WIADOMOŚCI

Alguersuari: obiecywali, ale nie dotrzymali słowa
Alguersuari: obiecywali, ale nie dotrzymali słowa
Jaime Alguersuari przyznał, że mimo sporej pewności co do wywalczenia miejsca w wyścigowej stawce F1 w sezonie 2013, jego szanse na powrót do Formuły 1 w tym roku ostatecznie spadły do zera.
baner_rbr_v3.jpg
Były kierowca Toro Rosso łączony był z kilkoma zespołami, wśród których prawdopodobnie znajdowała się także ekipa Force India.

„Nigdy nie wyobrażałem sobie, że po niezrozumiałej decyzji Red Bulla o zrezygnowaniu z moich usług w sezonie 2012, po najlepszym moim sezonie w F1 [2011], będę musiał tak mocno walczyć poza torem, aby ostatecznie dowiedzieć się, że nie będę startował w F1 w roku 2013” przyznawał rozgoryczony Hiszpan.

„Zapewniałem wszystkich, że przez większość sezonu 2012 miałem zapewnione miejsce w zespole, który regularnie zdobywa punkty.”

„Powiedziano mi tak a ja wierzyłem, że to prawda. Za sprawą tego przekonania przeszły obok mnie możliwości startów w innych seriach wyścigowych.”

„Ci, którzy mi obiecywali starty, dali mi powody, które muszę zaakceptować, ale nie zgadzam się z nimi” mówił, dodając: „F1 stała się aukcją.”

Hiszpan nie zamierza rezygnować z powrotu do Formuły 1, pozostając cały czas związany z firmą Pirelli.

„Czy moja kariera w F1 w wieku 22 lat jest już skończona? Mimo wszystko, z pewnością tak nie uważam.”

„Będę kontynuował aktywny udział w Formule 1 [poprzez pracę z Pirelli] i pokonam zdecydowanie więcej kilometrów bolidem niż jakikolwiek inny trzeci kierowca w stawce.”

„Wiem ile mam lat, znam swoje osiągnięcia i jestem przekonany, że zasługuję na zdolny do wygranych bolid F1. Będę o to cały czas walczył.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

38 KOMENTARZY
avatar
ULTR93

18.02.2013 20:58

0

@ 29. Skoczek130 nic sensownego w Twoim chorym rozumieniu. Ostatnio sugerowałem Ci wybranie się do poradni, dzisiaj robię to samo.


avatar
elin

19.02.2013 00:49

0

34. Grzesiek12. - jak najbardziej się zgadzam, pewność siebie i ambicja nie są wadami. Ale do wszystkiego trzeba podchodzić mądrze i nie przeginać w żadną stronę ;-). A Alguersuari ( według mnie ) ma " trochę " zbyt wysokie mniemanie o sobie. Do roli trzeciego kierowcy nie będzie się zniżał, w słabym zespole nie będzie jeździł ... itp. itd. ... Chyba nie tędy droga ... jest ambitny i chce wrócić do F1, to jak wspomniałam we wpisie 6. zamiast ciągle narzekać i marudzić, niech bierze przykład z Hulkenberga, który był w podobnej sytuacji. Zgadzam się również - obecnie " drugi Vettel " nie jest Marko potrzebny. Lider RBR jest tylko jeden i bez względu na to, jak bardzo szef koncernu próbuje nam wmówić, że obaj kierowcy mają równe szanse na tytuł ..., każdy wie jak jest ;-). Ale wcześniej, czy później Sebastian opuści team i wówczas dobrze byłoby mieć jego następcę na miejscu ( nawet jeśli do tego czasu będzie on tylko pomocnikiem Niemca ). Niż tak jak McLaren, który był pewny pozostania Hamiltona ..., a później szybko szukali innego kierowcy. Dodatkowo, chyba lepiej jeśli ich mistrz byłby jednocześnie ( kolejnym ) ich wychowankiem z programu juniorskiego, zamiast kimś " z zewnątrz ". Ale to też tylko moje gdybanie ..., jak będzie - zobaczymy ;-) PS : Racja, bez " ciągłego " pisania ... szybciej zapomnisz, że miał być jakiś rewanż ;-))). Więc koniec tematu ;-)). Dobranoc :-)


avatar
Barti Moto.pl

28.02.2013 16:03

0

Algersuari po prostu przerasta swoje ambicje! Nie może być jednocześnie Dj'em i kierowcą więc niech wybierze jedno.W dodatku Algersuari wywyższa się nad innych dobrych kierowców np. Raikkonena.Jaime trzeba cie nauczyć skromności.Wypowiedź Wiem ile mam lat, znam swoje osiągnięcia i jestem przekonany, że zasługuję na zdolny do wygranych bolid F1. Będę o to cały czas walczył.” jest na niego banalna.Skoro jest taki dobry to dlaczego nie może znaleźć miejsca w czołowych zespołach?Kłamca na linii.Jeśli ma zamiar czekać obrażony aż RBR lub Mclaren go przyjmie,to już lepiej żeby jeżdził na gokartach.Algersuari to kolejna ciapurajda która uważa się za mistrza wyścigów samochodowych.Jaime wracaj do gokartów i tam zostań!!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu