2022-10-23 GP USA - Kwalifikacje 00:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | C.Sainz | Ferrari | 1:34.356 | |
2 | C.Leclerc | Ferrari | 1:34.421 | |
3 | M.Verstappen | Red Bull | 1:34.448 | |
4 | S.Perez | Red Bull | 1:34.645 | |
5 | L.Hamilton | Mercedes | 1:34.947 | |
6 | G.Russell | Mercedes | 1:34.988 | |
7 | L.Stroll | Aston Martin | 1:35.598 | |
8 | L.Norris | McLaren | 1:35.690 | |
9 | F.Alonso | Alpine | 1:35.876 | |
10 | V.Bottas | Alfa Romeo | 1:36.319 | |
11 | A.Albon | Williams | 1:36.368 | |
12 | S.Vettel | Aston Martin | 1:36.398 | |
13 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:36.740 | |
14 | G.Zhou | Alfa Romeo | 1:36.970 | |
15 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | 1:37.147 | |
16 | K.Magnussen | Haas | 1:36.949 | |
17 | D.Ricciardo | McLaren | 1:37.046 | |
18 | E.Ocon | Alpine | 1:37.068 | |
19 | M.Schumacher | Haas | 1:37.111 | |
20 | N.Latifi | Williams | 1:37.244 |
Sainz zdobył pole position przed GP USA
Kierowcy Ferrari w pięknym stylu wgrali sesję kwalifikacyjną przed GP USA. Max Verstappen stracił do najszybszego Sainza 0,1 sekundy, ale i tak przystąpi do jutrzejszego wyścigu z pierwszego rzędu.Pogoda w Teksasie od początku weekendu dopisywała Formule 1. Podczas wszystkich sesji było słonecznie i ciepło. Nie inaczej było również podczas kwalifikacji, kiedy to temperatura utrzymywała się na poziomie 30 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był o tylko sześć stopni mocniej, ale jego nawierzchnia szybko się chłodziła z racji zachodzącego powoli słońca.
Trzecia część sesji kwalifikacyjnej przed GP USA podzielona została przez kierowców na dwa przejazdy, podobnie jak wcześniejsze segmenty. Max Verstappen wyjechał na tor na używanym komplecie opon, podczas gdy stawiający mu duży opór kierowcy Ferrari postanowili na świeże slicki.
Leclerc i Sainz w pełni wykorzystali przewagę ogumienia i po pierwszym przejeździe dysponowali wyraźną przewagą nad Verstappenem, którego zdołał wyprzedzić nawet Lewis Hamilton.
Kierowcy Ferrari i Max Verstappen stoczyli pasjonujący pojedynek na ostatnim przejeździe. Peleton otwierał Charles Leclerc, za nim jechał Carlos Sainz, a na końcu Max Verstappen.
Leclerc poprawiał swoje czasy w każdym sektorze, ostatecznie bijąc wynik z pierwszego przejazdu o 0,2 sekundy. Jadący za nim Sainz trzymał się bardzo blisko zespołowego partnera w każdym z sektorów, aby na mecie zameldować się niecałe 0,07 sekundy przed nim.
Max Verstappen, który po dwóch sektorach miał prawie 0,4 sekundy przewagi nad kierowcami Ferrari, na mecie okazał się wolniejszy o tylko 0,092 sekundy, ale to wystarczyło, aby zając dopiero trzecie miejsce.
Holender jutro i tak wystartuje do wyścigu z pierwszego rzędu, gdyż Charles Leclerc po wymianie podzespołów silnikowych zostanie przesunięty o 10 pozycji na starcie. Jego los podzielą także Perez, Alonso i Zhou Guanyu.
Za czołową trójką ze stratą blisko 0,3 sekundy uplasował się Sergio Perez, a za meksykaninem znaleźli się kierowcy Mercedesa- Hamilton przed Russellem.
Czołową dziesiątkę zamykali Lance Stroll, Lando Norris, Fernando Alonso oraz Valtteri Bottas.
Przebieg Q1 i Q2
Kierowcy nie zdecydowali się na żadne zagrania strategiczne odnośnie doboru ogumienia. W Q1 wszyscy zgodnie korzystali z opon miękkich.
Mimo iż Charles Leclerc zostanie cofnięty o 10 pozycji na starcie wyścigu za wymianę podzespołów silnikowych, Monakijczyk nie odpuszczał od samego początku, prezentując wysokie tempo. Po pierwszych przejazdach w Q1 był najszybszy, wyprzedzając o niespełna 0,07 sekundy Maksa Verstappena. Chwilę później aż pół sekundy przeskoczył ich Carlos Sainz.
Z drugiej próby poprawy czasu zrezygnowali kierowcy Ferrari i Red Bulla, którzy poczynania rywali oglądali ze swoich garaży. Nikt jednak nie był w stanie im zagrozić, a do Q2 nie przeszli: Magnussen, Ricciardo, Ocon, Schumacher, który w końcówce zaliczył efektowny piruet na torze, i Latifi.
Druga część czasówki przed GP USA rozpoczęła się od problemów z hamulcami Pierre'a Gasy'ego. Francuz przez radio informował zespół o trudności w rozgrzaniu układu i potężnie blokował koła na dojeździe do pierwszego zakrętu.
Po pierwszej turze przejazdów najszybszy na torze był Charles Leclerc, który dysponował przewagą niespełna 0,05 sekundy nad Verstappenem i przeszło 0,3 sekundy nad Sainzem.
W drugiej części kwalifikacji sytuacja powtórzyła się i kierowcy Ferrari oraz Red Bulla zrezygnowali z drugiego przejazdu.
Mający problemu z hamulcami Pierre Gasly mimo podjęcia próby nie zdołał awansować do Q3, mocno krytykując przy tym swoją ekipę za rzucanie kłód pod nogi.
Zhou Guanyu z Alfy Romeo był bliski sprawienia niespodzianki kiedy to rzutem na taśmę wypchnął z czołowej dziesiątki Lando Norrisa, ale szybko okazało się, że chiński zawodnik przekroczył limity toru i jego czas został wykreślony.
W takiej sytuacji oprócz niego do Q3 nie przeszli: Tsunoda, Gasly, Vettel oraz Albon, który czasówkę zakończył na wysokiej 11. pozycji.
Zdjęcia:
komentarze
1. Fan Russell
Brawo Sainz!
2. xandi_F1
Carlito!
3. Tomek_VR4
Mam nadzieję na wysokie miejsce McLarena i punkty Hass'a na domowym GP
4. fanFankiVettela
Kolejny weekend, w którym Aston Martin jest szybki. Szkoda Zhou, któremu skasowali czas-gdyby nie to on również byłby w Q3.
5. sty77
Moim zdaniem ciekawy pomysł red bulla żeby Max poświęcił kółko na dogrzanie nowych softów ze względu na szybko spadającą temperaturę toru. I nie dużo zabrakło szczególnie opon w trzecim sektorze jak to przyznał Holender.Na szczęście mogą sobie pozwolić na tego typu zagrywki.
I taka mała "szpileczka" do Maxa że moim (oczywiście mogę się mylić) zdaniem nie brakło opon pod koniec okrążenia tylko normalnie w świecie je przegrzał i tyle. :)
6. sty77
I zapomniałem dodać parę słów o zdobywcy pole position, oczywiście gratulacje jak najbardziej.
I obejrzałem sobie przy kawce, na spokojnie kilka razy onboard Carlosa z finałowego okrążenia. I może będę trochę bezczelny lub bardziej arogancki (a może to już starość haha) pisząc że F1 a szczególnie patrząc dziś na kierownicę a dokladnie dłonie Hiszpana jak prowadzi bolid, to zaczynam mieć obawy że ten sport, te wyścigi w przeciągu najbliższych lat całkowicie zniszczą kolejne talenty za kółkiem zwyczajnie ich nie dostrzeżemy gdy bolidy będą dalej szpikowane nowinkami ułatwiającymi prowadzenie które wygląda obecnie banalnie, bez walki, bez adrenaliny bez tego "szaleństwa" które kiedyś wyłaniało mistrzów i legendy F1, ułamki tego dostajemy tylko w deszczowych warunkach choć i tu zaczyna się robić jeszcze większą dziecinada i za chwilę opony deszczowe będą zbędne, bo więcej wody to dramat dla "najlepszych kierowców świata" w królowej tego sportu . I wychodzi na to że w kolejnych sezonach umiejętności i kunszt kierowców nie będzie nam dane zobaczyć a powinno być chyba odwrotnie. Smutne to ale niestety prawdziwe.
Takie przemyślenia starego fana tego sportu,
sportu który zaczyna być giełdą koncernów, bitwą o kasę i władzę zabijając wszystko co kiedyś było czymś wyjątkowy i tacy byli też Mistrzowie których się podziwiało za ich czyste umiejętności wręcz nie osiągalne dla zwykłych ludzi.
Ps
Obym się mylił.
I kiedyś przy kielichu uśmiał się z moich przemyśleń.
Pozdro forumowicze.
7. Lakosz
6. sty77 Stary, a głupi. ;D
8. ryan27
@6
Niestety masz rację.
Na początku powstawania niemal każdej dyscypliny chodziło o pasję, czystą rywalizację sportową.
Jak dyscyplina zdobywa popularność to zaczyna chodzić o coraz większą kasę.
Moim zdaniem nic nie zrobią RB. Już wielokrotnie w historii F1 przechodziły różne wałki. Przejdzie i ten.
Przypominam niedawno temat Ferrari - co zrobili? Nic.
Z RB temat jest poważniejszy bo to przyczyniło się do zdobycia tytułów w tym i poprzednim roku. Gdyby ich zdyskwalifikowali albo nałożyli chociaż kary punktowe na tyle wysokie że skończyliby sezony poza podium to byłaby zdecydowana odpowiedź FIA.
9. Krukkk
Zlikwidowac limity podzespolow, bo wypaczaja rywalizacje zarowno w kwalifikacjach jak i wyscigach. Pomijam fakt, ze dwukrotny Mistrz Verstappen juz nic nie musi w tym sezonie (nic, czyli walczyc o PP albo P1), ale tym bardziej nic nie musial wiedzac, ze Charles ma kare przesuniecia na starcie.
@6 sty77. Mysle, ze nie mozna porownywac do siebie roznych epok F1 i nie tedy droga, zeby na torach F1 dochodzilo do tragedii, albo zaslabniec kierowcow spowodowanych ciezkim sterowaniem bolidow.
Sam bylem przeciwnikiem halo i sluchajac wypowiedzi Toto Wolff'a zgodzilem sie z Nim, ze ten palak nad glowa kierowcy wyglada jak cialo obce na bolidzie, a jednak ta nowa-wygladajaca obco konstrukcja uratowala juz zycie kierowcom.
Niby wspolczesne bolidy sa "latwe" w prowadzeniu, a jednak wielki talent i pretendent do tytulu mistrzowskiego (Charles) zaliczyl bande na lotnisku Paul Ricard.
10. sty77
@ 9. Krukkk
Zgadzam się z Tobą w 100 % jeśli chodzi o bezpieczeństwo to priorytet.
Mi bardziej chodzi o systemy, elektronikę która ułatwia prowadzenie tych bolidów. Nie pamiętam już kiedy widziałem bączka w czasie wyścigu(a był Max bodajże Węgry) czy treningu itp gdzie kiedyś brak kontroli trakcji w parze z dużą mocą i momentem sprawiał że kierowcy na wyjściach z zakrętów musieli naprawdę umiejętnie operować przepustnicą w dużą precyzją. Przy obecnej elektronice i i układach które działają wraz z nią pozwala kierowcy przejechanie jak po szynach najbardziej ostrego zakrętu nawet w deszczowych warunkach. To trochę mało kierowcy w tym duecie z bolidem a tego chciało by się więcej.
Widocznie takie czasy tak samo jest w przypadku motocykli w królewskiej klasie MotoGP lecz w tym przypadku niektórym ta elektronika wręcz utrudniła ściganie zbyt bardzo ingerując w samo prowadzę się motocykla.I przez to nie byli w stanie już walczyć a najwyższe laury itd.
11. racu77
A wyniki po GP USA wciąż nie są z aktualizowane w serwisie obstawiania.jakiś przekręt?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz