WIADOMOŚCI

Lotus wierzy w najbliższe poprawki
Lotus wierzy w najbliższe poprawki
Zespół Lotusa wierzy, że poprawki jakie planuje na najbliższe wyścigi pomogą Kimiemu Raikkonenowi utrzymać się w walce o tytuł mistrzowski.
baner_rbr_v3.jpg
Powracający do F1 Fin miał wraz z drugim kierowcą zespołu, Romainem Grosjeanem, spore problemy z nowym tylnym skrzydłem, które ekipa sprawdzała w piątek w Singapurze. Mimo to po powrocie do starej specyfikacji aerodynamiki E20, bolidy spisywały się coraz lepiej i pozwoliły zespołowi finiszować w niedzielnym Grand Prix na 6 i 7 pozycji.

Raikkonen po 14 eliminacjach mistrzostw świata utrzymuje trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców, tracąc do Alonso 45 punktów.

Alan Permane z Lotusa jest przekonany, że planowane na najbliższe wyścigi poprawki aerodynamiczne pomogą w walce o tytuł. W Japonii Lotus zamierza w końcu wdrożyć swoją wersję systemu podwójnego DRS, a w Korei planuje kolejną porcję poprawek aerodynamicznych.

„Spadliśmy trochę w porównaniu do tych trzech zespołów i musimy ponownie wmiksować się między nich. Mam nadzieję, że będziemy w stanie z nimi walczyć, tak jak w Budapeszcie” mówił Permane dla serwisu Autosport.com.

Permane uważa, że poprawki przygotowane na Singapur niekończenie musiały być złe, ale tor nie sprzyjał ich rozwijaniu.

„Mieliśmy pewne poprawki aerodynamiczne w piątek, do których nie byliśmy przekonani, a w Singapurze ciężko jest ocenić o się dzieje” mówił. „Postanowiliśmy rozegrać to bezpiecznie i zdemontowaliśmy je.”

„Wszystko co pochodziło z tunelu aerodynamicznego sprawdziło się, a my być może byliśmy tym razem z byt ostrożni. Być może weźmiemy te poprawki na Suzukę i tam się one sprawdzą.”

„Jestem pewny, że to co wdrożymy pozwoli nam walczyć osiągami. Mimo że nie ma żadnych gwarancji, jestem całkiem pewny, że na Suzuce będziemy w dobrej formie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

127 KOMENTARZY
avatar
viggen

30.09.2012 21:49

0

Grzeiek12 Ty jeszcze nie śpisz, już dawno po Dobranocce :) Mama Ci jeszcze kompa nie wyłaczyła? Idź już spać bo rano do Gimnazjum na zajęcia zaśpisz ;] Wkleiłem Ci idioto wypowiedzi ludzi z którymi Fin pracował. Wklej mi wypowiedzi wszystkie o których mówisz - że Kimi miał brak zaangażowania po podpisaniu kontraktu z Alonso (co się nie dziwię, jeżeli to prawda bo sam bym miał to w dupie) i wypowiedzi że Alonso i Kubica są naj. Tekst i źródło!!! A najlepiej linka do wypowiedzi. Proszę, wklejaj. Naucz się czytać albo zmień okulary. A może kolejny niedouczony gimnazjalista. Napisałem, że tytuł zdobył by w 2003 i 2005r, gdyby nie awarię. W 2003r przegrał tytuł z Schumacherem o 2 pkt. Nie wiem o jakim przekręcie pierdolisz w 2007r. Odłóż te tabletki bo Ci z mózgu sieczkę robią. Przekręt to był z udziałem Alonso w Singapurze, przez co Alonso wygrał wyścig a Massa stracił w tym wyścigu cenne punkty przez co przegrał tytuł w Brazylii na ostatnim zakręcie. Ciekawe, że Jackie Stewart mówi iż Groszek ma wielki potencjał i jest bardzo szybkim kierowcą co o Pietrowie nikt tak nie powiedział. Co z tego, że Kubica miał tyle samo punktów co Kimi w 2008r? To są ludzie i każdy ma prawo mieć słabsza formę tym bardziej że w 2008r Ferrari postawiło na Massę. Chłopie LOtus jest wolniejszy od Ferrari RBR i Mclarena. Co Ty teraz pieprzysz? Nachlałeś się po kątach czeskiej wódki? Ferrari na początku miało problem ale szybko znaleźli się na odpowiednim miejscu. Wygranę Alonso to nie wygrane tym że jego koszulka służyła za żagiel a butami przecierał jak Flinston. Komu Ty te kity wciskasz. Jak siebie okłamujesz to nie musisz robić to publicznie. E20 deklu wywodzi się w prostej linii z R30. Najpierw sprawdź informację a potem pisz. Jeżeli Ty porównujesz Kimiego do Kubicy to chyba masz nie pokolei pod kopułą. Alonso przy Kimim wygląda dobrze ale nie Kubica. To dwa róźne światy. Groszek jest w zespole z poparciem szefa Lotusa. To jego manager. Lotus to nie Ferrari, gdzie Massa Alonso torby nosi i buty pastuje. W Ferrari to ludzie Massy nawet Alonso pomagają. Hiszpan to jedyny kierowca w stawce który nie może mieć równorzędnego kierowcę w zespolę bo od razu płacze i szuka afery. Alonso pierwszy tytuł zdobyty przez zmianę przepisów odnośnie opon i akurat przydarzył mu się fuks. Nie znam większej baby w F1 jak Hiszpan. Płaczę jak małe dziecko. W Bahrajnie jak wypchnął Hamiltona to było ok ale jak go Rosberg wypchnął to płakał. W Renault w 2008r winił zespół że są przeciwko niemu ponieważ nie jest w stanie wygrywać. W Mclarenie dostał w dupę od Hamiltona. Kubica niby taki szybki a ile razy wąchał spaliny Nicka? Jedyne zwycięstwo w F1 przez to że Hamilton w Kanadzie wjechał Raikkonenowi w tył. I gdyby go Nick nie przypuścił nigdy by nie wygrał. Najpierw zobacz swoje podwórko a nie pieprzysz jak potuczony co ci ślina przyniesie. I idź do tematu gdzie jest Alonso a nie spamujesz w temacie o którym gówno wiesz. Tam sobie możesz pisać ile chcesz, lizać zdjęcie Alonso i walić nawet gruchę! Napierw to dawaj mi argumenty i dowody żeby porozmawiać a nie pieprzysz coś na co nie masz dowodów. W przeciwności do ciebie na wszystko mam dowody o tym co piszę. PS Nie przestałem oglądać F1 jak nie było Kimiego w F1. Znowu sie mylisz. Kibicowałem wtedy i do dzisiaj kibicuje Vettelowi. Może jestem na Onecie kimś ale ty nie jesteś nigdzie. Nawet w giimnazjum Ciebie pewnie biją a dziewczyny Ci kanapki zabierają, Jedyną rzeczą na której się znasz to chyba układanie kredek w piórniku, ale pewnie z tym masz problem.


avatar
viggen

01.10.2012 01:00

0

Przypomniałem sobie do czego bijesz odnośnie wypowiedzi Baldisseriego. To dla mnie nic nowego. Przecież z góry było wiadomo, że Kimi to nie małpka i nigdy nie będzie taki jak Michael Schumacher. To są całkowicie inne charaktery. Jean Todt o tym wiedział. ale gdy on był w Ferrari wiedział co trzeba robić aby Kimi miał osiągnięcia i w jaki sposób Ferrari ma mu pomóc w osiąganiu wyników. Jak to powiedział Marc Gene: - " Kimi ma wielki talent, jeden z największych jakie kiedykolwiek były w F1, ale wyniki uzyskuje na swój własny sposób " I każdy kibic Raikkonena o tym wie. Kimi podczas weekendu daje z siebie wszystko a po weekendzie jak kot idzie własnymi ścieżkami, ponieważ ma inne fascynacje i zainteresowania. Tylko ciekawe, że inni o nim mówią inaczej niż Lucal Już to wkleiła @elin Erica Boulliera ( z zeszłego tygodnia ): - " Nie ma wątpliwości, że pozyskanie Kimiego było najlepszym posunięciem. Dostajemy coś więcej, niż wyniki sportowe. On wniósł zaangażowanie i motywację ponownie do zespołu. Można wyczuć, że ludzie go podziwiają. A podziw może zrobić fantastyczne rzeczy, to coś czego nigdy się nie spodziewaliśmy. Dodatkowo, sponsorzy go kochają, mimo, iż wiedzą że ma reputację osoby trudnej we współpracy. Ale to żaden problem. Kimi to cały " pakiet ", który pcha zespół naprzód ". Fin ma taki charakter. A odnośnie braku jego motywacji po podpisaniu umowy z Alonso przez Ferrari. Czy gdybyś Ty dostał wypowiedzenie w pracy to byś zapierdzielał czy byś miał na robotę i firmę wylane? Sam sobie odpowiedz. W 2009r po wypadku Massy Kimi jakoś tym nieudanym wolnym bolidem potrafił jeździć i jakoś w wyścigach nie było widać, aby olewał jazdę bolidem. Te wypowiedzi Luci M i Luci B to były skierowane do mediów, bo musieli wytłumaczyć dlaczego zrezygnowali z Raikkonena. Po pierwsze po odejściu Todta im nie pasował więc postawili na Massę a Massa nie spełnił ich oczekiwań ale wpływ Marlboro oraz to że Alonso boi się godnego przeciwnika w zespole, pozbyli się Fina. A głownie chodziło o politykę związaną z Santanderem co było napisane w tym artykule po angielsku który Ci już dawno wkleiłem. Ale dalej siedź w krainie baśni.....ale siedź sam i nikomu się tym nie chwal.


avatar
viggen

01.10.2012 01:02

0

Raikkonen jest ich mistrzem świata z 2007 i trzecim kierowcą w całej historii startów zespołu z Maranello w F1, który ten tytuł zdobył już w swoim debiutanckim sezonie. A Alonso do końca swojej kariery nie zdobędzie już tytuły bo w tym sezonie na to nie licz.


avatar
viggen

01.10.2012 01:15

0

Wszystko masz napisane w tamtym artykule czarno na białym, wszystkie Twoje wątpliwości. I zamiast go przeczytać skaczesz jak wsza na nitce pisząc głupoty i nie podając faktów. I gryzdasz co ci slina na język przyniesie. Przykro mi ale ja tego Twojego świata który Ci zburzyłem nie będę odbudowywać. Rozumiem że jesteś fanem Alonso i Kubicy ale niestety oni lepsi nie są od Raikkonena. Nie pamietam kto się wypowiadał ale jakiś spec od F1 w tym sezonie.... Powiedział tak: Jedynym kierowcą, który jest w stanie pokonać Alonso u szczytu formy jest Raikkonen w szczycie formy. To są najlepsi kierowcy XXI wieku F1 i którzy mają na plecach oddech innych wielkich kierowców młodszego pokolenia - Hamiltona i Vettela, którzy tej dwójce niewiele odbiegają. I oni będą walczyć o tytuł w tym roku do końca. Powiedział to przed GP Węgier. Przypuszczam że pominął Schumacher ze względu na to, że Niemiec zaczął karierę jeszcze w XXw. A moim osobistym zdaniem, że już rozmawiamy - każdy z nich ma coś w sobie, bo nie są tacy sami. Alonso jest uniwersalnym kierowcą (F1 to dla niego pasja i z racji tego że nie ma największego talentu musi ciężko pracować), Raikkonen to największy naturalny talent (gdyby pracował tak jak Alonso byłby legendą) a Hamilton jest najszybszy (gdyby był mocniejszy psychicznie i miał talent Kimiego, również byłby legendą). Vettel ma po trochu wszystko, ze wskazaniem na cechy Kimiego i Hamiltona. Ale to moje osobiste zdanie.


avatar
viggen

01.10.2012 01:19

0

I tych czterech kierowców to kierowcy z kropką nad I i są najlepsi w obecnej stawce F1. I każdy z nich jest wielki, i żaden z nich nie jest najlepszy, bo każdemu coś brakuje by nim być. Jednemu brakuje talentu, innemu się nie chce ciężko pracować a inny był zbyt opiekuńczo wychowany :) Pozdrawiam


avatar
Grzesiek 12.

01.10.2012 11:51

0

Ależ nudny jesteś chłopie . Klepiesz te swoje komenty jeden za drugim i za każdym razem się powtarzasz .W zasadzie nic nowego nie wniosłeś do wątku Więc napiszę krótko . Oczywiście mógłbym cytować słowa B. Bella , J. Allisona czy A. Permane w kierunku Kubicy , oraz Stefano D. i Markiza Luci o Alonso . O tym jak bardzo są zachwyceni tymi kierowcami ile Ci kierowcy wnoszą do zespołu i jak bardzo są zaangażowani ..... Na pewno jest tego więcej niż w kierunku do Fina ....... Tylko po cholerkę robić tutaj śmietnik ? . Tym bardziej że zapewne część z nich znasz i wiesz o czym jest mowa . Z resztą nigdy nie spotkałem się z krytyką tych i innych ważnych osób w zespole na tych kierowców . Inaczej jak w przypadku Kimiego , A przykład przecież już ci podałem . Chodzi o wypowiedz Baldissariego :P To tyle , bo nie mam ochoty się powtarzać , dalej babrać się w twoim szambie i odpowiadać ci punkt po punkcie na twoje pożal się Boże argumenty :P Dopiszę tylko , że tutaj to dla mnie jesteś tylko kotem !!! Może jak popiszesz parę lat na tym portalu to wówczas chętnie posłucham twoich rad , ale nie dzisiaj . Dlatego będę pisać swoje komentarze tam gdzie będę chciał i o której godzinie mi pasuje i nic ci do tego .... Poza tym , wieczorem mam inne ciekawsze zajęcia . Może kiedyś to zrozumiesz .... bo zapewne mimo siwych włosów jesteś jeszcze na etapie .... jednorękiego bandyty :)))))))))))) Żegnam !!!


avatar
viggen

01.10.2012 12:23

0

No i co skończyły Ci się argumenty ? Pisać bzdety potrafisz ale jak już masz coś udowodnić to fajne znajdujesz wytłumaczenie. Tak atak jest najlepszą bronią....bo od łajz potrafisz wszystkich dookoła wyzywać. Tak masz ciekawsze zajęcia wieczorem, śpisz :) Nie spotkałeś się z krytyką? A czego mogłeś się spodziewać? Alonso w Renault miał dobrego wujka Briatore. Alonso to jego pupil. Natomiast jak z Mclarena odchodził po wielkiej sensacji to McLaren też ciepłym słów o Hiszpanie nie mówił. Podobnie z Kubicą. To zespół BMW się wycofał z F1, więc co mają mówić o Robercie. A później Renault co miał mówić? Kopać leżącego? Robert jest po wypadku, więc straciłby zespół w oczach kibiców, gdyby coś takiego powiedział w mediach. Chociaż mówią o tym, że Kubica nie zachował się jak dorosły facet, bo do wszystkich odwrócił się dupą, nawet do Kibiców, bo siedział jak mysz pod miotła.... Kicie to masz w majtach. Jeżeli ja się bawię w jednorękiego bandytę, to Ty nie masz w ogóle czym, bo Ci jeszcze nie urósł. Nie muszę pisać klika lat na tym portalu, bo mi na tym nie zależy. Mam inne portale w których się udzielam. Na samym początku napisałem główny powód, dlaczego tutaj zabrałem głos. Jesteś nim Ty. Portal znam już kilka lat tylko nie musiałem się udzielać, ponieważ szanuję zdanie kogoś i szanuje, jeżeli ktoś ma jakiś pogląd. Nie muszę się z nim zgadzać. Ale Ty to jesteś ewenement, piszesz bzdury i się jeszcze tym cieszysz. Komentarze są różne i każdy ma do tego prawo. Ale nie będę przymykał oko na kłamstwa z Twojej strony i hejtowanie Alonso ponad wszystko, bo to Bóg, jest najlepszy w F1 i ma najsłabszy bolid a wygrywa. Taa, jasne! ;] przyjdzie laik F1 i uwierzy w te Twoje pierdoły. Tak wyglądają newsy Ferrari w tym sezonie : "Fernando och fernando, wolny bolid, och nando nando, wolny bolid, wspieramy masse, nando magico, wolny bolid i wspieramy masse " To największy FAN ALONSO, pan Borowczyk sam z tego się śmieje. Że Alonso przesadza a czarna masa w to wierzy. Również żegnam. ADIOS!!!


avatar
Grzesiek 12.

01.10.2012 12:59

0

Tak jak pisałem wyżej jeśli chodzi o argumenty , to Twoje są miałkie . Przytaczasz jakieś kurtuazyjne wypowiedzi osób którzy przecież nie będą w mediach źle się wypowiadać na Fina . To że potrafi ustawić bolid to przecież norma ! Tylko problem w tym że Kimi nie siedzi po nocach i nie rozmawia z inżynierami . Jak sam napisałeś kończy się wyścig i Fin wszystkich żegna ! To jest podstawa która ciągnie zespól do przodu ? Dostrzegasz również że Kimi zawala kwalifikacje , ale mimo to z uporem osła będziesz ustawać przy swoim że wyciąga max z bolidu . A przecież te kwalifikacje przegrywa z kierowcą z niższej półki . I to są fakty , a nie jakieś brednie o teoriach spiskowych .... Ileż można w kółko pisać to samo ? Przecież Renault to nie tylko Briatore ... . To te same osoby które wspomniałem wcześniej w kontekście Kubicy . I co słyszałeś aby któryś z tych osób go skrytykował ? Każdy z nich Hiszpana stawia za wzór podobnie jest teraz w Ferrari . I to właśnie Briatore , Stefano czy Markiż otwarcie mówią że to najbardziej kompletny kierowca z jakim pracowali , stawiają go przed MSC . A Kimiego nawet nigdy z nim nie porównywali . Czy to też nic nie znaczy ? Moja ocena jazdy Alonso , to nie żadne kłamstwo , posłuchaj chociaż co ostatnio o nim mówił Horner wręcz wściekły że ten nie popełnia błędów .... I skończ z zarzucaniem mi czegoś co sam zacząłeś . A więc obrzucanie się błotem .... to ty w pierwszym poście skierowanym do mnie nakreśliłeś ton rozmowy :P Ja się tylko potrafię ustosunkować do oponęta i na chamstwo odpowiadam tym samym .... Proste . w pewnym momencie myślałem nawet że z tym skończymy . Ale Ty z uporem osła dalej mnie wyzywałeś od troli i wysyłałeś na onet . Myślałeś że tak sobie będę się temu tylko przyglądał ???Jeśli tak to jesteś naiwny :) Szukasz faktów i argumentów , powtórzę jeszcze raz , są wyżej w miejscu gdzie się jeszcze nie włączyłeś do dyskusji i myślę że są trafnie i jak najbardziej logiczne .... chcesz dalej rozmawiać ? Ok Ale jeśli chcesz , to może czas na nowe otwarcie , bez jadu i oszczerstw . Ja na taka rozmowę jestem zawsze gotowy :) Pozdrawiam :)


avatar
viggen

01.10.2012 13:53

0

Dalej jesteś oporny do nauki a trudny do zajeb... :) Przecież każdy Ci tłumaczy, że w konstruowaniu bolidu Kimi nie miał nawet swojego udziału 0,5%. Teraz dopiero na 2013 ma wkład. Nie było go 2 lata w F1. Wszystko jest dla niego nowe. Groszek jeździł w niższych seriach w bolidach. Lotus nie stawia na jednego kierowcę tylko na dwóch. Mają równe szanse. Groszek jest tak samo wspomagany jak Raikonnen bo szefem zespołu jest Eric Boulier i jest jednocześnie managerem Groszka. Mam Ci to napisać drukowany czy narysować ? :) Lotus to nie Ferrari, gdzie 90% zespołu skupia się na jednym kierowcy. Ferrari nie mówi nic o Kimim, bo się pożegnali. Zauważ że Raikkonen też nic na temat Ferrari nie mówi. Obie strony zamknęły za sobą drzwi i koniec tematu. Fin to nie Alonso, bo Hiszpan by juz 100 razy o tym mówił. Raikkonen jest zamknięty, nie krzyczy wszech i obec że Ferrari było be. Przemilczał sprawę i Ferrari też. Media i kibice sobie dodali swoje nie znając prawdy. Dziwne że szef McLarena Martin Whitmarsh ciepło się wypowiada o Kimim. Ron Dennis również, tak samo jak Peter Sauber. Każdy inżynier, z którym pracował się o Finie ciepło wypowiada. Od nikogo nie ma zawistych słów, są tylko od niektórych z Ferrari. A co teraz robi z Mcl z Hamiltonem. Tak to był świetny kierowca a już z nim jadą i krytykują, zachwalając Pereza. Ferrari przecież nie przyzna się, że Schumi był lepszy od Alonso, bo Alonso u nich jeździ. Od razu byłyby zapytanie. dlaczego Schumacher jeździ w Mercedesie a nie w Ferrari. Użyj czasami logiki. Horner nie wypowiadał się że Alonso nie popełnia błedów tylko stwierdził że irytuje go regularność Ferrari. To zespól jest najbardziej poukładany i poza błędem strategii w Kanadzie nie popełnia w tym sezonie błędów. Przez to pakiet w tym sezonie, Alonso i Ferrari jest najlepszy. Alonso dzięki zaspołowi skupionemu na jego osobie jest w najlepszej formie w tym sezonie. Zobacz, że Alonso nie wypadł z wyścigu przez żadną awarię, co o McL i RBR czy Lotusie nie możemy tak powiedzieć. Napisałem już to z pięć razy, Alonso nie jest najlepszym kierowcą w stawce i nigdy nie będzie. Podałem Ci Elitę na dzień dzisiejszy. Każdy ma swój charakter. Fernando to płaczek,musi mieć skupienie na swojej osobie i wszędzie szuka afery. Przez to że nie ma największego talentu, nadrabia to ciężką pracą Raikkonen natomiast to największy naturalny talent w F1. jest spokojny i ma taki charakter, że nie pracuje po nocach. Gdyby pracował to byłby legendą tak jak Schumacher. Ma prostu Fin taki charakter i tyle. Jean Todt wiedział jak z nim pracować. Eric Boulier również wie, bo są bardzo zadowoleni z pracy z Finem, co już Ci wklejałem. Kimi jest specyficzny, trudny z charakteru ale jak wiedzą jak z nim pracować (Boulier, Todt) są tego wyniki. I bardzo dobrze, że jest taki trudny. Dlatego Fin ma najwięcej Fanek na świecie. Ciężki charakter, zawsze jest sobą i nigdy nie gra roli, tylko albo go akceptujesz albo nie. Dla nikogo się nie zmienia. To świadczy o tym jak jest mało podatny i jak ma silny charakter. Dlatego o nim mówią IceMan. Podobnie można napisać o innych kierowcach. To są tylko ludzie i nie są doskonali. Jackie Stewart uważa że Groszek nie jest kierowca niższej ligi. To samo mówili o Hamiltonie i potrafił sprać tyłek Alonso. Bo Hamilton miał wsparcie zespołu i w tym zespole obydwoje z Alonso mieli poparcie. W Lotusie jest tak samo, przegrywa może w kwalifikacjach (@elin już pisała że Groszek był kierowcą testowym Pirelli i wie jak je szybciej rozgrzać) ale obydwoje mają taki sam status i mimo tego Kimi jest szybszy w wyścigu. Tak dostrzegam wadę odnośnie qualu bo nie jestem zaślepiony i widzę wady Raikkonena. Ale wiem z czego one wynikają i to jest normalne po przerwie, zwłaszcza, gdy bolidy się zmieniły. Zauważ, że Schumacher, 7 krotny mistrz świata, wrócił i jest od 3 lat w F1. Osiągnął mniej po przerwie, niż Kimi przed 14GP. Ja tutaj nie piszę po to, żeby Raikkonena wywyższyć poza innych kierowców, tylko po to, by Ci pokazać, że Alonso nie jest najlepszym kierowcą w stawce. PS Pomijał fakt, że nie podajesz mi dowodów, tylko piszesz jak coś jest. Nie interesuję się F1 od dzisiaj i wiem co masz na myśli. Inna osoba pewnie by nie miała na ten temat nic do powiedzenia. Co do tonu wypowiedzi, była już normalna ale Ty znowu zacząłeś pisać jadem. Przejrzyj sobie wszystkie wypowiedzi.


avatar
elin

01.10.2012 16:07

0

Wow ... !!!! - ostro poszliście Panowie ... Nie będę Wam już się wtrącać do tej dyskusji, tylko na koniec - odnośnie tego, że nikt nigdy nie krytykował Alonso ... Eric Boullier o przyczynach spadku formy zespołu Renault po wygranych mistrzostwach w 2005 i 2006: „Myślę, że zabrakło dobrego zarządzania, wskazówek ze strony najwyższego kierownictwa, brakowało jasnego celu. Trudno powiedzieć, ponieważ nie chcę nikogo krytykować. Sytuacja z kierowcami... Alonso powracający do Renault po przejściach w McLarenie, i mający już właściwie kontrakt z Ferrari... Kierowca jest kluczowym składnikiem zespołu i jeśli nie jest w pełni zmotywowany, bo wie, że przeniesie się gdzie indziej, to nie wywiera wystarczającej presji na zespół. To według mnie było kluczową sprawą. Brak dobrych rezultatów ciągnął zespół na dno, ponieważ wszyscy tutaj są bardzo oddani i brak rezultatów był dla nich wyraźnie bardzo demotywujący. Brak zarządu zdolnego do pokierowania zespołem i kierowcy, z którymi nie było łatwo pracować, bardzo aroganccy i nie wpływający na zespół w odpowiedni sposób – to były niewątpliwie dwie główne przyczyny złego stanu rzeczy”. To tyle - trzymajcie się ;-)


avatar
Grzesiek 12.

01.10.2012 16:36

0

Ja rozumiem że z początku sezonu Kimi mógł mieć pewne problemy . Ale sezon trwa już bardzo długo i kierowca który chce mieć miano topowego kierowcy to powinien był już zaskoczyć jakiś czas temu . A tak dalej Romain w Q jest szybszy Masz rację , Lotus to nie Ferrari gdzie 90% skupia się na jednym kierowcy ..... Taką właśnie pozycję miał też Kimi gdy tam przechodził zastępując MSC . Ale właśnie przez błędy na początku sezonu 2008 i inne pozasportowe tematy tą pozycję stracił . Obecnie nie widzę powodu aby Ferrari miao mówić o tym co było wcześniej . Tak samo nie widzę sensu aby Kimiemu było potrzebne roztrząsanie smrodków z sezonów gdy tam jeździł i MSC wcale nie by ł lepszy od Alonso .. .powiedzmy że ścigał się w innych czasach i przy innych układach . Dodatkowo miał bolid z innej planety .... Dlatego też Markiz otwarcie przyznaje że to Alonso jest lepszy :P Słowa Hornera: " irytujące jest jednak , ze Fernando po raz kolejny skończył na podium w tym wyścigu " Także Hornera denerwuje regularność Alonso ... Podałeś mi swoja elitę . Ja Ci podam swoją . A na jej czele pod nieobecność Kubicy jest Alonso , co pokazuje kolejny sezon swoją jazdą , później Hamilton , a następnie cała grupa kierowców w której też jest Kimi wraz z Buttonem , Vettelem Webberem i Massą ... Hamilton wcale nie sprał tyłkowi dla Alonso , Mimo faworyzowania Lewisa obaj zakończyli sezon z taka samą ilością punktów mimo faworyzowania Lewisa .... Uważam też że debiutancki sezon był najlepszy dla Hamiltona , oczywiście poza jego końcówka .Ale wtedy już ukazała sie gorąca głowa Lewisa . I co jakiś czas powraca . Dlatego też uważam Alonso za lepszego kierowcę . Jest równiejszy :P Co do samej jazdy Schumachera nie będę się wypowiadać ... Napiszę tylko że przed powrotem spodziewałem się że będzie mieć problemy , ale ze aż takie , to przeszło moje najśmielsze oczekiwania . Totalna porażka i tyle !!! Nawet być może się zdziwisz , ale jakoś nie jestem wielkim fanem Alonso . Kibicuje mu pod nieobecność Kubicy . Komuś trzeba . więc o jakimś zaślepieniu z mojej strony nie może być mowy . Raczej realne spojrzenie , trochę z boku . A o wszystkim przemawiają fakty sezon 2010 . bold słabszy od RBR blisko o sekundę . a jednak tylko on walczył do konca i gdyby nie dziwaczna strategia Ferrari zdobył by tytuł Podobnie jak w latach 2005-06 gdzie jednak słabszym bolidem potrafił pokonać MSC i właśnie Raikkonena ..... Obecnie bolidem spoza ścisłej czołówki jest liderem . Myślę że jazda Massy odzwierciedla obecną formę zespołu . Być może trochę ją zaniża . ale nie na tyle aby stwierdzić że Ferrari jest przed Lotusem . Bo jednak Massa jest lepszym kierowcą niż Francuz , a jednak regularnie kończy wyścigi i Q za parą z Lotusa :P Dlaczego podaje pewne fakty bez informacji o źródle z jednego prostego powodu . nie chcę mi się szukać w necie jakieś tam wypowiedzi skoro znam jej kontekst . I tak jak pisałem wcześniej nie chcę zaśmiecać i przedłużać swoich komentarzy :P


avatar
viggen

01.10.2012 17:50

0

Grzesiek12 Nie ma testów przed sezonem i w czasie sezonów? Ile zrobią kilometrów podczas treningów? W czasie treningów się zespół przygotowuje do wyścigu i bada poprawki. Kiedy Kimi po dwuletniej przerwie miał odzyskać formę? Ma na to czas tylko podczas weekendów GP. Ile wg Ciebie zatem Kimi powinien przejechać weekendów GP aby odzyskać formę ? Ja uważam że połowa sezonu. Pokazał w 11GP na Węgrzech. Widziałeś jego drugi stint na miękkich oponach? Widziałeś jego tempo podczas całego wyścigu? Lotusowi brakowało prędkości na prostej dlatego udało się Hamiltonowi dojechać na zwycięskiej pozycji. Dalej....na SPA i Monzy, przy małym docisku Lotus nie jedzie. Na SPA Kimi startował wyżej niż Groszek. Na Monzy Groszek nie jechał. Ferrari przekombinowało z Alonso i kto był wyżej na starcie? No właśnie Massa. Podobnie na Singapurze, Lotus przekombinował ustawienia w bolidzie Kimiego i Groszek był wyżej. Co do 2008r się mylisz. Nawet co do 2007r. Todt postawił na Kimiego, Luca nie był zadowolony. Przez to w zespole były spory, bo Kimi zaczął sezon w bolidzie w specyfikacji z 2006r a Massa jeździł już nowym bolidem. I tak tym starym bolidem Kimi zaczął sezon od zwycięstwa. Gdy zespół opuścił Todt, który stawiał na Raikkonena, Luca od razu postawił na Massę. I co jest najciekawsze, Massa był szybszy w qualach bo jeździł z mniejszym obciążeniem paliwa. Bo Massa okazał się słabszy i jak nie startował z PP to nie umiał wygrac wyścigu. Kimi potrafił. W 2009r na Masse dalej stawiali (Schumi nie lubił Raikkonena jeżeli o tym nie wiesz, a był mentorem Brazylijczyka) tylko, że chłopak niestety uległ wypadkowi. I kto wyciskał z bolidu maks, z bolidu który nie jechał, bo był wolny, z bolidu którym nawet doświadczony Fisichella nie potrafił jechać? No właśnie Kimi. Hamilton sprał tyłek Alonso bo był wyżej w tabeli i gdyby nie gorąca głowa to by zdobył tytuł, a Alonso na niego nie miał szans. Moim zdaniem Hamiltona sezon najlepszy to ten w którym zdobył tytuł, czyli 2008r. W tym sezonie też świetnie jedzie, tylko Mcl daje dupy jak robili to w składzie z Raikkonenem. Przykro mi ale w Mclarenie od lat jest tak, że nowy sezon zaczynają od stawiania na dwóch kierowców i taki mają status. Obydwoje mieli równe szanse. Button tez przyszedl do Mclarena jako rownorzedny kierowca i sprał dupe Hamiltonowi co Alonso sie nie udalo. Nie podałem Ci swojej elity, tylko taka elita jest w F1. Wiem, dlaczego kibicujesz Alonso, bo to najlepszy przyjaciel Roberta. Co do wypowiedzi tych wszystkich znawców mam dystans i nie wierzę w ich pieprzenie :) Szczerze, Briatore walczył o Raikkonena z Ferrari bo chciał go w swoim zespole, gdy Alonso odszedł do Mclarena (gdy podpisał w 2006r z nimi kontrakt) a potem gdy mu się nie udało, to gadał że Alonso jest lepszy, bo wrócił do niego w 2008r. Każdy Młody kierowca popełnia błędy. Alonso też popelniał, popełniał je Senna czy też Raikkonen. To wszystko zależy w jakim wieku wchodzisz do F1. Im później, tym kierowca jest bardziej pokorny i równiejszy (patrz Kubica), bo ma większe doświadczenie. W latach 2005 i 2006 - faktycznie Mcl miał szybszy bolid ale bardzo awaryjny. Alonso wygrał daltego, że Renault stworzył szybką, niezawodną maszynę i przez zmianę przepisów wygrał przez opony, bo Renówki najlepiej się dogadywał z Michelin. W 2006r Alonso miał najszybszy bolid i dlatego wygrał, po pięknej walce z Schumacherem. Byli po prostu poza zasięgiem i wygrał zasłużenie. Przykro mi ale Massa nie jest całkowicie bez formy. Ferrari stawia na 100% na Alonso (sam Mika Hakkinen to powiedział, że bolid jest robiony całkowicie nawet z załozenia pod Alonso i Massa nie potrafi się w tym bolidzie znaleźć.) Dodam też, że Alonso preferuje nadsterowność a Massa podsterownosc. To tak jakbyś Ty się przesiadł z samochodu na przód napęd na inny ale z tylnym. Też byś nie wyciągał wszystkiego, Ferrari jest przed Lotusem, bije się z RBR (gdzie mały docisk Ferrari jest szybsze, gdzie średni są na równi, a gdy duży docisk RBR jest szybsze) i Mclaren - w każdych warunkach jest mega szybki. Odnośnie wypowiedzi.....sam wiesz, bo nie ogladasz F1 od dzisiaj, że w każdym zespole ich kierowca jest the best i jaki by nie był to dla zespołu wygrana w totka. Dlatego, nawet gdyby w Ferrari jedzil Karthikeyan to o nim tez by mowili same superlatywy. Co do Raikkonena...wrócił po przerwie i tez wszyscy mysleli ze skonczy jak Schumacher. Ale wszystkich zaskoczył. Luca M, Horner, Withmarsh, Prost, Jordan i jeszcze wielu innych są pod wrażeniem Raikkonena, że ma tak wysoka forme. Wyciska w czasie wyscigu tyle na ile mu bolid pozwala. Gdyby nie popelniali bledow na poczatku sezonu głownie ze strategia i gdyby bolid konstrukcyjnie nie mial problemow z rozgrzaniem opon. by mieli wygrane. Mika Sola jedyny sie spodziewal, ze Kimi wroci silniejszy i wierzyl ze zamiesza w czolowce. Obawial sie tylko Lotusa, czy utrzyma forme przez caly sezon. Widac, ze mial racje, bo Lotus ma teraz zadyszke, i jezeli sie nie ogarna Kimi nie utrzyma 3 pozycji w generalce. Ale nie ma co sie dziwic, przeciez McL Ferrari i RBR jako wielkie zespoly to jest inna liga. A mimo wszystko to tak dla Kimiego wielkie osiagniecie jak i dla Lotusa. Kimi w kontrakcie ma zapis, że po tym sezonie mial miec najnizsza pozycje nr 8 a jak sie okazalo, sezon ich tez zaskoczył jak równiez sam kierowca - Fin, ktory walczy o tytul. Nie chce mi sie jeszcze rozwijac tej wypowiedzi, bo bym wiecej napisał zarówno o Alonso jak i Kimim, i to nie w perspektywie tego sezonu ale ich wszystkich lat w F1. Alonso w tym sezonie prowadzi, przez to ze bolid jest w czolowce, choc nie najszybszy ale popelniaja najmniej bledow jako zespol oraz zyskuja na nieszczesciu innych teamow. PS Zauwaz, ze zaden kierowca nie wywalczyl tytulu w pierwszy sezonie w calkowicie nowym zespole w przeciagu ostatnich 15lat, udało sie to tylko Raikkonenowi w Ferrari. I tylko trzech kierowcow walczylo o tytuł w nowym zespole... Hamilton w 2007, Alonso w 2007 i 2010 oraz Kimi w 2012.


avatar
viggen

01.10.2012 17:53

0

Przepraszam napisałem bład, w 2006r Mclaren w ogóle nie jechał. W 2005r faktycznie był najszybszy ale najbardziej awaryjny.


avatar
viggen

01.10.2012 18:01

0

I dodam jeszcze że w 2005r tytuł zdobył Alonso ale to Kimi Raikkonen został wybrany kierowcą sezonu i dostał nagrodę, głównie za sprawą wygranej na Suzuce , gdzie startował z pozycji 17-tej a na ostatnim okrążeniu wyprzedził Fisichelle a także za postawę w czasie całego sezonu. W 2003r również przez awaryjność Mclarena ale również przez gorącą Młodą Główę Kimi przegrał tytuł z Schumacherem o 2pkt a sami wiemy że w tamtym czasie Schumi był w innej lidze. Nie uważam żeby Alonso był gorszym kierowcą bo do dzisiaj wielu znawców się o to spiera. Trzeba byłoby ich posadzić w ten sam bolid i sprawdzić. Dlatego uważani są obecnie za najlepszych w stawce jako całokształt (mimo że Vettel i Hamilton to też wspaniali kierowcy). Każdy z nich ma swoje zalety i swoje wady ale nikt im nie dorównuję. Omijam tutaj Schumachera, bo złośliwi twierdzą, że to forma Ferrari pozwoliła mu na takie osiągnięcia a nie sama jazda Niemca. A Robert to dobry kierowca i mimo wszystko, że tak go wszyscy zachwalają, to dlaczego do wypadku nie jeździł w Mcl RBR oraz Ferrari? Bo to kierowca dobry ale do najlepszych mu brakuje,. Taka jest prawda, wiem ze okrutna ale tak jest.


avatar
viggen

01.10.2012 18:25

0

A tak powiedział Schumacher w 2008r, pod koniec sezonu: „Myślę, że pod wieloma względami musimy stanąć w jego obronie, ponieważ w połowie sezonu wprowadziliśmy pewne rozwiązania do samochodu i Kimi po prostu nie mógł się z nimi dogadać.” W momencie, kiedy cofnęliśmy te zmiany, on zaczął z powrotem uzyskiwać konkurencyjne czasy okrążeń”. I chodziło o to, że zaczęli pracować pod Massę. W 2009 jeszcze mocniej postawili na Masse, montując nowe zawieszenie które pasowało Massie. Dyer się wypowiadał. że Kimi pojedzie wszystkim, a Massa nie. Kimi w gównie jest konkurencyjny jak Alonso ale żeby wygrywać trzeba mieć bolid na 100% pod siebie. Massa w bolidzie który mu nie odpowiada nie jedzie wcale. I to widać w tym sezonie - 2012. A dodam jeszcze jedno...śmiejesz się z tego, że Groszek jedzie lepiej od Raikkonena w qualach ale zauważ, że to on bierze ustawienia od Kimiego. Massa tak samo robił w sezonie 2007. I tak samo robił Senna - kopiował ustawienia od Prosta. I do tego co zapomniałem dodać.... gdy Raikkonen odchodził, były jeszcze dotankowania bolidów. Nigdy wcześniej nie jeździł bolidem F1 z pełnym obciążeniem, więc do tego też się musiał przyzwyczaić w wyścigu jak również do qualu, gdy jeździło się o kropelce :) Ostatnio o kropelce jeździł w Mclarenie a tam sam pamiętasz że wiele razy padło z jego strony PP :) Ale ok, bo się rozpisałem za mocno :)


avatar
Grzesiek 12.

01.10.2012 20:39

0

elin No właśnie , Eric wówczas nie był szefem zespołu , ...więc jedynie co on mógł , to tylko ..... się domyślać !!! nic więcej , zważywszy ze w tamtym momencie nawet nie śnił że nim zostanie :P @ viggen Chyba nie da się precyzyjnie określić czasu jaki potrzebuje kierowca do odzyskania pełni formy . Czy dzisiaj na 6 wyścigów Kim jest już w pełni formy ? Ja twierdzę że nie i mimo dobrych wyścigów jak Węgry czy Bahrajn myślę , a właściwie jestem pewien że można było osiągnąć więcej ... A ostatnie wyścigi będą jeszcze trudniejsze , bo mam wrażenie podobnie jak Sola że bolid Lotusa będzie już tylko tracić wobec czołówki . Więc zapewne i okazji do dobrych wyścigów będzie coraz mniej :P Ale tak jak pisałem , swoje zdanie którego nie zmieniam wyrobiłem po dotychczasowych wyścigach :P Co do formy bolidów Ferrari i Lotusa , to znaczy który do tej pory był szybszy , też nie wierzę w kompromis . Ja dalej twierdzę że Massa jest lepszym kierowcą od Groesjana . A regularnie podczas Q kończy za parą Lotusa . dla mnie sprawa jest jasna , nawet jeśli bolid nie odpowiada Brazylijczykowi . Myślę że to Alonso robi różnicę i dodaje coś ekstra od siebie . A to ekstra to 0.5 s na kółku :P Co do Kubicy , to jestem niemal pewien że gdyby nie wypadek dzisiaj jeździł by dla Czerwonych . Głośno było nawet o umowie przedwstępnej . Oczywiście nigdy się o tym nie dowiemy - nieważne Ten sezon pokazał że po zmianie przepisów zmniejszających docisk , stawka stała się bardzo wyrównana . I nawet w tegorocznej konstrukcji Williamsa topowy kierowca walczyłby o tytuł :P Ja się wcale nie śmieje z przewagi Groesjana w kwalifikacjach . Stwierdzam fakt . Prawdę powiedziawszy jest mi to obojętne który z tych kierowców jest szybszy . A poza tym na miejscu Fina nie zgodziłbym się na to aby drugi kierowca jeździł na jego ustawieniu ... Można by dużo pisać o przeszłości , ale chyba nie zaprzeczysz że Kimi do Ferrari nie pasował w przeciwieństwie do Alonso . Nie miał tego czegoś , tzn cech przywódczych oraz nie potrafił skupić zespołu wobec swojej osoby właśnie przez brak odpowiedniego zaangażowania PS Temat już zszedł z głównej ....więc chyba czas już kończyć tą dyskusje , zwłaszcza że powoli się wypalam :D A także dlatego że o kompromis jest równie daleko jak przed rozpoczęciem dyskusji . Więc ja już bez jadu definitywnie kończę temat :P i idę ... "spać" :D:D:D


avatar
viggen

01.10.2012 21:21

0

Grzesiek 12, Masz rację bo temat zszedł na poboczny i zrobił się OT. Ale jeszcze dodam, bo musisz się jeszcze wiele nauczyć :) Tak można osiągnąć więcej ale nikt by więcej od Raikkonena nie osiagnął po dwóch latach przerwy. Zobacz, że w RBR McL i Ferrari nie zmienił sie skład od co najmniej poprzedniego sezonu. Czołowe zespołu mają kierowców i znają ich preferencje. Dlatego do sezonu 2012 byli lepiej przygotowani. Lotus ma obydwóch nowych kierowców i bolidy były budowane w cudzysłowiu w ślepo, na podstawie danych poprzednich kierowców. Zespół musi się wiele nauczyć. W przyszłym sezonie, gdy bolid Lotusa będzie robiony pod kierowców Raikkonena i Groszka, będzie całkiem inaczej. Mam nadzieję, że Lotus będzie walczył z czołówką Co do Groszka, nie wiem sam. Jackie Stewart chyba wie co mówi. Poczekamy do sezony 2013 i sam jestem ciekaw, czy Groszek ma taki potencjał czy po prostu jest przereklamowany. Podobnie Kimi będzie miał sprawdzian swoich umiejętności. I wtedy sami będziemy wiedzieć, czy Groszek jest lepszy czy też gorszy od Massy ponieważ to jest sezon przejściowy dla obydwu kierowców Lotusa. Napisałem wcześniej, że musisz się jeszcze trochę pouczyć :) Miałem na myśli to, że Hamilton nie potrafił jeździć na Michelin i dlatego nie został wcześniej zwerbowany do Mcl. Bo Ron Dennis już chciał go zwerbować do Maka w 2006r :) A ponadto, Lewis, brał ustawienia od Alonso. Tak, może o tym nie wiedziałeś ale tak było. Podobnie jak teraz właśnie bierze Groszek ustawienia do Kimiego. A dlaczego ? Sam wiesz odpowiedź :) Podobna sytuacja. Hamilton, pupil Rona Dennisa a Groszek pupil Erica Boulier :) I teraz pewnie wiesz dlaczego Groszek ma takie wyniki. Hamilton tez wiele razy ruszal z PP w 2007r :) Popełniłem błąd w nazwisku ale nawet tego nie zauważyłeś :) Mika Salo a nie Sola :P Nie wiem czy będzie coraz trudniiej, dlatego że średni docisk, najlepiej odpowiada Lotusowi. I taki tory nas w wiekszosci do konca sezonu czekaja :) Wiec zobaczymy, Lotus szykuje DDRS i inne poprawki. Licze, ze powalcza z czolowka :) Co do Kubicy, Każdy Polak chciałby go w czerwonych :) Ale mi sie wydaję że to raczej były tylko rozmowy niż jakiś tajemniczy kontrakt :) Ale z drugiej strony, czy chciałbyś teraz Roberta w Ferrari ? Czy chciałby aby był nr 2 w zespole. Póki jest Alonso nie masz szans. zeby Robert był nr 1. Raz, że Alonso to dwukrotny mistrz a dwa - sponsor Santander, czego nie ma Kubica. Robert by sobie tylko tam lata zmarnowal jak Baricz za czasow Schumiego. I kolejna sprawa, co z tego ze to najlepsi kumple ale na torze nie ma kompromisow. Czy Kimi nie pasował do Ferrari? Hmm, Mika Hakkinen to samo mówił. Ale to zależy od polityki. Jean Todt wiedzial jak z Kimim pracowac i za jego czasow KImi byl szczesliwy u czerwonych i usmiechniety, Gdy Todt odszedl a Dominicali przejal szefostwo wszystko sie syplo. Wiec uwazam, i nie tylko ja, w 2007 pasowal do Ferrari, pozniej nie. Bylo to nawet widac po Raikkonenie, po jego wypowiedziach i jego radosci. Dzisiaj jest szczesliwy w Lotusie i nawet sie bardzo czesto usmiecha :) Co do odzyskania formy przez Raikkonenena. Udzielam sie na innych forach i kazdy z nich zakladam pól sezonu na przystosowanie sie Fina tak i ja. Mysle ze sie przystosowal do nowych przepisow i nowego teamu ale bolid tak czy siak od postaw nie byl budowany pod niego. Tak czy siak, nawet najwiekszy Fan Fina nie zakładał, że będzie w kwalifikacji tam gdzie jest teraz :) Pozdrawiam


avatar
elin

01.10.2012 22:28

0

86. Grzesiek 12. - Drogi Kolego i tutaj się mylisz ... i to bardzo. Eric wypowiedział te słowa, kiedy już został szefem zespołu, a raczej wypada powiedzieć - odziedziczył cały " bajzel " po Flavio B. i spółce ;-)). A o tym, że Alonso traktował Renault jako przechowalnię przed Ferrari, wiedział od ludzi którzy musieli pracować i doskonale znali charakterek Hiszpana ... ;-))). @ viggen - albo znamy się z innego forum, albo na wszystkich forach o Kimim, fani mają dostęp do tych samych informacji, bo poglądy mamy bardzo, ale to bardzo podobne :-) Koniec ;-)


avatar
Grzesiek 12.

01.10.2012 22:39

0

88. elin Źle mnie zrozumiałeś .... Eric nigdy nie był szefem Alonso , więc nie był też w Renault . Więc to co mówi , jest jego prywatną opinią :P Poza tym masz łatwość zwalać całe zło świata na Alonso :/ Pewnie zapomniałaś już o tym że koncern Renault planował się wycofać z F1 , dlatego też Lopez po poprzednikach otrzymał cały ten "bajzel" jak go nazywasz :P


avatar
elin

02.10.2012 00:16

0

89. Grzesiek 12. - zrozumiałEś ?... ;-))), no może płci to Ty mi nie zmieniaj ... ;-))). Nie zwalam całego zła świata na Alonso ( w przeciwieństwie do Ciebie w stosunku do Kimiego ). Uważam Fernando za jednego z najlepszych w obecnej stawce, ale nie jedynego najlepszego. Po prostu myślę, że ma opinię lepszego, niż faktycznie jest. Doskonale sprawdza się w roli lidera zespołu, jednak tak jak zawsze powtarzam - jeśli Alonso będzie w zespole z partnerem o podobnych umiejętnościach i go pokona, to zmienie zdanie. Ale, do tej pory godnego siebie rywala miał tylko w 2007 w McLarenie ... i to co się wówczas działo, wcale mnie nie przekonuje, że Fernando jest najlepszy. Napisałeś, że Hiszpana nikt nie krytykował, więc Ci podałam przykład, że jednak ( tak jak u Kimiego ) ktoś nie widział tylko jego zalet. I tak to z Tobą jest zawsze - jeśli ktoś komplementuje Raikkonena, znaczy gadanie PR, jeśli Alonso znaczy prawda. Jeśli krytykowany jest Fin znaczy prawda, a jeśli Hiszpan to tylko prywatna opinia. No niestety, ale Eric wypowiadał się jako szef zespołu w którym Alonso jeździł i na podstawie opinii ludzi, którzy z nim pracowali. A o tym że Fernando " strzela fochy " jeśli coś nie jest po jego myśli - to każdy w F1 wie ;-)). I nie bardzo rozumiem, co miało do rzeczy planowane wycofanie się koncernu Renault ... Alonso był kierowcą zespołu i powinien dawać z siebie wszystko w czasie kiedy tam jeździł. Tak jak na tego ( podobno ) najlepszego przystało, a tego nie robił. ( zresztą ten " bajzel ", to głównie przez aferę singapurską, ale to już zostawmy) I dlatego ja bardziej go krytykuję, niż innych kierowców z czołówki - bo takiej opini Jedynego Najlepszego nie ma ani Raikkonen, ani Hamilton, czy Vettel ... Ma ją Alonso, więc oczekuję od niego znacznie więcej od pozostałych kierowców.


avatar
elin

02.10.2012 00:22

0

* więcej niż od pozostałych


avatar
viggen

02.10.2012 00:41

0

Co do krytykowania Alonso. Każdy kierowca jest krytykowany.... Alonso jak poszedł do McLarena to Briatore mówił że Alonso jest dobrym kierowcą ale nie najlepszym. Alonso wrócił do Renault to gadał że to najlepszy kierowca w stawce. Dlatego ja nie wierzę w żadne wypowiedzi Briatore. I teraz jeszcze jedna sprawa, zapomnieliście o jednej rzeczy z 2007r. Afera szpiegowska. Dlaczego Mcl po wycofaniu Michelin od razu na Bridgestone miał takie tempo, a reszta stawki, w tym zwycięski Renault z 2006 i 2005r nie dawala rady czolowce. Otóż Mclaren wykradł miedzy innymi dane z Ferrari odnośnie obciążen i innych rzeczy na temat opon Bridgestone. I dlatego Alonso z Hamiltonem mieli takie wielkie tempo w wyścigach. I dlatego mówili że Alonso dał im 0.5sek co jest nieprawdą. To dane ukradzione z Ferrari dało im taki progres. Alonso był krytykowany w 2006r o czym zapomnieliście. Przez pół sezonu byli lepsi od Ferrari (McL przez cały sezon był cienki) - pomijam fakt że mieli najlepszą elektronikę silnika (mapy) i TC (kontrola poślizgu). W drugie połowie Schumacher zaczął ścigać Alonso, bo Ferrari zaczęło jechać. I od razu Alonso zaczął płakać. Były sprzeczki z FIA i posądy że FIA faworyzuje Ferrari. Alonso krzyczał wszystkim dookoła, że Schumacher ma pomoc w postaci Massy a On nie może liczyć na pomoc Fisichilli ( co było nieprawdą, bo Fisico wiele razy mu ustepowal miejsca w wyscigach). Itd itp. Nie pamietam tych wszystkich rzeczy, bo to dawno było i wiele rzeczy z miejsca pamietam przez mgłę, muszę się mocno skupić aby sobie przypomnieć takie sytuacje. Pomijam sezon 2007r, gdy Alonso wstrzymał Hamiltona w pitstopie i wypchnał z toru Hamiltona podczas SPA 2007. I pomijam, ze kazdy krytykował Alonso, za to, ze po dwóch tytułach stał się pyszałkiem i gwiazda i to ze sie przeliczył z Mclarenem. Hiszpan byl zawsze przyzwyczajony do nr1 bo nigdy nie mial godnego przeciwnika a w Mcl nie mial statusu nr 1 tylko rownorzedne traktowanie i kazdy walczyl o nr 1 w zespole. I sie przeliczyl. Po prostu pekl i nie wytrzymal psychicznie. Cos na zasadzie tego, ze w 2008 i 2009r Kimi tez nie byl potrzebny w zespole Ferrari, Tylko ze w Mcl mieli podobny status a w Ferrari stawiali z gory na Masse. Aaaa, i co jeszcze pamietam....Briatore specjalnie wział Piquet do Renault aby nie byl zagrozeniem dla Alonso i zeby Hiszpan podbudowal swoja pewnosc siebie jako kierowca nr 1. Tak ekscentryczy Włoch mówil w wywiadach. Itd itp. I najwazniejsza rzecz, ktora nam ominęła ;) Co sezon w którym występuje Alonso, zawsze Hiszpan mówi że jego zespół nie jest najlepszy w stawce i że są od nich szybsi. Tak było w 2005, 2006 i 2007r. A wiemy tyle, że Renault miało piekielną maszynę na oponach Michelin, tak samo jak Mcl miał szybszy bolid w 2007r, i do tego ze skradzionymi danymi. Tylko wojna miedzy kierowcami spowodowala ze przegrali ten sezon z Ferrari i Kimim i oczywiscie z FIA (kara za szpiegostwo). A potem 2008 i 2009 - Alonso gada ze ma slabszy bolid, jest w Ferrari 2010,2011 i 2012 - znowu zdarta plyta, ze sa wolniejsi od czolowki :) Oj ten Nando :) Kimi tez wiele oberwal od dziennikarzy, zwlaszcza wloskich, ze jest slabym kierowca i ze Ferrari powinno sie go pozbyc. Ale takie jest obecnie F1. Afery, gra na slowa i polityka wobec kasy. @elin, nie wiem na jakich się forach udzielasz a z tego co tu widzę, nie można wysłać żadnego PW ;/ I Ty jesteś kobietą (po nicku i sposobie pisania) czy facetem ? Bo właśnie się teraz zastanowiłem nad tym jak Grzesiek12 napisał : "Źle mnie zrozumiałeś...", bo byłem przekonany na 100%, że mam do czynienia z fanką Kimiego a nie Fanem :)


avatar
viggen

02.10.2012 00:51

0

Jedyne co mam za złe Kimiemu, to że nie walczył z Ferrari w sezonie 2008 i 2009 tylko dał im się zapędzić w kozi róg i do tego jeszcze podpisał przedłużenie kontraktu, Nie wiem czym to było spowodowane. Może ojcem Kimiego bo przecież zmarł w 2010r a do dzisiaj nie ma oficjalnych informacji co było tego przyczyną. Może walczył z jakąś chorobą ? Może raikkonen przez te sprawy osobiste nie mial sily na walke jeszcze w Ferrari? Nie wiem, opieram sie na danych ktore wiem. IW każdym razie, to co zrobił Raikkonen później czyli olewał sprawę i nie cisnął na maksa przy tzw mobingu a milczał, to uważam za mistrzostwo świata. To świadczy o tym, że ma silny charakter i jest bardzo silny wewnętrznie. Nie dziwię mu się, że gdy zespól go olał to się nie przykładał do pracy, bo sam gdybym pracował w korporacji a tak ze mną by podziałali miałby takiego pracodawcą w dupie, bo człowiekowi opadają morale, ambicja i się wypala. Ale mimo wszystko nie pisnął słowa, nie szukał wsparcia wśród fanów przez media jak to robił i robi Alonso. Zachował spokój i wyszedł z twarzą z Ferrari. I to jest dla mnie jego siła. I za to go uwielbiam.


avatar
viggen

02.10.2012 00:57

0

I mimo tej marnej atmosfery w Ferrari potrafił wyjść z twarzą i wziąć na swoje barki Ferrari i walczyć do końca zaciekle w Ferrari w 2009r. To jest klasa. A wiedział przecież, że jego czas w Ferrari dobiega końca. @elin Alonso miał w dupie Renault bo już jedną nogą był w Ferrari. Mieli już podpisany dużo wcześniej kontrakt, więc ostatni sezon był dla niego tylko przejściem do Ferrari. A jeszcze krytykował Renault (że mu nie pomagają zdobyć tytułu), bo musiał jakoś wytłumaczyć swoją decyzję. Przecież już w pierwszej połowie sezonu 2009r szły ploty że Alonso i Santander od 2010r w Ferrari, co wszyscy w koło zaprzeczali.


avatar
viggen

02.10.2012 01:02

0

@elin - Grzesiek12 ma coś z kibica Kubicy i nic tego nie zmieni. Kubica też nie mógł być krytykowany, bo by Cię spalili na pierwszym lepszym drzewie jak kiedyś tak robił Kuklux Klan :) Dlatego, wiem dlaczego napisałaś że z nim walczysz od lat i nie wygrałaś, Bo to walka z wiatrakami. Sama widzisz, że wiele mu podaje argumentów, faktów a on uważa że to nie prawda a gdy on napiszę jakąś historię wyssaną z palca to to jest dla niego fakt a nie opinia czy wypowiedz kogos. Nikt nikomu nie broni kibicowac ale niech to sie opiera na argumentach, a nie pisaniu czegos z basni :) Dla mnie to już koniec tematu, czas wracac do swoich for :) Pozdrawiam i dzieki za rozmowę :)


avatar
elin

02.10.2012 17:54

0

@ viggen - poruszyłeś nowe ciekawe wątki o Kimim i Fernando ..., ale jak koniec to koniec. Może jeszcze będzie okazja, aby wrócić do tematu przy innej okazji ... Liczę na to ;-). A na razie, również dzięki za rozmowę i Pozdrawiam :-) PS : Na 100% jestem fanką Kimiego, nie fanem ;-)


avatar
viggen

02.10.2012 21:41

0

@elin Poruszyłem ale nie pamiętam z tego wiele :) Ciężko mi teraz rozgryzać coś co było kilka lat temu ;) Cieszę się, że jesteś fanką Kimiego i wcale się nie dziwie - Raikkonen ma najwięcej Fanek na świecie ze wszystkich kierowców :) Ale to chyba dlatego, bo ciągnie kobiety do trudnego charakteru i I DON'T CARE :P Pozdrawiam :) Pewnie będzie jeszcze szansa pogadać, kto wie, kto wie....jak czas pozwoli ;)


avatar
Grzesiek 12.

03.10.2012 07:53

0

No to jeszcze ja dorzucę parę słów :d elin Sorki , ale nie wiedziałem że jeden kierowca może doprowadzić do takiego bajzlu . Bo to oczywiście Alonso był w zespole głównym inżynierem odpowiedzialnym za bolid na następny rok .... Mógłbym ciągnąć dalej , ale podam przykład tegorocznej konstrukcji bolidu mimo czystki jaką przeszedł zespół , braku kierowców . bo nie sądzę aby Senna , Pietrov , czy najpierw Nick byli osobami które ciągnęli zespół . A jednak zespołowi udało się zrobić porządny wózek :P Co do afery , to dalej nie rozumiem jaka Alonso pełnił w jej rolę .... To nie jest tak że wszystkie pochwały na temat Raikkonena składam do jednego worka .... Ale przecież tak można pisać w kółko i lać wodę na młyn . Wiadomo że Fin to dobry kierowca , w co nie przeczę , ale jednak przereklamowany o czym świadczą jego ostanie wyniki , najpierw w Ferrari , a teraz w Lotusie :P I nawet najbardziej pochlebne opinie fachowców tego nie zmienią :P Viggen ostatnie zdania bardziej dotyczą ciebie , bo walisz tymi cytatami jak "kabekaesu" . Ale nic nie zmieni tego że Alonso , Kubica i Hamilton to kierowcy z innej wyższej półki , co udowadniają swoją jazdą :P


avatar
viggen

03.10.2012 09:19

0

No kurna, nie mogę z tego forum odejść no :P Grzesiek12? A jak Ty byś się zachował w pracy, gdy wyciskasz siódme poty a pracodawca Cie nie docenia? Zespół ma motywację wtedy gdy kierowca ich popycha. Jeżeli Alonso miał w dupie zespól chłopakom nie chciało się już pracować , bo spadły morale i ambicje. Alonso postawił lachę to po co zespół miał zapieprzać dla gwiazdki. Więc znowu krytyka Alonso a Twoja durna argumentacja. Zespołowi Lotusa udało się zrobić porządny wózek? E20 wywodzi się z R30, a przepisy się niewiele zmieniły, Zespół ma większe ambicje niż być 4-tą siłą w F1. Znają smak zwycięstwa, choćby lata 2005 i 2006. Eric Boulier zawsze mówił, że jak skończą sezon na 4 tym miejscu to będzie dla nich szczyt marzeń. Groszek się wypowiadał niedawno: "Za rok będzie łatwiej udać się na weekend wyścigowy, ponieważ będziesz znał tor, zespół, będziesz wiedział jak poradziliśmy sobie w poprzednim roku i będziesz gotowy” Co do afery, pomijam fakt, że były informację, iż Alonso wymieniał się mailowo z inzynierami ale nie o to mi chodziło. Chodzi o to, że to nie Alonso dał im 0.5sek tylko dokumentacja wykradziona z Ferrari. Bo oficjalnie zespół mówił. że Alonso i jego doświadczenie dało im pół sekundy, gdzie konkurencja po przesiadce na Bridgestone nie mogla sie odnalezc a Mcll szybko sie odnalazl. O przereklamowaniu napisała Ci już @elin - przykro mi ale o Kimim nikt nie piszę ciągle, nie jest ciągle tematem na tabloidach tylko Alonso, i to Alonso zwłaszcza polskie media uważają za najlepszego kierowcę w stawki (pomijam Borowczyka, który 150 razy w ciągu wyścigu wypowiada to nazwisko) co nie jest oczywistą prawdą. Bo na tle rywali nie jest wybitny i się nie wyróżnia, żeby o nim tak mówić. Ale o Ronaldo też piszą, że to płaczek ale wszyscy wiedzą, że to utalentowany zawodnik. Ostatnie zdanie dotyczy Ciebie, bo ja znam wszystkie wady Raikkonena i wiem gdzie je ma, i gdy napiszesz je a jestes bliski prawdy to jest potwierdzam. Natomiast wg Twoich wypocin Alonso i Kubica nie maja wad i są najlepsi. Nie walę tymi cytatami a prowadzę monolog. Cytat to Ci mogę teraz wkleić co powiedział Todt i jak skrytykował zdradę Alonso: My Ferrari w zasadzie doszliśmy do porozumienia z Fernando, ale potem Briatore podpisał z nim kontrakt. To było po jego zwycięstwie w F3000 na Spa, kiedy byliśmy w kontakcie z jego menadżerem, który przyjechał do mojego domu w Maranello, i doszliśmy do porozumienia. To podpisanie przez Alonso umowy z Briatore było czymś co odebrałem bardzo źle i potem nie było już więcej kontaktów - powiedział Todt. A poza tym mój monolog świadczy o tym, że nie śledziłeś tamtych lat i piszesz to co usłyszałeś albo wyczytałeś :) Pozdro. THE END


avatar
viggen

03.10.2012 09:25

0

Ale o Ronaldo też piszą, że to płaczek ale wszyscy wiedzą, że to utalentowany zawodnik.- żebyś skumał Grzesiek12. Łatka przypisana do kogoś nie zawsze oznacza prawdę. Ronaldo płaczek ? Nie, to świetny kierowca. Alonso geniusz F1 i najlepszy w stawce? Nie, to kierowca jeden z najlepszych i nigdy nie będzie najlepszy. Kubica na mistrza? Nie, to jeden z dobrych kierowców Vettel paluch i nie umiejący jeździć bez dyfuzora? Nie, w tym sezonie pokazuje, że i bez dyfuzora, gdy bolid ma słabszy potrafi wycisnąć z bolidu maks. Raikkonen alkoholik i bez motywacji ? Nie, każdy z Nas zapewne więcej alkoholu za młodu wypił niż on. Ma motywację. i To jest kierowca wyścigowy a nie kierowca typu Trulli - mistrz jednego kółka. To tyle. Bye


avatar
viggen

03.10.2012 09:26

0

Ronaldo to świetny piłkarz* - przepraszam :)


avatar
viggen

03.10.2012 10:15

0

A co krytyki Alonso, to co powiedział Witalij Pietrow - Alonso jeździ w Ferrari bo im Santander płaci za Hiszpana stołek :) I co teraz Grzesiek12? Gdyby nie Santander to by Alonso nadal w Ferrari nie jeździł. Pomijam fakt, że gdyby tam był nadal Jean Todt to Alonso również nawet nie byłby brany pod uwagę po tym co im zrobił. I taki niby wielki i najbardziej utalentowany zawodnik w stawce a musi się wspierać bankiem, żeby jeździć bolidem ;]


avatar
Grzesiek 12.

03.10.2012 13:23

0

viggen O jakie poty Ci chodzi ??? co do drugiego zdania . Żeby się nie powtarzam kieruję do komentarza 98 .... co do kolejnego akapitu , to tak jak wyżej . Dlaczego zespól który ma motywację nie był wstanie zrobić porządnego bolidu mam na myśli R30 ? Co do afery w McLarenie , to nigdy w tym temacie się nie wypowiadałem na ten temat ... Niestety ale po części się z tobą zgadzam , siła McLarena w dużej mierze był tym spowodowana . Tylko że to nie afera Alonso , a Stepneya 9 czy jakoś tak się on nazywał ) A poza tym co to ma do głównego wątku ? Kiedy ostatnio ktoś o Alonso napisał w tabloidach , Te stwierdzenie jest mocna na wyrost . Z resztą już przywykłem że bardzo często trochę przesadzasz ,,,, i piszesz jak Ci wygodniej Jeśli idzie o wycieczki osobiste , to myślałem że z tym skończyliśmy ... Akurat może Tobie się nie dziwię , tym razem jeszcze przemilczę Ale muszę przyznać że koleżanka @ elin , trochę walnęła po "niżej pasa " :))) Tak jak pisałem wyżej , akurat wspomniane cytaty niewiele mają się do tematu .. Kimi to dobry kierowca i nigdy temu nie przeczyłem :P Co do wpisu 100 , jak widzisz jestem w większości ....skoro wiele osób twierdzi że Alonso jest najlepszym kierowcą w stawce , Kubica ma papiery na mistrza . A Vettel się wypromował dzięki konstrukcjom Neweya . Z resztą myślę że tak samo jak Kimi , dlatego niektórzy uwierzyli że to są urodzeni mistrzowie :P To że Raikkonenowi brakuje motywacji to wszyscy tak twierdzą , poza nieliczną garstką jego zagorzałych fanów :P Podsumowując to nie mity , to fakty :P Co do wpisu 102 - Skoro dla Ciebie Petrov jest ekspertem , i nie dostrzegasz że tym zdaniem broni własnego tyłka , to gratuluje poczucia humoru :P chyba sam w to nie wierzysz że Alonso potrzebuje banku , aby w ogóle jeździć w F1 ..... - teraz to palnąłeś !!!


avatar
viggen

03.10.2012 14:25

0

Hahaha Grzesiek12 - zero masz poczucia humoru :P Specjalnie ten komentarz napisałem, bo chciałem zobaczyć czy masz do siebie dystans ale widocznie nie masz :) Aj Ci kibice Roberta :) Pietrov, specjalista czy nie, ale jakaś część prawdy jest, że Santander za niego płaci :) Co do bolidu R30....a dlaczego Ferrari od 2005r (pomijam rok 2007) nie może wygrać mistrzostwa? Dlaczego przez 3 lata w teamie Alonso był tylko raz wicemistrzem ? I tylko raz w swojej karierze :)? A przecież Ferrari jest bardziej utytułowanym teamem jak Renault. Nikt nie wie, dlaczego R30 był taki jaki był, może wcale Robert nie jest taki dobry w budowaniu i ustawianiu bolidu jak o Nim mówią? A może dlatego że strukturalnie cały czas team nie był pewny swoich finansów po aferze Singapurskiej ? Nikt nie zna na to odpowiedzi, a dwa - nigdy się w to nie zagłebiałem, bo od odejścia od nich Alonso nie było tam kierowcy, który zwrócił na mnie swoją specjalną uwagę, aż do tego sezonu.... Afera ma się do tego, że Alonso po raz któryś był wychwalany za osiągnięcia (0.5sek na okrążeniu) co nie było prawdą. Dlatego to przytoczyłem. Jak nie piszą o Alonso. Przecież cały czas na ustach wszystkich a w tym sezonie obok Hamiltona i jego kontraktu Alonso ma najwięcej wiadomości, głównie że Nando Nando nasz bolid nie jedzie, i Nando Nando Massa zostanie w zespole, bo żaden inny kierowca nie nadaję się lepiej na Twoje pomagiera. Tak w skrócie :) W tabloidach Alonso teraz przeciez jest bo imprezuje i tam poznal swoja nowa dziewczyne - rosyjska modelke :) Te wycieczki nie są skierowane do Ciebie :) Po prostu chciałbym zakończyć temat ale nie mogę, bo ciągle coś dopisujesz co trzeba sprostować. Nie umiesz czytać chyba albo nie skumałeś o co mi chodzi. Alonso ma łatkę najlepszego kierowcy ale wcale to nie prawda. To samo odnosi się do Kubicy czy Vettela. Te łatki dodają im głównie media i często mylą się z prawdą. Tak jak dziadek Lauda, pieprzy co mu ślina na język przyniesie a potem zmienia zdanie. Kimiemu nie brakuje motywacji. Mijasz się z prawdą. On pracuje w weekend na maksa. Nie jest inżynierem więc po co ma cały tydzień spędzać przy bolidzie. On wsiada, wyciska co się da i idzie swoją ściężką, bo ma inne hobby - sporty zimowe, zwłaszcza hokej itd itp. A do tego jego druga pasja WRC i wszelkie inne sporty motorowe jak np NASCAR. Napisałem wyżej, i to każdy specjalista w F1 Ci potwierdzi. Raikkonen to największy czysty talent w F1 i nie musi siedzieć po godzinach w F1. To tak samo jak Geniusz rozwiązuje matematyczne zagadki w mig a inny człowiek musi nad tym ciężko pracować. Tak jest z Alonso. Jest szybki ale nie ma największego talentu i musi to nadrabiać ciężką pracą. PS Cytaty mają się do tematu, bo atakujesz Fina więc napisałem jaki jest Alonso. Nie tylko Fin ma coś za uszami.


avatar
elin

03.10.2012 16:57

0

Jak widzę ... nie możecie skończyć ;-)). To ja jeszcze dodam ... na koniec ;-). Słynny brak motywacji u Raikkonena podobno zaczął się po zdobyciu tytułu w 2007 ( wcześniej nikt takich bzdur nie pisał ). Tylko dziwne, że ten kierowca, któremu nic się nie chciało, do GP Monako 2008 prowadził w klasyfikacji. Problemy zaczęły się w Monako, najpierw Kimi został ukarany przejazdem przez aleje serwisową, bo zespół zapomniał na czas założyć opony do jego bolidu. A później Fin wjechał w Sutila - owszem jego wina, ale jak pokazyły późniejsze wyścigi na tym torze, miejsce po wyjeździ z tunelu było przyczyną wielu wypadków przez nierówną nawierzchnię. Dalej była Kanada, gdzie Hamilton zaparkował swój bolid w tyle bolidu Kimiego. Francja kiedy prowadził, ale po rozerwaniu rury wydechowej, musiał zwolnić i przepuścić Massę. Wielka Brytania, kiedy Ferrari przyznało iż w niewłaściwym momencie zmienili Finowi opony - przez co na okrążeniu 21 w wyścigu prowadzili Lewis i Kimi z różnicą niespełna sekundu, a już na 26 okrążeniu Raikkonen na starych oponach tracił do Anglika 20 sekund ! Dalej było kilka wyścigów średniej jakości, ale jak później wspominał choćby Schumacher ( @ viggen o tym pisał ), zmiany wprowadzone w bolidzie nie pasowały Kimiemu. Kiedy Ferrari wycofało się z tych " poprawek ", znów zaczął stawać na podium, ale szansy na obronę tytułu już nie było. 2009 już został tutaj opisany, więc tylko ... Dziwnie mówić, że kierowca jeździ bez motywacji, kiedy praktycznie do ostatniego wyścigu sezonu SAM JEDEN utrzymuje zespół w walce o trzecie miejsce w konstruktorach. Dodam jeszcze, że ten kierowca dokonał tego nierozwijanym od GP Węgier bolidem i przynajmniej od GP Walencji wiedział, że bez względu na wyniki wylatuje z zespołu. Jak dla mnie bardzo dziwnie pokazywał ten brak motywacji ... ;-))). Chyba większość kierowców w takiej sytuacji " olałaby " jazdę i taki zespół, a jednak Kimi pokazał klasę do końca. Kolejna sprawa, jeśli Raikkonen jest takim leniem pazernym na pieniądze, to dlaczego przez dwa sezony zamiast wylegiwać się na swoim jachcie, wydawać pieniądze od Ferrari za zerwanie kontraktu i tylko dla przyjemności startować czasem w rajdach. Zdecydował się przejść na pełne dwa sezony do WRC. Przy czym drugi sezon i jazdy w NASCAR finansował głównie z własnych pieniędzy, chociaż mógł ciągnąć kasę od sponsorów ( chętnych nie brakowało ). I na koniec, jeśli krytykowany jest Kimi za rozrywkowy tryb życia, to za to samo można również ścigać Alonso, który od rozwodu ( a nawet nieco wcześniej ) zmienia partnerki w dość szybkim tempie, a jego zdjęcia z nocnych klubów, jasno wskazują, że wody mineralnej nie pije ... ;-)). Ja Fernando nie krytkuję, ale jeśli jeden kierowca za coś obrywa, to powinien i drugi, który tak samo postępuje. Tyle.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu