2024-07-28 GP Belgii - Wyścig 15:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:19:57.566 | 25 |
2 | O.Piastri | McLaren | +1.173 | 18 |
3 | C.Leclerc | Ferrari | +8.549 | 15 |
4 | M.Verstappen | Red Bull | +9.226 | 12 |
5 | L.Norris | McLaren | +9.850 | 10 |
6 | C.Sainz | Ferrari | +19.795 | 8 |
7 | S.Perez | Red Bull | +43.195 | 7 |
8 | F.Alonso | Aston Martin | +49.963 | 4 |
9 | E.Ocon | Alpine | +52.552 | 2 |
10 | D.Ricciardo | Visa RB | +54.926 | 1 |
11 | L.Stroll | Aston Martin | +1:03.011 | |
12 | A.Albon | Williams | +1:03.651 | |
13 | P.Gasly | Alpine | +1:04.365 | |
14 | K.Magnussen | Haas | +1:06.631 | |
15 | V.Bottas | Stake Sauber | +1:10.737 | |
16 | Y.Tsunoda | Visa RB | +1:16.737 | |
17 | L.Sargeant | Williams | +1:26.057 | |
18 | N.Hulkenberg | Haas | +1:28.833 | |
19 | G.Zhou | Stake Sauber | DNF | |
20 | G.Russell | Mercedes | DSQ |
Mercedes sięgnął po zwycięstwo w Spa
Po "kontrowersyjnym" dublecie McLarena na Węgrzech fani Formuły 1 doczekali się kolejnego dubletu w Spa, tym razem w wykonaniu Mercedesa. George Russell stawiając wszystko na strategię jednego pit stopu na mecie obronił pozycję lidera przed napierającym go Hamiltonem i goniącym ich Oscarem Piastrim.George Russell został zdyskwalifikowany po wyścigu za zbyt lekki bolid. Więcej tutaj.
Pogoda w Spa w tym roku wyjątkowo była zgodna z prognozami synoptyków. Po sobotnich opadach, w niedzielę nie było już po nich śladu, a w wyścig rozegrany został na suchym torze.
W związku z tym podskoczyły również temperatury, które mają wpływ na osiągi bolidów. Słupki rtęci wskazywały, że powietrze rozgrzane było do nieco ponad 20 stopni Celsjusza, natomiast bardziej kluczowa, temperatura nawierzchni toru oscylowała w okolicach 43 stopni.
Przed startem nie obyło się bez drobnych problemów. Z opuszczającego aleję serwisową bolidu Lewisa Hamiltona wyraźnie wyciekał jakiś płyn. Toto Wolff jeszcze przed startem zapewniał, że wszystko jest z jego autem w porządku.
Strategicznie ekipy spodziewały się przed wyścigiem podwyższonej degradacji ogumienia. Mimo to zdecydowana większość kierowców postawiła na starcie na średnią mieszankę. Na najtwardsze opony postawili jedynie Sainz, Stroll i Zhou, a jednym rodzynkiem, który zaryzykował start na miękkiej gumie był Daniel Ricciardo.
Gdy zgasło pięć czerwonych świateł Charles Leclerc świetnie ruszył, pewnie broniąc się przed Perezem. Meksykanin z kolei już w pierwszym zakręcie obrał mniej korzystny tor niż Hamilton, który w Eau Rogue wyszedł na drugie miejsce.
Gdy stawka wyjechała na prosta Kemmel Perezowi nie udało się odzyskać pozycji, gdyż Hamilton mógł podciągać się za prowadzącym Leclerkiem.
Nieźle pierwsze okrążenie wyszło też Oscarowi Piastriemu, który awansował na czwarte miejsce. Zupełnie przeciwnie rywalizację w GP Belgii rozpoczął Lando Norris. Brytyjczyk świetnie ruszył z miejsca, trzymał się blisko zespołowego partnera, ale w pierwszym nawrocie wyjechał za szeroko na żwir i stracił trakcję do Eau Rouge. Efekt był taki, że zawodnik McLarena spadł na siódme miejsce, a za plecami miał ekspresowo odrabiającego starty Verstappena.
Holender po zwycięstwie w kwalifikacjach, dzisiaj musiał ruszać z 11. pola po karze za wymianę podzespołów silnikowych.
Już na trzecim okrążeniu Charles Leclerc stracił prowadzenie na rzecz Lewisa Hamiltona, który pewnie, z wykorzystaniem systemu DRS, wyprzedził go na prostej Kemmel.
W stawce utworzył się długi pociąg DRS, który utrudniał kierowcom wyprzedzanie się, a z rywalizacji na skutek usterki auta wycofał się Zhou Guanyu.
Jako pierwszy po nowe opony wcale nie zjechał Daniel Ricciardo, a Nico Hulkenberg, który średnią mieszankę zmienił na twardą.
Australijczyk, rozpoczynający zmagania na miękkiej oponie, do boksu zjechał dopiero na 9. okrążeniu, podczas gdy Williams popisywał się podwójną zmianą opon u Albona i Sargeanta.
Max Verstappen zdecydował się zmienić opony na 11. kółku, zjeżdżając do alei serwisowej razem z Georgem Russellem.
Okrążenie później mechaników odwiedziła ścisła czołówka: Hamilton, Piastri i Perez, a na prowadzeniu znalazły się dwa Ferrari.
Sytuacja ta długo nie utrzymała się, gdyż już na kolejnym kółku do boksu zjechał Charles Leclerc. Prowadzący w wyścigu Sainz jechał poza sekwencją zmiany opon, gdyż jako jedyny w czołowej dziesiątce zdecydował się na start na twardych oponach. Norris opóźnił swój zjazd i opony zmienił dopiero na 16. okrążeniu.
Sainz przez moment liczył na pokonanie dystansu wyścigu z tylko jednym zjazdem do boksu, ale ostatecznie zdecydował się na zmianę opon przed półmetkiem wyścigu, na 20. kółku co nie pozwoliło mu myśleć o dojechaniu do mety na średnich oponach.
W tym momencie Lewis Hamilton powrócił na pozycję lidera przed Charlesem Leclrekiem i Oscarem Piastrim, podczas gdy Russell awansował kosztem Pereza na czwarta pozycję.
Meksykański kierowca znalazł się więc tuż przed zespołowym kolegą, Maksem Verstappenem. Szefostwo Red Bulla nie musiało wydawać poleceń zespołowych, gdyż Perez został natychmiast ściągnięty na drugą zmianę opon, zakładając na ostatni przejazd twarde ogumienie.
Ekipa Ferrari na drugi pit stop ściągnęła Charlesa Leclerca na 26. okrążeniu. Zawodnik Scuderii spadł za swojego zespołowego kolegę, Carlosa Sainza, na siódme miejsce.
Na reakcję ze strony lidera wyścigu, Lewisa Hamiltona nie trzeba było długo czekać. Ten po założeniu drugiego kompletu twardych opon pewnie wyjechał przed Leclerkiem.
Wyścig upływał dość spokojnie do czasu drugiego zjazdu Piastriego, który źle wyliczył drogę hamowania do stanowiska serwisowego przez co jego postój trwał dwie sekundy dłużej niż zazwyczaj.
Strategia, którą początkowo planował zrealizować Sainz nagle okazała się w zasięgu ręki Mercedesa i George Russella, który na twardych oponach i jednym zjeździe do boksów próbował dojechać do mety, mając za swoimi plecami goniącego go Lewisa Hamiltona.
Sytuacja na 10 ostatnich okrążeniach zrobiła się wyjątkowo ciekawa. Russell na mocno zużytych oponach prowadził, mając pięć sekund przewagi nad Hamiltonem, do którego trzy sekundy tracił Leclerc, ale to Oscar Piastri, jadący na czwartej pozycji, nieoczekiwanie był tym, który mógł jeszcze pokrzyżować szyki Mercedesowi.
Australijczyk po kilku kółkach gonienia Leclerka wyprzedził go na 36. okrążeniu i rzucił się w pogoń za Hamiltonem, do którego tracił pięć sekund.
Przewaga tempa po stronie Hamiltona była duża, ale Russell niemal perfekcyjnie wyczuł strategię i dowiózł do mety drugie w tym roku zwycięstwo. Goniący ten duet Piastri na metę wjechał 0,6 sekundy za Hamiltonem.
Za podium finiszowali: Leclerc, Verstappen, Norris oraz Sainz, a czołową dziesiątkę uzupełnili Perez, Alonso i Ocon. Ekipa Red Bulla skorzystała również z okazji, aby w końcówce ściągnąć Pereza i założyć mu miękkie opony, aby wywalczyć dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie.
Zdjęcia:
komentarze
1. Faustus
Brawa dla Mercedesa, brawo dla Russella. Hamilton mnie rozczarował mimo drugiego miejsca. Dał sobie wydrzeć zwycięstwo. Te kilka ostatnich okrążeń zawiódł.
2. Litwak
Gratulacje dla Mercedesa, za strategie Russell dowiózł to. Dublet Merca normalnie szok. Piastri bardzo ładnie. Ferrari w miarę.
3. Supersonic
Wielki mózg George'a. Gratulacje. Zaryzykował i trafił w dychę i przechytrzył starego L(ew)isa.
4. Zaps
@1 Faustus a ja trochę się nie dziwię. Był to ogólnie nudnawy wyścig i bardzo mało manewrów wyprzedzania. Dwa równe bolidy i jedynie przewaga opon. jak widać to za mało i tego właśnie się obawiałem. Norris też nie podołał z Verstappenem mimo przewagi DRSu i takich przykładów było więcej
Niestety jak dla mnie dobitnie to podsumowuje obecną generację bolidów. mamy 7 różnych zwycięzców i szczerze może maksymalnie 2 naprawdę widowiskowe wyścigi. reszta nuda
5. Danielson92
Manik co powiesz na ten tor i możliwość wyprzedania :-D Nawet z drs ciężko jest wyprzedzić. Pisałem po wyścigu na Węgrzech,gdy krytykowales ten tor, że na Hungaroringu bywa więcej ciekawych wyścigów niż na Spa czy Monzy .
6. Harman1997
Niestety ta generacja bolidów dobitnie pokazuje że im tor z mniejszym dociskiem tym gorzej wyprzedzać. Na monzy bedzie jeszcze gorzej
7. Danielson92
@6 Na palcach jednej ręki można policzyć w ostatnich latach dobre wyścigi na Spa i Monzy.
8. giovanni paolo
6. Trudno wyprzedzać gdy strefa drs jest krótsza niż kiedyś. Trudno też się wyprzedza, gdy różnica tempa między bolidami wynosi 0.3s a nie 1.5s jak podczas poprzedniej generacji przepisów.
9. Jakusa
Daleko mi do kibicowania Lewisowi, ale trzeba wyjaśnić tutejszych specjalistów. Widać było po sektorach, że Hamilton ma ustawiony bolid na kręty 2 sektor, a na prostych Russel mu strasznie odjeżdżał, wyprzedzanie w takiej sytuacji jest niemal niemożliwe.
10. hubertusss
Perez 8 w generalce. Mniej niż połowa punktów Maxa. Helmut powinien wyrzucić go z zespołu. Będą niezłe jaja jak przegrają mistrza na rzecz McL. A pamiętam jak go wielu tu chwaliło jaki dobry. A ja znowu miałem racje. Niestety. Bo to w sumie czyjeś niepowodzenie. Ale racje miałem. Średniakowi już nawet przebłysków brakuje.
11. Lulu
@ 1 Styrał swoje opony a później zagrał u niego zdrowy rozsądek. Ja już widziałem kolizję jak z Rosbergiem . Dublet to dublet i nikt się tego nie spodziewał ia i tak walczy o nic
12. poppolino
Russell DOTD, bez dwóch zdań. W końcu ma zwycięstwo, które nie jest przyćmione aferą z udziałem Red Bulla. I to jakie.
13. Manik999
@Danielson92 - szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że tak trudno będzie tu wyprzedzać. DRS był tu kompletnie niewydajny i zapewne podobnie będzie na Monzie. W 2022 roku DRS był dużo bardziej skuteczny, co też pokazuje, że rozwój tych samochodów przyczynił się do powrotu negatywnych skutków "brudnego powietrza". Pozdrawiam. :)
Co do wyścigu, majstersztyk w wykonaniu George'a! Zaryzykował i się opłaciło! Cwany lis wyczuł, że degradacja nie jest taka poważna. Wielkie brawa za dublet dla ekipy - wykonali w ostatnim czasie kapitalną pracę. :) To jest jednak zespół prawdziwych mistrzów. :)
Z tyłu Max i Lando, którzy utknęli w pociągu DRS. RBR po raz kolejny nie próbował szachować. Szkoda. Anglik ponownie nie wykorzystał pozycji na torze, dodatkowo popełnił błąd. Oscar z kolei niczym profesor. Szkoda, że stracił dużo do Charlesa, ale podium i tak kapitalne! Mam nadzieję, że będzie go widzieć częściej na podium. Jeszcze przejmie rolę lidera ekipy! Mentalem miażdży Lando. I życzę mu powodzenia!
Ciekaw jestem, czy zostawią Sergio. Dziś pojechał przyzwoicie, ale to jeden start na wiele nieudanych. Zobaczymy. Yuki nie ułatwiał Maxowi wyprzedzenia. Chyba wie, że nie dostanie kokpitu RBR i w tej grze pozostali już tylko Daniel i Liam.
14. Manik999
"""stracił sporo czasu za Charlesem.
***będziemy go widzieć częściej na podium.
15. DatSheffy
Niesamowity zwrot akcji w wykonaniu Mercedesa. Gdy oczy wszystkich skierowane są na McLarena jako jedynego, który ma szansę wygrać z RBR, Mercedes odnosi pierwsze w sezonie 1-2. Świetny wyścig ze strony Russela z P6 na P1 i chociaż żałuję Hamiltona, bo przez znaczną część wyścigu miał przewagę to jednak George obronił się na starszych oponach w równej walce koło w koło. Co do McLarena to cieszy kolejna zdobycz punktowa kosztem RBR, z 51 pkt po Węgrzech teraz tracą tylko 43 do RBR. A RBR nadal (na szczeście dla widowiska) nie powrócił do szczytowej formy, na 14 wyścigów Max wygrał tylko 7 a odtatnia wygrana jest sprzed 5 GP w Hiszpani. Perez chyba ostatecznie wyleci, start z P2 a finisz P8 z tempem, które nie dawało szansy na nawiązanie walki z Ferrari więc maksimum co mógł zrobić to zabrać 1 punkt za najszybsze okrążenie. Jestem ciekaw 2 części sezonu.
16. Lulu
RBR przepadł i uważam że można to głośno powiedzieć.
17. Danielson92
Szkoda tego początku sezonu. Wtedy Red Bull był bezkonkurencyjny i Max wypracował sobie przewagę w mistrzostwach na której teraz bazuje. Gdyby nie to to Lando byłby może z 30-40 pkt z tyłu w generalce i całkiem inaczej by to wyglądało.
18. Fan Russell
Brawo Russell!!! Yeeeeeaaa!!!
19. Fan Russell
Hamilton teraz rozumie że George to nie Niko :-)
20. sismondi
Oj chyba ktoś był za lekki !
21. poppolino
No i d00pa, zdyskwalifikują go zaraz.
22. Danielson92
Wielka szkoda byłoby. Wiadomo przepisy to przepisy. Jednak to było fenomenalne zwycięstwo Russella. Dla Hamiltona takie zwycięstwo w ten sposób i to po dyskwalifikacji kolegi z zespołu nie będzie za wiele znaczyło. Jednak przepisy to przepisy.
23. Dominik23
DRS niewydajny hehe, muszę sobie to gdzieś zapisać. Czyste fakty, że DRS dawał 20-25 km/h na prostej. Tu zależy tylko od wyjścia z zakrętu, i obrony na dochamowaniu, albo kto jak ustawił bolid. W nie najszybszym Ferrari Leclerc bronił się przed Maxem i Lando, a chyba każdy przyzna że czerwoni mają wolniejszy bolid. Do tego stara jak świat prawda się potwierdziła, że czołówka jest na bardzo zbliżonym poziomie i Ver, Ham, Leclerc, Lando to jest ten sam poziom, a można do nich dorzucić Oscara, Carlosa, Russela.
24. Manik999
Przykre...
25. przesio
@1
Według mnie mógł dostać team order zeby dojechać tak jak są , w końcu nie walczą o majstra . Po drugie Russel zawsze kombinuje ze strategiami , robi bardzo skrajne ruchy które zazwyczaj zawodziły a w tym GP wkońcu mu siadło idealnie.
26. TomPo
Mysle ze HAM za mocno cisnal by dogodnic RUS i na koncu juz tez nie mial opon tak jak RUS i tyle.
Gdzie bog kierownicy VER? Nie ma furmanki to i nie ma boga.
PER totalna padaczka, no ale sredni kierowca zostal dobity psychicznie wiec efekt mogl byc tylko jeden.
McL i Ferrari nawet tym razem bez wiekszych bledow.
Nie wiem po cholere skracali te strefe DRS. Na toraz z malym dociskiem to i tak daje mniej niz zazwyczaj.
27. Faustus
@19 Ty tak naprawdę myślisz? Hamilton może mieć słuszne pretensje do teamu po zbyt wczesnych zjazdach po nowe opony. Dawał jasno do zrozumienia, że hardy są bardziej niż OK.
Szkoda byłaby mimo wszystko Jerzego za zbyt lekki bolid. I szkoda punktów w generalce. Ale przepisy są przepisami. Dżordżulo nie zdążył nazbierać gumy na oponach... Team dał ciała.
28. Srokin
Hamilton jak gonił Russella na każdym okrążeniu tracił do niego na prostych a zyskiwał na krętej części toru więc ciężko było mu wyprzedzić mimo różnicy w oponach
29. jogi2
Ten zawsze kombinował ze strategiami .Większość jak nie wszystkie były nietrafione lub pozbawione logiki ...wreszcie fartem trafił .Jest takie powiedzenie ....
ale jednak i tak to straci.
30. Danielson92
@26
,,Gdzie bog kierownicy VER? Nie ma furmanki to i nie ma boga.''
Tam gdzie aktualne możliwości bolidu. Myślałem, że Max może nawet to wygrać. Jednak tempo bolidu zweryfikowało to brutalnie.
31. Fan Russell
Kurtę chyba za wcześnie takie świętować :-(
32. Faustus
@31 ???????????? Kali mówić po polsku?
33. Fan Russell
@32 Kali poleca ignoruj
34. Faustus
@32 Sam siebie polecasz ignorować ;-]?
35. Faustus
@33 Sam siebie polecasz ignorować ;-]?
36. Danielson92
Z Piastriego robi się kawał kierowcy. Myślę, że w przyszłym sezonie to On może być już liderem w McLarenie. Jeśli poprawi tempo wyścigowe to zmiecie Norrisa.
37. Faustus
@36 +++
38. TZ4Z
@36 noo, zgadzam się, tylko zarządzanie oponami poprawić i tempo w końcówce wyścigu i bedzie to poziom Verstappena, Hamiltona czy Alonso. To jest kocur. Przypominam, że Hamilton czy Verstappen na początku kariery popełniali glupie błędy i babole, a Piastriego nie przypominam, aby takowe popełnił na początku kariery.
39. Fan Russell
@27 Rozumiem że jesteś Fan 44? to ok
40. Manik999
@TomPo - co to ten "bog kierownicy'"? Jakiś termin z simracingu? :p
41. Faustus
@39 No i trafiłeś jak kulą w płot. Od jakiegoś czasu nie kibicuję nikomu na stałe. Zraziłem się trochę do tej dyscypliny. Moja nieobecność na portalu ostatnio była dość długa i teraz też się na to zanosi.
Pozdrowienia dla wszystkich fanów F1 (bez rozróżniania kto komu kibicuje).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz