Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali ma wątpliwości czy przepisy dotyczące regulowanych tylnych skrzydeł przyczynią się do zwiększenia ilości manewrów wyprzedzania.
W nadchodzącym sezonie obowiązywać będzie możliwość regulowania z kokpitu położenia tylnego skrzydła w celu zwiększenia prędkości i tym samym szans na wyprzedzenie rywala. Kierowca będzie mógł użyć nowego systemu w wyznaczonych częściach toru, jadąc mniej niż sekundę za poprzedzającym go samochodem.Domenicali przyznał, że jest sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. "To nieznany obszar. Wszystko zostało dość jasno zdefiniowane w regulaminie technicznym, ale jak z każdą nowością, musimy zachować ostrożność. Kierowca jadący za swoim rywalem będzie mógł aktywować system tylko w określonych punktach toru i tylko wtedy, gdy różnica czasowa między nimi będzie bardzo mała."
"Zastanawiam się jednak, czy system uczyni pojedynki na torze bardziej spektakularnymi, czy może sprawi, że jednak staną się zbyt przewidywalne. Na razie pozostaję sceptyczny, ale mam nadzieję, że się mylę. Liczę również na to, że telewizja znajdzie jakiś sposób, aby ludzie rozumieli, kto aktywuje system, a kto nie. W przeciwnym razie będzie to dla widzów niezrozumiałe."
Szef stajni z Maranello podkreślił również, że Ferrari nadal pozostaje przeciwne przepisom zakazującym testów w trakcie sezonu. "Nasz prezes często krytykował te przepisy, porównując je do sytuacji, w której piłkarzom zabraniałoby się treningu pomiędzy meczami. Chciałbym przypomnieć, że Ferrari akceptując ten zakaz, zrezygnowało z większości swoich inwestycji, ponieważ w przeciwieństwie do innych, w przeszłości więcej sprawdzaliśmy podczas rzeczywistych testów niż za pomocą symulatora. Nie zapominajmy, że mamy dwa obiekty testowe, które nie są obecnie używane."
13.01.2011 19:07
0
@34 Witam. Witam serdecznie. Ja nie narzekam, akceptuję stan rzeczy, co nie zwalnia mnie z obowiązku jej trzeźwego oceniania i komentowania.;))) A te czary z mleka jak f-duct czy wygaszacz skrzydła kojarzą mi się nie z F1 tylko z Pomysłowym Dobromirem. Poza tym przeżyłem sezony 2000-2004 i nic w F1 już mnie nie zabije po takiej terapii. Pozdr!
13.01.2011 19:27
0
35. beltzaboob sorry za styl mniemanologii stosowanej:-),-praktyka na torach oczywiście szybko wyjaśni wszystkie problemy jeśli takie będą, jednak obawiam się że dla takiego odbiorcy jak ja nie wszystko będzie jasne ponieważ nie wszyscy muszą znać regulamin f1 na "blache"To trochę tak jak z skokami narciarskimi,i punktami za wiatr, nic to ,ważne że sezon tuż, tuż. Pozdrawiam -hej!
14.01.2011 10:11
0
A mnie ciekawi kto w tym sezonie będzie profitował na tzw. zmianach w przepisach? Kto wykupił sobie i za ile w FIA bezkarność w dowolności interpretacji przepisów?? gdyż zdaje mi się że już teraz albo jeszcze wcześniej karty zostały rozdane ;-)) I pierwsze GP oraz protesty zespołów dadzą jasny obraz ;-))
21.01.2011 16:16
0
ale wymyslacie. Jakby nie bylo tych niejasnosci to kazdy by jezdzil identycznym bolidem. a tak sie nie da i to na cale szczescie. dzieki temu w sezonie 2011 bedziemy mieli (mam nadzieje) wysyp nowinek a'la F-Duct. i bedzie ciekawie
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się