WIADOMOŚCI

Briatore chwali zmiany w F1
Briatore chwali zmiany w F1
Flavio Briatore, były charyzmatyczny szef zespołu Renault podobnie jak coraz większa liczba obserwatorów uważa, że Formuła 1 w tym sezonie dokonała świetnych zmian.
baner_rbr_v3.jpg
Włoch rozstał się z Formułą 1 na skutek głośnego skandalu związanego z ustawianiem wyników GP Singapuru w 2008 roku, niemniej zawsze uważał, że F1 musi drastycznie zmienić się, aby utrzymać swoich fanów.

„Widziałem wyścig w telewizji i muszę przyznać, że nigdy nie sprawiało mi to większej przyjemności” mówił dla Gazzetta dello Sport Briatore. „Przyzwyczailiśmy się do nudnych procesji: ten kto dobrze wystartował, ostatecznie wygrywał jeżeli nie popełniał błędów.”

„Teraz otwarte są wszystkie opcje: Webber startował z 18 pozycji i zakończył wyścig mając tylko 7 sekund straty do zwycięzcy, a gdyby było kilka okrążeń więcej mógłby go wygrać.”

„O zdolnościach kierowcy świadczy teraz jego jazda i taktyczne rozumowanie, ponieważ ostatecznie, jeżeli spojrzy się na klasyfikację na mecie, wygrywa najlepszy.”

„Muszę więc przyznać, że nowe zasady w końcu sprawiły, że F1 stała się dramatyczna. Wcześniej była przygnębiająca, podczas gdy teraz panuje w niej nieprzewidywalność. Opony zmieniły wszystko na lepsze.”

Oprócz opon, szeroko komentowany jest także nowy system ruchomego tylnego skrzydła. Po trzech wyścigach, zdaniem Nico Rosberga to jedna z najlepszych zmian w całej historii F1.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

42 KOMENTARZY
avatar
kubikafan

20.04.2011 16:52

0

Robert.! czekamy


avatar
beltzaboob

20.04.2011 17:40

0

@28. 6q47 - tak jest, jak piszesz. W "Cyberiadzie" był Wielki Cybernetyk. Mój błąd. Pozdrawiam!


avatar
Blaz

20.04.2011 17:46

0

Ja akurat jestem zwolennikiem DRS a oglądam F1o ok 20 lat i nie myślałem nigdy o tym ,że F1 jest nudna. Nie uważam aby było fajne patrzenie na wyścig ,w którym jeden kierowca jest szybszy i z powodu beznadziejnego podkreślam BEZNADZIEJNEGO blokowania nie może tego drugiego wyprzedzić. Mój znajomy ,z którym dziś rozmawiałem powiedział jedno zasadnicze zdanie "skoro nie chcesz być wyprzedzony jedz na tyle szybko aby ten gość za tobą ciebie nie dogonił". Przecież kierowca ,który jedzie za tym drugim nie korzysta z DRSu cały czas. Zgadzam się z opinią ,że ta 1sek to jednak jest za dużo. Jak tak spojrzę wstecz pamiętam ,że kierowcy jechali z różnicą ok 0,6-0,4 i nie mogli tego przed sobą wyprzedzić. I to było głupie nie z powodu nieumiejętności wyprzedzania tylko z powodu takich a nie innych kwestii aerodynamicznych. Ciekawy jestem jak by to wyglądało bez DRS czy same opony by nie zrobiły różnicy. A co do samych opon to Pirelli spisało się na medal. Własnie o to chodziło aby opona ulegała degradacji a nie jak w tamtym sezonie 2 okrążenie SC na torze do pit-stopu zmiana na twarde i do końca wyścigu jazda.No totalne nieporozumienie. To rolą kierowcy jest stwierdzenie i poinformowanie inżyniera ,że opony już się skończyły. To ,że ktoś nagle ma gorsze okrążenie o niczym nie świadczy,bo mógł popełnić jakiś błąd a w boxie tego nie wiedzą. Jenson popełnił ostatnio taki błąd z oponami. Za długo czekał ze zmianą ,czego efektem były dalsze zdarzenia dogonił go prawie Lewis i Sebastian chłop się rozkojarzył i wpadł do chłopaków z RBR na zmianę. Co z resztą miało konsekwencje w końcowych wynikach. Ja zmiany oceniam bardzo pozytywnie.


avatar
jar188

21.04.2011 11:57

0

38. Blaz, To nie jest do końca tak jak napisałeś. Rolą kierowcy owszem jest poinformowanie inżyniera kiedy opony się kończą ale to inżynier z z zespołem decydują o taktyce na wyścig i ewentualnie modyfikują ją w czasie jego trwania. Pozatym kierowca nie ma możliwości porównywania czasów innych zawodników nie wspominając o całej reszcie wydarzeń na torze. Nowe gumy mają to do siebie, że w pewnym momencie czasy okrążeń spadają z każdym kółkiem coraz bardziej i o ile dla kierowcy nie jest problemem poinformowanie inżyniera o gorszej przyczepności o tyle to do inżyniera należy decyzja czy przetrzymać kierowcę jeszcze jedną kółko albo może więcej czy kazać mu zjechać. W poprzednim sezonie zjechanie o kółko wcześniej lub później nie robiło takiej różnicy jak teraz gdy można stracić lub zyskać kilka pozycji i to niezależnie od umiejętności kierowcy. Ogólnie oceniam jednak zmiany na plus z małym minusem;)


avatar
arassF1

21.04.2011 13:17

0

ja juz kiedyś pisałem o moim stanowisku na temat DRS, wszystkie rzeczy które są tylko dla niektórych są dla mnie niesprawiedliwe!!


avatar
piwoholik

21.04.2011 21:52

0

Również we mnie DRS budzi mieszane uczucia - z jednej strony umożliwia wyprzedzenie marudera, co było w ostatnich latach bolączką wielu "przebezpiecznych" torów, a z drugiej jest to element sztuczny i dziwny. Skoro jednak już jest, to wolałbym aby na przykład jego użycie było ograniczone do kilku aktywacji w wyścigu, w dowolnym miejscu toru. I to do kierowcy należała by decyzja kiedy warto go użyć - do ataku na marudera, do obrony przed szybszym czy do podgonienia na długiej prostej. I czy warto robić to na początku wyścigu, czy może lepiej zachować użycie na finisz. Zyskiwał by kierowca mądrzejszy...


avatar
arassF1

22.04.2011 21:39

0

... i to mógłby być niezły pomysł, gonisz a może uciekasz decyzja należy do Ciebie. przynajmniej byłoby sprawiedliwie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu