Haas złożył dwa protesty po GP USA (akt.)
Dzieje się w padoku F1 po zakończeniu zmagań na torze COTA! Zespół Haasa oprotestował ich wyniki w związku z brakiem pokazania czarno-pomarańczowej flagi dla samochodów Fernando Alonso oraz Sergio Pereza.
Oba protesty mają charakter techniczny i odnoszą się do uszkodzonych bolidów Fernando Alonso i Sergio Pereza. W przypadku Hiszpana chodzi o urwane lusterko po kolizji z Lance'em Strollem, zaś Meksykanina o końcówkę przedniego skrzydła. Została ona oderwana po kontakcie z Valtterim Bottasem.
Haas zapewne chce wyjaśnić, dlaczego w obu tych sytuacjach nie doszło do pokazania czarno-pomarańczowej flagi. Takową aż trzykrotnie - ku frustracji Guenthera Steinera - w tym sezonie otrzymał natomiast Kevin Magnussen, co za każdym razem psuło mu wyścig. Włoch po GP USA miał być na tyle poirytowany decyzjami FIA, że nie chciał nawet rozmawiać z mediami.
After the race I met Günther Stener and he didn't want to talk. Now I'm hearing Haas is protesting the result because there were no black/orange flags for Perez and Alonso #F1
— Christian Menath (@MSM_Christian) October 23, 2022
Z komunikatu Federacji wynika, że jeżeli którychś z protestów zostanie uznany, odbędzie się przesłuchanie zainteresowanych stron. To wówczas zacznie się o 1.15 czasu polskiego.
Aktualizacja 1:30: Sędziowie zawodów oba protesty Haasa uznali za zasadne i wezwali przed swoje oblicze przedstawicieli zespołu Alpine i Red Bulla. Ci pierwsi mieli stawić się u sędziów o 1:15 czasu polskiego, a ci drudzy o 1:45.
komentarze
1. Jacko
Nic nie ugrają, ale generalnie mają rację, że sędziowie/FIA są jak zwykle niekonsekwentni.
Podobnie zresztą z karą dla Russella, bo nawet w tym sezonie puszczano wiele podobnych sytuacji w pierwszych zakrętach po starcie, uznając to za "incydenty wyścigowe".
Albo karamy wszystkich, albo nikogo, a przecież od tego sezonu miało być już inaczej...
2. tysu
Tutaj sędziowie po raz kolejny się nie popisali.
Perez jechał z tym uszkodzeniem z dwa okrążenia i było to eksponowane w kamerze, aż w końcu kawałek ten się urwał. To samo z Alonso, było widać z onboardu, jak lusterko lata i to również była kwestia czasu, aż się urwie.
Magnussena nie mieli problemu ściągać trzy razy, chociaż tam też trochę czasu zwlekali.
Powinien być jasny zapis mówiący o tym, że w przypadku takich luźnych części trzeba od razu zjechać do boksu w celu ich usunięcia. Oni chyba czekają na to, aż ktoś takim elementem dostanie w łeb i zakończy się to tragicznie.
W Haasie niby tam się wypierali i jakieś testy przeprowadzali, że ten element skrzydła jest bardzo mocny, nawet jak jest uszkodzony i nie ma prawa odpaść, ale czy sędziowie mają się zastanawiać w trakcie wyścigu nad tym, czy to odpadnie, czy nie? Trzeba być konsekwentnym i nie narażać życia kierowców, bo 1000 razy ten odłamek nikogo nie uderzy, a za 1001 poleci prosto w głowę.
3. B_O_N_K
Nie wiem czy słusznie ale wydaje mi się że te lusterko leżało na torze do końca wyścigu. I wyobraźmy sobie teraz najechanie na nie przy ponad 200km/h.
4. berko
Alonso dostał 30sl sekund kary, a Perez nic. Co za parodia nie sport.
Ja już nie mam wątpliwości co do tego, że za przekroczenie budżetu RB nie dostanie surowej kary.
FIABull w natarciu
5. markak
Nikt nie zwraca uwagi na Verstappena i jego prawie urwany element nad lewym przednim kołem. Tam chyba też groziło to oderwaniem.
6. Izutaki
Ok dużo jest niesprawiedliwości w F1 niestety bardzo zniechęca to do śledzenia zmagań i raczej nie przedłużę w przyszłym roku subskrypcji... Niezwykle zabawne w swojej groteskowości są te podrygi przepisowe FIA a już najbardziej mnie bawi zemsta na Gaslym po Japonii xD
7. Artur fan
@5 no właśnie CZY TEGO NIKT NIE WIDZIAŁ ??? FIA dzieli zespoły na takie które muszą być ukarane i te które kary dostać nie mogą
8. FabLemon1947
Alonso spadł na 15 miejsce po uznaniu protestu a Perezowi się upiekło
9. Iron Man
No i Pan Karma dostał karę
10. hubi7251
@7
Jak czegoś nie chcesz widzieć to nie widzisz, tak jak w przypadku Pereza. FIABULL
11. meailo
Nikt nie zwrócił uwagi na uszkodzone skrzydło Russella
12. hubertusss
Ale jaja sędziowie spieprzyli a zespoły mają się tłumaczyć. To zespół pokazuje flagę czy sędziowie? Teraz powiedzą, że po FAKCIE dowiedzieli się, że to nie zagrażało nikomu.
13. sollid666
U Russela też końcówka skrzydła była uszkodzona
14. Jacko
@12. hubertusss
Ale zespół też ma obowiązek sam ocenić czy taki element zagraża bezpieczeństwu i ewentualnie ściągnąć kierowcę do boksu. Flaga to już tylko następstwo różnych ocen zespołu i sędziów.
Ale oczywiście faktem jest też, że sędziowie dali d.
15. Andrzej369
@13 no właśnie, czemu też tego nie zaprostestowali?
16. patryko92
Ja pamiętam jak LEC na Silverstone uszkodził identycznie skrzydło jak PER na pierwszym kółku i dojechał tak do mety, a nie było żadnej gówno burzy z tym związanej. Oczywiście kara dla ALO to kpina, tak jak 5 sekund dla RUS. Nie zgadzam się ze Gunterem a propo czarno-pomarańczowej flagi. Taka flagą dostaje się kiedy Twój bolid zagraża bezpieczeństwu na torze. Perezowi odpadł kawałek skrzydła więc de facto zagrożenia nie było tak jak w przypadku LEC na silverstone. Alonso to już cięższa sprawa do oceny, ponieważ element lusterka nie odpada zbyt często, można rzecz że wyjątkowo rzadko. Ciężko było wycofać go z wyścigu pod pretekstem wibrującego lusterka. A co do Strolla to gość powinien bana na przyszły wyścig. Dla mnie to był kryminał. FIA ma w biurze koło fortuny z karami i każdy dostaje losowa karę. Nie da się tego inaczej wytłumaczyć.
17. hubertusss
@14 zespół nie może być sędzią we własnej sprawie. Zawsze będą chcieli dojechać do mety gdy będzie to w ich interesie. Wycofają auto gdy będzie to dla nich korzystne. Np ryzyko większych zniszczeń vs małą zdobycz punktowa. A będą jechać gdy np nie będzie dla nich ryzyka ale dla innych już tak. Np odpadające lusterko.
18. hubertusss
@16 w przypadku Alonso sprawa nie była cięższa do oceny a banalnie prosta. Lusterko było ewidentnie urwane. Zmęczenie materiału na którym się trzymało to była kwestia czasu. O ile w przypadku Pereza już nie raz nie jeden kierowca dojechał tak do mety to w przypadku Alonso sprawa była jasna. Lusterko zagrażało i to poważnie.
19. TomPo
PER jechal z ruszajacym sie skrzydlem przez 1-2 kolka - zero reakcji sedziow.
Kawalek skrzydla z ogromna predkoscia sie odrywa i leci w pobocze - zero reakcji sedziow.
RBR nie wymienia polamanego skrzydla - zero reakcji sedziow.
Odechciewa sie ogladac tego FIABULL show i chyba pierwszy raz od bardzo bardzo bardzo dawna zastanowie sie czy kupowac stream F1 po zakonczeniu wspolpracy z Eleven.
20. Amator
Perez nie dostał kary (moim zdaniem) z bardzo prostego powodu - oberwał się ten fragment szybko i później już zagrożenia nie było. A Alonso jechał z tym dość długo. Niemniej uważam, że powinna być chociaż reprymenda, tak dla zasady. A dla Alonso kara zbyt surowa z jednej strony, choć z drugiej, mogło to lusterko zrobić komuś krzywdę. Tak samo jak kawałek skrzydła oczywiście, ale ten się oderwał bardzo szybko i sędziowie mogli nie zdążyć pokazać flagi, a później już nie było po co, bo nie miało już się co oderwać..
21. Jacko
@17. hubertusss
Zespól ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo swoim kierowcom i przeciwnikom. Jeśli bolid zagraża temu bezpieczeństwu, to muszą zrobić wszystko, żeby to zażegnać (łącznie z wycofaniem kierowcy czy nawet natychmiastowym zatrzymaniem). jeśli tego nie zrobią, to mogą dostać karę obojętnie czy była flaga, czy nie.
Przypomnij sobie, że wielokrotnie w przeszłości nakładano kary np. gdy źle dokręcono koło i ono odpadało, albo gdy kierowca na siłę próbował dojechać do boksu z przebitą oponą albo uszkodzeniami i również odpadało koło. Wtedy przecież nie było żadnej flagi, a mimo to kary dostawali, bo stworzyli zagrożenie.
i to nie ma nic wspólnego z "sędziowaniem we własnej sprawie", tylko z realną oceną sytuacji.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz