Fernando Alonso przyznaje, że dzisiejsze podium oraz możliwość walki o zwycięstwo są bardzo motywujące. Po raz kolejny w kiepskim nastroju weekend kończy Felipe Massa – znów po incydencie z udziałem Lewisa Hamiltona.
Fernando Alonso„Gratulacje dla Sebastiana! Zdobycie dwóch tytułów mistrzowskich w jego wieku, w sezonie w którym tego dokonał – w kwalifikacjach, wyścigach i w każdy inny, tak doskonały sposób – jest niesamowite i zasłużone. Jeśli o nas chodzi, możemy tylko zrobić co w naszej mocy aby pokonać go w przyszłym roku. Dziś byliśmy blisko odniesienia zwycięstwa. Wiemy, że w kwalifikacjach odstajemy od Red Bulli i McLarenów, ale w wyścigu, gdy pojawiają się czynniki takie jak degradacja opon, mamy możliwość wykorzystania pewnych okazji. Tutaj konkurencja była bardzo mocna przez pięć lub sześć pierwszych okrążeń – potem szybko się do niej zbliżaliśmy. To podium jest wspaniałą motywacją przed ostatnimi czterema wyścigami sezonu. To było przyjemne popołudnie, w którym bardzo ważna była strategia. W przeciwieństwie do ostatnich wyścigów, dziś mieliśmy tempo pozwalające walczyć o zwycięstwo. W Korei, do której udajemy się z podniesioną głową, spróbujemy jeszcze raz – będziemy próbować i wygrywać lub przynajmniej stawać na podium”.
Felipe Massa
„Po raz kolejny wyścig zakończyłem z gorzkim posmakiem w ustach. Nasze tempo pozwalało dziś na ukończenie wyścigu na podium – tak jak zademonstrował Fernando – ale zamiast tego, znalazłem się tutaj, mówiąc o siódmym miejscu. Naprawdę szkoda. Kontakt z Hamiltonem? Mój bolid został wtedy mocno uszkodzony - gdy spojrzałem na niego po wyścigu, zauważyłem, że brakuje części przedniego skrzydła, a podłoga po lewej stronie nie jest na swoim miejscu. Czułem to w sposobie zachowania samochodu. Myślę, że nagrania mówią same za siebie: on miał problemy z oponami, a ja prawie się z nim zrównałem. Potem, bez powodu, zmienił tor jazdy i uderzył mnie. Pozwolę wam samodzielnie ocenić sytuację... Dla mnie mówienie o tym jest bezcelowe. Chciałbym jednak pogratulować Sebastianowi Vettelowi – to świetny chłopak i zasłużył na ten tytuł, a ja cieszę się razem z nim”.
09.10.2011 20:51
0
McLfun nie trafiają do Ciebie argumenty i nie wiem dlaczego tak postępujesz. Nie widząc błędów własnych tylko obwiniając innych o nie nie jesteś lepszy tylko słabszy. Zdanie o złej dyspozycji hamiltona pochodzi z środowiska F1 i zaakceptuj to. Nie tylko Massa się go czepia. Dzisiaj raczej racji nie miał jak napisałem już wcześniej ale ogólnie w sezonie ją posiada. Lewis jeździ w tym roku jak samozwańczy król.
09.10.2011 21:33
0
Jezeli jedna osoba mówi ci, ze pijesz za duzo-jest szansa, ze sie myli. Jezeli kilkadziesiat osób mówi ci, ze pijesz za duzo-prawdopodobnie maja racje. Ile juz osób w tym sezonie pisalo/mówilo, ze lewis przesadza?
09.10.2011 23:14
0
Kiedyś zabraknie szczęścia HAMiltonowi i jego ryzykowne zachowania na torze zakończą jego albo innych karierę. Ja Hamiltona widzę bardziej w Death Race niż w F1 ;) .
09.10.2011 23:45
0
Po co tak sie sprzeczać na temat Hamiltona i Massy . Dajcie na luz jakby nie te kolizje Massy i Hamiltona to wyścigi były by mniej widowiskowe. Ale moim zdaniem Hamilton sie kiedyś dojedzie i nie skończy sie na karze tylko na zakończeniu kariery. Pozdrawiam
10.10.2011 09:15
0
39. Grzesio22 co? ham ma innych kierowców na torze nie tylko Felipe i nie musi mu cały czas psuć wyścigów, niech walnie w takiego Alonso ciekawe czy nie dostanie w ryj za swoje zachowanie...
10.10.2011 18:43
0
@McLfan - pretensje za stracony tytuł może miec do partaczy z Ferrari - zespołu, która na tytuł w 2008 roku nie zasłużyło.
10.10.2011 18:44
0
@Grzesio22 - lepiej już na zakończeniu kariery, aniżeli życia.
10.10.2011 18:47
0
@jurcek - zjechanie na trawę w praktyce może byc równoznaczne z poślizgiem, a na pewno z przecięciem zakrętu. Tutaj Hamilton nie zachował odstępu. Cóż, byc może nie widział Massy, ale to "niewidzenie" mogło go kosztowac kolejne stracenie szansy na punkty.
10.10.2011 19:42
0
Skoczek, Massa stracił tytuł nie tylko przez zespół. Nie pamiętasz oczywiście jego ciotowatości z początku i środka sezonu 2008, gdy nie potrafił ogarnąć auta bez TC.
10.10.2011 23:03
0
Hamilton-Massa- pojedynek wszech czasów....hehe:) panowie się nudzą zamiast wziąć się za ściganie to tylko jeden na drugiego. Niech sobie dadzą po razie to może im ulży. pzdrawiam
13.10.2011 10:51
0
@McLfan - problemy z opanowaniem pojazdu miał tak na prawdę jedynie w GP Australii. W reszcie przypadku F2008 po prostu okazało się beznadziejnie awaryjne. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się