Norris: rozmowy o tytule mistrzowskim to głupota
Lando Norris po imponującym zwycięstwie w Holandii nie zamierza wdawać się w dyskusje o możliwości powalczenia z Maksem Verstappenem o mistrzostwo świata, uważając to za "głupie".Wizja walki o mistrzostwo świata więcej jak jednego kierowcy rozbudza emocje wśród kibiców, a Lando Norris zdaje się być tym, który ma tej chwili największe szansę, aby zagrozić panującemu mistrzowi świata.
Problem w tym, że na 9 wyścigów przed końcem mistrzostw Brytyjczyk traci do Maksa Verstappena 70 punktów, a to oznacza, że aby myśleć o zdobyciu tytułu musiałbym w każdym wyścigu pokonywać Holendra średnio o 8 punktów (nie biorąc pod uwagę sprintów). Czyli dla uproszczenia nawet gdyby Norris wygrał wszystkie 9 wyścigów z rzędu, a Verstappen byłby zawsze drugi, to nie wystarczyłoby to do jego zdetronizowania. Aby osiągnąć ten cel Norris musiałby jeszcze w każdym wyścigu zdobywać punkt za najszybsze okrążenia.
Przy tak obrazowym postawieniu tej sprawy, skala trudności jaka czeka Norrisa nabiera zupełnie nowego wymiaru. Co innego jeżeli chodzi o walkę o bardziej wartościowy tytuł dla zespołu w klasyfikacji konstruktorów. Tutaj sprawa już teraz wydaje się otwarta, gdyż McLaren traci tylko 30 punktów do Red Bulla i może liczyć na solidne punkty ze strony obu kierowców.
Wracając do Norrisa ten już po zakończeniu niedzielnej rywalizacji wydawał się stąpać twardo po ziemi i nie przesadnie cieszył się z triumfu mimo iż był on wyjątkowo wyraźny. Brytyjczyk miał na mecie blisko 23 sekundy przewagi nad kierowcą Red Bulla.
Zapytany o ewentualne mistrzostwo nie chciał jednak wdawać się w dyskusję z dziennikarzami, wskazując, że na obecnym etapie jest to bez celowe, a on sam skupia się na każdym wyścigu z osobna.
"Walczę o mistrzostwo od pierwszego wyścigu w tym roku. Nie ma tutaj żadnej nagłej decyzji" tłumaczył dość dojrzale Norris. "Muszę lepiej się spisywać. Przez cały rok ciężko pracuję i nadal tracę 70 punktów do Maksa. Myślenie o tym teraz jest trochę głupie. Podchodzę do tego z wyścigu na wyścig i kontynuuję robotę, gdyż nie ma sensu myśleć do przodu i całej reszcie."
"Obecnie mnie to nie interesuje. Skupiam się na pojedynczych wyścigach, więc nie muszę otrzymywać tego pytania podczas każdego weekendu wyścigowego."
McLaren na Zandvoort pokazał wyśmienite tempo, a Toto Wolff z Mercedesa stwierdził nawet, że ten "unicestwił" rywali. Sam Norris nie zamierza nawet myśleć o możliwości odniesienia dwóch zwycięstw z rzędu.
"Każdy może stanąć na najwyższym stopniu podium" mówił pytany o potencjalną wygraną na Monzy. "Ferrari, Mercedes, Red Bull i my. Ferrari było szybkie. Nie spodziewaliśmy się, że będą tak dobrzy. Może Red Bull miał trochę problemów."
"Być może to właśnie problemy Red Bulla, które były większe niż się spodziewaliśmy, były czynnikiem decydującym. My po prostu skupiamy się."
"Nie ma sensu myśleć, jak wypadniemy w przyszły weekend. Pojedziemy tam i będziemy ciężko pracowali. Poczekamy z tym aż się tam znajdziemy. Nie trzeba wybiegać myślami do przodu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz