Ricciardo mógł zostać zwolniony z Visy RB już po GP Hiszpanii
Christian Horner podzielił się własnym komentarzem dotyczącym rozstania z Danielem Ricciardo. Brytyjczyk nie ukrywał, że bez jego wsparcia mogło do niego dojść już po rundzie pod Barceloną.Taka wypowiedź szefa Red Bulla potwierdza zatem spekulacje, jakie pojawiały się po pierwszych rundach sezonu 2024. Już wtedy mówiło się o tym, że Ricciardo może nie dokończyć roku jako etatowy kierowca Visy RB. Ostatecznie - mimo nie najlepszej formy - pojechał w 18 wyścigach, a od GP USA zastąpi go Liam Lawson:
"[Na tę decyzję] wpłynął brak konsekwencji. Sezon zaczął jeszcze w miarę, ale później już Miami było weekendem dwóch połówek. Piątek i sobotni poranek były fantastyczne, w których to był Daniel z dawnych czasów. Bronił się przed Ferrari i był ponad bolidem. Sobotnie popołudnie i niedziela były jednak katastrofalne", przyznał Horner na falach podcastu F1 Nation.
"Już w okolicach Barcelony Helmut [Marko] chciał wyrzucić go z auta i tam ciążyła nad nim spora presja. Zrobiłem, co mogłem, by kupić mu jak najwięcej czasu w bolidzie i by dał z siebie wszystko. W innym wypadku nie byłoby go w tym samochodzie już po Barcelonie."
"Wszyscy kierowcy znajdują się pod presją pod kątem samego dowożenia [wyników], ale Daniel był w tym bolidzie, ponieważ miał wziąć się w garść i zająć ponownie to miejsce, gdyby Checo [Perez] nie dowoził."
"Sęk w tym, że obaj mieli problemy z formą w różnych momentach. Checo zaczął sezon naprawdę mocno, a Daniel miał wtedy kłopoty. Potem gdy Checo stracił tę formę, Daniel ją znalazł. Nigdy nie było to natomiast na tyle przekonujące, by powiedzieć: "okej, wiecie, powinniśmy zamienić tę dwójkę."
Horner został także zapytany o to, jak bardzo F1 będzie tęsknić za osobą uśmiechniętego Australijczyka. Brytyjczyk nie ukrywał, że będzie to ogromna strata. Zażartował też, że w przypadku rozczarowujących występów Pereza oraz Lawsona może ponownie wrócić do etatowych startów:
"Znacząco. Daniel jest genialną osobowością. To świetny człowiek. Gdy wchodzi do pokoju, od razu go rozświetla ze względu na swój zaraźliwy uśmiech. Nigdy nie zrobiliśmy z nim interesu dotyczącego pasty do zębów, a bardzo się o to staraliśmy!"
"Liczę, że zostanie w tym sporcie i jasno zadeklarowaliśmy, że chcemy, aby pozostał ambasadorem teamu. Oczywiście nigdy nie wiadomo [co się wydarzy], jeśli Liam lub Checo nie wykona swojej roboty [śmiech]. Wiemy zaś, jakie są możliwości Daniela."
"Ma świadomość jednak, że do tego wieku, w jakim aktualnie się znajduje, miał znakomitą karierę i tak wiele wspomnień. Najbardziej wstrętną rzeczą na świecie było picie szampana z jego spoconego buta. Robił to natomiast w taki sposób, że niektóre niesamowite persony piły szampana z jego spoconego buta."
Należy podkreślić, że wspomniana przez Hornera rola ambasadora zespołu faktycznie została zaproponowana Ricciardo. Jednakże na razie nie wiadomo, czy zawodnik z Perth na nią przystanie.
komentarze
1. NieantyF1
Horner rozwala RedBull od wewnątrz
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz