traktowane jako forma team orders, jednak obaj kierowcy zespołu do samej mety walczyli czysto o każdy kawałek toru.
„Wspaniale jest oglądać dwóch kierowców tego kalibru uczciwie walczących ze sobą, nie ryzykując uszkodzeń i dostarczających wielkiego show” mówił Toto Wolff, dyrektor ds. sportów motorowych Mercedesa. „Nie może być lepiej. To czysta reklama Formuły 1 w chwili, gdy otrzymuje ona krytykę od ludzi.”
Wolff przyznał, że podobną politykę jego ekipa planuje utrzymać do czasu kiedy na torze nie dojdzie do kolizji między obydwoma zawodnikami.
„Tak [chcemy utrzymać taką politykę], do czasu kiedy nie posypią się przednie skrzydła. Wtedy ponownie usiądziemy i zastanowimy się czy taka ma być nasza strategia.”
„Uważam, że kierowcy muszą zdawać sobie sprawę, gdzie zespół musi wkroczyć i ważne jest, aby nie ryzykować wizerunku naszej marki.”
„Reprezentujemy dużą markę, więc musimy wiedzieć co robimy. Oni zrobili to w fantastyczny i spektakularny sposób.”
08.04.2014 23:04
0
a mnie to śmieszy Boro :P cieszę się ze jednka jest F1 w Polsacie, ale Boro i jego teorie spiskowe, na temat ustaleń w Mercu, TO, walki między kierowcami również poza torem i ich rzekomej niechęci do siebie nawzajem :P
09.04.2014 00:12
0
@radzix - w Malezji sytuacja wyglądał odwrotnie, a problemy u Vettela miały miejsce właściwie od treningów. Między innymi szybko zużywająca się guma... po prostu nie było optymalnych ustawień... ;) Zawistnicy w sytuacji, kiedy Vettel skopie tyłek Ricciardo, oczywiście będą siedzieć cicho... albo lepiej... stwierdzą, że nastąpiła faworyzacja... ;) Ale oni już tak mają... ;) Daniel robi świetną robotę - wierzyłem w niego i życzę mu sukcesów. Bez względu na to, że będzie przed Vettelem, czy za. :))
13.04.2014 19:31
0
zeby sie nie skonczylo jak walka Ham vs Alo w Mclarenach :D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się