komentarze
  • 43. belzebub
    • 2019-04-02 20:42:36
    • *.centertel.pl

    Jen i Fancypis3 to psychofani Vettela i jakakolwiek dyskusja z nimi jest bez sensu.
    Już samo porównanie, że Gasly pokonał Hartleya i to jakiś ukryty talent świadczy o braku znajomości tematu. Hartley to poziom Strolla a w zasadzie jeszcze niżej. Gość w ogóle nie nadawał się do F1. A co do Gasly'ego to właśnie w RBR odnalazł właściwego partnera. Już widać, że odstaje od Holendra i rak będzie do końca sezonu, bo Gasly to taki przeciętniak który nie trafiłby do tego zespołu gdyby dalej jeździł Ricciardo. Red bull go wziął, bo nie miał nikogo innego, proste.
    Wracając do Vettela, należy jeszcze zaznaczyć decyzje zespołu, fakt ani Webber ani Kimas nie mogli być liderem, niemniej obaj trochę pomogli Vettelowi w zajmowaniu wysokich pozycji robiąc za bufor.
    Dwa, jeśli Vettel jest taki dobry to dlaczego w zeszłym roku przerżnął prawie pewnego majstra? Bo jak nie ma mistrzowskiego bolidu (czyt. takiego który bez problemu wszystko wygrywa), to ma problemy również z psychiką. Przykład Baku 2017. W zeszłym roku też popełnił wiele błędów z których stracił wiele wysokich punktów. Gdyby nie to miałby szanse na majstra, zwłaszcza jak wcześniej napisałem miał wsparcie Kimiego. W tym roku będzie miał gorzej, bo to Leclerc jak na razie lepiej daje radę i nie popełnia aż takich błędów. Fakt wyleciał na trawę, ale takie same błędy robią też inni. Zresztą wystarczy przypomnieć co zrobił w słabym Sauberze, gdzie potrafił zdobyć punkty.

  • 44. Ilona
    • 2019-04-02 20:44:21
    • *.246.67.46.skyware.pl

    Oj widać, że bolą was mocno te cztery tytuły...i będą boleć.
    Tego co osiągnął Sebastian nikt mu już nie zabierze, a wasze biadolenie też już nic nie zmieni.
    Słabsze wyścigi mogą zdarzyć się każdemu. Ostatnio podobnie "wielka fala krytyki" spadła na Verstappena, czy zmieniło to fakt, że jest i będzie jednym z największych talentów w f1? No raczej nie.
    Takimi rzeczami jak krytyka w mediach nie należy sobie zaprzątać głowy, kierowca musi się skupić po prostu na swojej pracy i mam nadzieje, że tak też będzie w przypadku Seba. Bardzo szybko może się to wszystko odwrócić na jego korzyść.
    Vettel od zawsze wzbudzał duże emocje, dlatego wiem, że każde jego niepowodzenie będzie dużo mocniej podkreślane. Ale świadczy to też o tym, że jest w tym sporcie naprawdę znaczącą i barwną postacią, którą będzie się długo pamiętać. Jak wiadomo nie każdemu jest to dane.
    P.S. Zastanawia mnie tylko od kiedy ten Rosberg taki kąśliwy ? ;)

  • 45. FanCypis3
    • 2019-04-02 20:51:46
    • *.ip.euro.net.pl

    @43 ja nie jestem psychofanem Vettela. Może weź przeczytaj moje i jego komentarze przynajmniej 10 razy ZE ZROZUMIENIEM. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz że jestem psychofanem Vettela. Może przeczytaj 34 komentarz 10 razy. Chyba widać że z tobą jest bez sensu dyskusja. Przecież napisałem że wiem że Ricciardo i Leclerc są lepsi od Vettela. Przecież ja widzę że każdy kierowca RAZ JEDŹDZI DOBRZE A RAZ ZALICZA WPADKĘ. Vettelowi zdradza się częściej i dużo częściej niż Hamiltonowi. Ja nie pamiętam kiedy Hamilton zaliczył wpadkę i wiem o porażkach Vettela

  • 46. FanCypis3
    • 2019-04-02 21:01:21
    • *.ip.euro.net.pl

    @43 mam sporą znajomość tematu i to większą niż Ci się wydaje. Ja chyba nie będę więcej dyskutować jak ja widzę jak mnie taki belzebub źle interpretuje moje komentarze. Niech taki belzebub i inni czytają moje komentarze minimum 10 ZE ZROZUMIENIEM. Przeczytaj jeszcze 36 komentarz. A skoro oceniam Vettela od USA 2007 do Bahrajnu 2019 to BIORĘ POD UWAGĘ JEGO DOBRE I SŁABE WYSTĘPY. I WIEM ŻE 2010-2013 ZDOBYŁ TYTUŁY A 2017-2018 PRZEZ JEGO BŁĘDY RÓWNIEŻ PRZEGRAŁ BARDZIEJ PRZEZ SWOJE BŁĘDY. Jednak widzę Hartley to nie ta półka co Gasly.

  • 47. FanCypis3
    • 2019-04-02 21:04:57
    • *.ip.euro.net.pl

    Chyba belzebubie muszę mu takie coś tłumaczyć jak z upośledzonemu. Co oznacza suma sumarum.

  • 48. TomPo
    • 2019-04-02 21:08:48
    • *.dynamic.chello.pl

    @44 Vet jest barwna postacia? Haha...
    Jak widzisz inni w padoku, komentatorzy, media, tifosi maja jednak odmienne zdanie.
    Barwny to w ostatnich czasach to Rai, Alo, Ric, Max... Vet po prostu jest na czokowkach gazet, ale niestety w negatywnym tego slowa znaczeniu. Przegrywa dla Ferrari to, co bylo do wygrania i popelnia notorycznie bledy jak nowicjusz. A inny nowicjusz juz mu kopie jasnie pansie 4 literki... i bardzo dobrze.

  • 49. BigBrother
    • 2019-04-02 22:16:51
    • *.147.97.70.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @FanCypis3 Zluzuj trochę, bo w tym napadzie szału chyba przestałeś umieć pisać po polsku.
    Poza tym, co by fani Vettela nie napisali, będzie źle, bo zauważcie, że większe grono niźli jego psychofanów - jak to ujmujecie - stanowi właśnie to psychoantyfanów.
    A każdy myśli, że jest super obiektywny.
    Tak, Vettel popełnia błędy.
    Tak, Bottas jeździ i jeździć będzie gorzej od Lewisa.
    Tak, Lewis rozstawia wszystkich po kątach jak chce, ale nie jest moim zdaniem to kwestia tylko jego talentu.
    Tak, Verstappen ma ogromny talent, ale czasami zachowuje się wręcz głupio, bo nie potrafi odpuścić nikomu ani niczego. Taki typ charakteru. Oraz tak, zawsze w stosunku co do tego kierowcy będę bardzo subiektywna, bo go od samego początku strawić nie mogę.
    I oczywiście tak, Ricciardo jest wspaniałym talentem, ale żadne z was tak na dobrą sprawę nie wie, jak zachowywałby się w Ferrari czy Mercedesie i czy miałby tak silną psychikę jak Lewis. Myślę, że mało kto byłby do tego zdolny, więc tylko Brytyjczykowi pozazdrościć.

  • 50. Vendeur
    • 2019-04-02 23:36:41
    • *.dynamic.chello.pl

    @48. TomPo

    Dokładnie. Nie wiem jak rozkapryszony mazgaj może być "barwny"... Ale widocznie ta strona objawia ostatnio fanki Vettela :). Mam nadzieję tylko, że @elin pozostanie wierna Kimiemu :D.

  • 51. tomekrush
    • 2019-04-03 00:34:22
    • *.centertel.pl

    Skoro krytyka spływa na Vettela z każdej strony to nie wypada dodać do tematu kamyka w bucie.
    Moja krytyka mister fingera będzie krótka. Z tymi wasami i niezmiennym wyrazem twarzy prawdopodobnie znamionujacym -to ja jestem ten miszcz najszybszy najdoskonalszy naj naj k.... naj w okolicy też- kolo nadaje się do jakiegoś warsztatu zmiany opon w autach. Aha jeszcze jedno. Gdybym był właścicielem tego warsztatu to tego [...] wywaliłbym w pierwszy poniedziałek na ulicę. By toe zamiatając ulice nabrał pokory. I tylko tyle w temacie. Jest jeszcze w tym wszystkim postać Adriana Newey'a ale to nie tyle osobny temat ale temat znacznie wydłuzający ograniczone pole czasowe ect.

  • 52. elin
    • 2019-04-03 00:54:27
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 50. Vendeur

    O to możesz być spokojny Kolego, łatwo zdania nie zmieniam i zdecydowanie wystarcza mi Jego barwna postać ;-).
    Od Kimiego zaczęło się moje zainteresowanie F1, za Niego obrywałam tutaj, jako jedna z tzw. " sekty Raikkonena " ( Pozdrawiam " Ktosia ", który to wymyślił ;-P ), kibicowałam w Jego przygodzie w WRC i oglądałam gościnne występy w NASCAR ... więc, jednym słowem - u mnie Kimi FOREVER ;-D

  • 53. belzebub
    • 2019-04-03 01:33:59
    • *.jeleniagora.vectranet.pl

    @Fancypis3 piszesz, że Vettel miał dobre występy? Kiedy? Kiedy startował najczęściej z pierwszego pola i miał takie tempo, że pozwalało mu jechać bez żadnego stresu. Wtedy kiedy nie musiał startować z dalszej pozycji i walczyć koło w koło. Dlatego w zasadzie bez problemu zdobył cztery majstry w RBR, gdzie miał dodatkowe mocne wsparcie od Marko i Hornera. Nie sztuką wygrywać gdy ma się super bolid, który jedzie jak po sznurku i ma dużą przewagę nad pozostałymi rywalami. Dlatego Vettel jest papierowym mistrzem, nawet jeśli jest dobrym kierowcą, ale nieco lepszym niż przeciętnym. Sztuką jest walczyć i wygrywać mając w miarę równorzędny bolid, jak np Hamilton. Nie oszukujmy się, ale pomijając pojedyncze przypadki nie przypominam sobie, aby w ciągu ostatnich lat jazdy w Mercedesie obracał się na torze podczas walki z bezpośrednim rywalem.

  • 54. FanCypis3
    • 2019-04-03 04:56:32
    • *.ip.euro.net.pl

    @53 o takich rzeczach również wiem. A tak po za tym ja już nie będę więcej dyskutować

  • 55. andy_chow
    • 2019-04-03 07:36:41
    • *.117.93.2

    @Ilona Zrozum w końcu ,że nikt nie zamierza odbierać tytułów Sebowi a Ty z uporem maniaka za każdym razem z tym wyskakujesz. Każdy w mniejszym lub większym stopniu jest podatny na presję. Hamilton też tylko kto ma na nim wywierać presję?Vettel??? wiemy jak to sie kończyło. Mam nadzieje na piękny pojedynek w tym roku z Leclerciem

  • 56. TomPo
    • 2019-04-03 10:08:09
    • *.dynamic.chello.pl

    @Ilona wychodzi z blednego zalozenia, ze tytuly stanowia o kierowcy.
    Tym tokiem myslenia, to mozna by powiedziec ze Villeneuve wielkim kierowca jest i basta, bo tytul ma.
    Slabosci Seby obnazyli i Web i Ric i Rai, pokazujac ze jest (tylko) dobrym kierowca, a gdy przychodzi duza presja i cisnienie to robi sie z niego kierowca kiepski.
    Zaklinaja tez rzeczywistosc, ze np Seba przegral z Ric zeby kontrakt podpisac. Ciekawe w takim razie czemu dalej z nim przegrywal, nawet jak kontrakt mial juz pospisany? Z przyzwyczajenia?
    Zaciete boje o punkty z Web, gdzie Australijczyk byl traktowany jako nr2 jesli chodzi o strategie czy dostep do nowych czesci, tez potwierdzaja tylko dobre umiejetnosci Seby.
    No ale 4 tytuly ma, nikt mu ich nie odbierze, tak samo jak tytulu Villeneuve-a - a szkoda :)
    Kazdemu moga sie trafic gorsze wyscigi - jasne, to prawda. Szkoda ze Seb to ma kiepskie ostatnie 3 sezony. A moze on po prostu jest kiepski, bo od 3 sezonow zmaga sie z presja, z ktora sobie nie radzi i przez to kiepsko jezdzi, od baczka do baczka?
    Byli szefowie ekip krytykuja Vet, krytykuja tez byli kierowcy (obecnym nie wypada), krytykuja media, krytykuja specjalisci i komentatorzy, krytykuja tifosi... wszyscy sa widocznie w zmowie przeciw Sebie, bo przeciez on jest super kierowca, tylko nikt tego nie widzi (oprocz Jego fanow). :)
    Pozyjemy zobaczymy, jak to sie wszystko ulozy, Czy sie ogarnie i zacznie jezdzic, czy bedzie to ciag dalszy 2018 i Ferrari podziekuje Sebie za wspolprace.

  • 57. Grzesiek 12.
    • 2019-04-03 10:48:02
    • *.146.168.77.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Wąs nie pomógł ... czas zahodować rudą brodę ...:)))

    52 @ elin
    Mam nadzieję że nie masz mnie na myśli ? Ode mnie przecież to Ci sie lepiej obrywało za Fina ... a nie jakaś tam sekta :)))

  • 58. Soto
    • 2019-04-03 14:47:44
    • *.147.111.245.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @39 TomPo
    Myślę, że wpadłeś w zbyt duży zachwyt nad Leclerciem. Jak na razie pokazał się z dobrej strony, jest szybki i mimo młodego wieku sprawia wrażenie kierowcy poukładanego mentalnie. Tylko, że kariera przed nim i zobaczymy tak naprawdę na co stać tego chłopaka. W innym Twoim komentarzu przeczytałem, że stawiasz Lec wyżej od Ver i chyba nie masz racji. Ja wolałbym w swoim zespole tego drugiego.

  • 59. Orlo
    • 2019-04-03 15:50:39
    • *.13-3.cable.virginm.net

    Jedno jest pewne. Jeżeli Vettela chce jeszcze kiedykolwiek walczyć o mistrzostwo, to musi się wziąć w garść i to szybko. Merc odjeżdża, a Leclerc się rozkręca. Młody jest pokrny, ale nabrał też pewności siebie w ciągu tych dwóch GP. Także Niemiec ma naprawdę mało czasu żeby jeszcze coś zdziałać, bo jak dalej tak będzie jeździł, to do GP Monako będzie już pucybutem Leclerca.

  • 60. Ilona
    • 2019-04-03 16:11:36
    • *.246.67.46.skyware.pl

    55. andy_chow, rozchodzi się o to że niektórzy próbują tutaj usilnie umniejszać wartości tych tytułów, a wręcz nazywać fartem, co jest oczywistą bzdurą.

  • 61. elin
    • 2019-04-03 16:17:33
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ 57. Grzesiek 12.
    Prawda, między Nami było znacznie ostrzej. Wyjątkowo skutecznie potrafimy sobie wzajemnie podnosić ciśnienie ;-)). Aż ciężko uwierzyć, że udało Nam się zawrzeć pokój ... i dodatkowo, jeszcze zacząć się całkiem dobrze dogadywać. Chociaż pewnie i tak, wcześniej lub później o coś się posprzeczamy ;-)).

  • 62. TomPo
    • 2019-04-03 16:36:37
    • *.dynamic.chello.pl

    @58
    Max jest za bardzo zadufany w sobie to raz, wiec taki kierowca to problem.
    Do tego popelnia wszystkie bledy mlodosci, tracac punkty tam, gdzie powinien je dowozic.
    Dlatego przy porownywalnej predkosci (a sadze ze Lec jest i tak szybszy) to bralbym Lec w ciemno.

    @60
    Szkoda ze jak ma porownywalny bolid to traci 100pkt na koniec sezonu. Dowozic PP to i Kwiat potrafi.
    No ale czego sie spodziewac, nigdy nie wygral startujac z gorzej niz 3 miejsca. Jak to Alo ladnie podsumowal, przegral z Newey-em a nie z Vettelem. Wszyscy po nim od lat jada, a fani dalej go bronia. Wasze prawo i wasze rozczarowania ;)

  • 63. Raptor202
    • 2019-04-03 16:59:15
    • Blokada
    • *.centertel.pl

    @56 Tytuły jakieś znaczenie też mają, jednak miernota pokroju Sirotkina czy Maldonado nie wygrałaby generalki nawet w 2004 w Ferrari. Z drugiej strony, jeśli mam być szczery, to naprawdę potrafię wskazać tylko jednego wielokrotnego (2 lub więcej) mistrza świata, który był słabszym kierowcą od Vettela (Hakkinen). Ktoś może wymienić jeszcze jakiegoś? I mówię to bez żadnej złośliwości, po prostu nie potrafię, każdego z pozostałych uważam za fenomenalnego zawodnika.

  • 64. andy_chow
    • 2019-04-03 17:33:05
    • *.117.93.2

    @Raptor202 Nie zamierzam oceniać Twojej opinii o Hakkinenie. Według opinii Michaela to był jedyny kierowca którego się obawiał

  • 65. Raptor202
    • 2019-04-03 18:03:35
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @64 W sumie mało zaskakujące, bo w czasach dominacji Schumachera nikt nie mógł się z nim równać. Hakkinen wyrósł na naturalny numer dwa w tamtej stawce pod względem umiejętności, ale w moim odczuciu trzy mocne sezony to jednak trochę mało, tym bardziej, że potem szybko się wypalił. Oczywiście nie czyni go to słabym kierowcą, był bardzo dobry, jednak według mnie wygląda nieco słabiej od pozostałych wielokrotnych mistrzów.

  • 66. Jen
    • 2019-04-03 18:08:38
    • *.179.231.3.static.3s.pl

    @39 TomPo
    Często się lubisz zapędzać w swoich komentarzach ale teraz to już przedstawiłeś fantastykę.
    Po pierwsze takie rozważania nie mają większego sensu bo nie wiemy co by było gdy, ale skoro już podałeś temat.
    Leclerc mistrzem w 2009r? Trochę to zbyt optymistyczne.
    Największe science fiction to rok 2015 i 2017r.
    Nie wiem jak Charles miałby zdobyć tego wice mistrza w 2015r przy totalnej dominacji Mercedesa. Różnica w osiągach byla znaczna. Srebrni jechali wręcz w innej lidze i ścigali się sami ze sobą.
    W 2017r Ferrari było już dużo bliżej ale mieli mniej mocy na prostych co widzieli wszyscy i dwie awarie pod rząd, które ich praktycznie wykluczyły z walki. Mercedes nie miał ani jednej powažniejszej awarii, która kosztowałaby ich tak dużo punktów.

  • 67. Raptor202
    • 2019-04-03 18:29:45
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @66 Leclerc to swoją drogą, ale jeśli chodzi o sezon 2009, to Vettel wtedy przerżnął trzy wyścigi na własne życzenie. Sześciu punktów pozbawił się na bank przez kolizję z Kubicą, nie będę teraz wnikał w to, ile w pozostałych dwóch przypadkach, bo nie pamiętam teraz, na których pozycjach jechał - w każdym razie tam mogłoby być różnie, gdyby nie te wpadki.

  • 68. XandiOfficial
    • 2019-04-03 19:47:10
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    @67
    Nie można tak sobie tego tłumaczyć. To tak samo jak mówili co by zmieniłby punkt za FL w sezonach 2007, 2008, 2010, 2012 itp gdzie były stykowe. Coś zmieniasz to zmieniasz nastawienie innych a nie, że podstawiasz sobie rzecz, która wpłynęła lepiej bez innych konsekwencji.

    do komentarza @62

    To jakby w skokach, ktoś nigdy nie wygrał z pozycji dalszej niż trzecia. Zapomniano o sytuacjach gdzie Vettel startował z pozycji z 1-3 po czym spadał i wygrywał. Kilka razy w sezonie 2011 tak było. Indie 2013 gdzie zgarnął tytuł to on zjechał na 3 okr do boksu bo miał problem z oponą. Wyjechał na końcu i wygrał wyścig jadąc o 1 pit więcej od rywali. Stereotypowe podejście, że jest z przodu i tylko wtedy wygrywa. Wystarczyło żeby w Belgii 2012 Button miał jakiś problem a Vettel startując z 10 pozycji i po crash'u spadając na 14 pozycję dojechał 2. Alonso Valencia miał tyle szczęścia, że brakowało mu do zwycięstwa tylko Vettela startując z 11 pozycji. Vettel'owi jebnął silnik. Lewis też zajebiście wygrał w Niemczech bo pojechał najlepiej jednak wygrał przekrętem na które FIA znowu znalazła sposób. Na torze nie wyprzedził ani Ricciardo, ani Maxa, ani Kimiego, Vettel ściana a Bottas miał zakaz wyprzedzania go na świeżych oponach. Hmmm gdzie ja to widziałem? Świeższe opony i zakaz wyprzedzania? A no tak Australia 2019 ale inne podobne sytuacje to w zapomnienie od razu. Trochę żałosne ale cóż to nie wina człowieka. Pozdrawiam.

  • 69. rbej1977
    • 2019-04-05 09:44:47
    • Blokada
    • *.static.chello.pl

    Rozumiem że jakby Vettel nazywał się Kubica, to też byłby dla Was przeciętniakiem i papierowym mistrzem?.

  • 70. TomPo
    • 2019-04-05 11:44:12
    • *.dynamic.chello.pl

    Były dyrektor sportowy Scuderii Ferrari - Cesare Fiorio:
    - Mattia Binotto popełnił błąd zapewniając Sebastianowi Vettelowi status kierowcy numer jeden
    - Vettel popełnia zdecydowanie zbyt wiele błędów, gdy znajduje się pod presją
    - Na pewno jednak w dłuższej perspektywie to Leclerc jest tym kierowcą, na którym można polegać

    No to kolejny, ktory nie ma pojecia o tym sporcie i pewnie jest tylko kolejnym haterem :)
    Caly swiat swoje, a fani swoje, ciekawe kto ma racje i jest bardziej obiektywny.

  • 71. nimix
    • 2019-04-05 14:47:50
    • *.centertel.pl

    Vettela kojarze jeszcze z 3D race w Krakowie zaraz po przejsciu do ToroRosso, ale niestety po awansie do RB zbucowiał. w Ferrari chyba mu uświadomili że pracuje dla zespołu gdzie Lista byłych kierowców jest owiele dłurzsza niż w RB wiec nieco ztonował. Ale mister paluszek(smieszne ale troche zbyt śmiałe w porównaniu do jego poczucia chumoru) cztery tytuły zawdzięcza Newyowi, tak samo jak Shumi swoim inżynierom. 30%to auto, 30% zespoł, reszta to umiejętności kierowcy byle ten zlepek części dowieźć do mety na najlepszej pozycji. Nawet występ w Spa w 2009 wcale niejest wyznacznikiem jego nadmiarowego talentu. Odkąd go oglądam to chłopak nieznosi dobrze presjii, czy go dyskfalifikuje jako mistrza- najwidoczniej nie skoro ma 4 ale przez to by mieć 5 musi spełniać pewne warunki a Ferrari od paru sezonów niema tego komfortu i tu jest pies pogrzebany. Jak chce Ferrari tytuł to obydwoje muszą być szybcy i niepopełniac gaf. Ferrari lubi wygrywać a jak w soczewce widać ze Vettela można objechać podjerdżając pod spojler. A ogromny + dla Lewisa za to że on niema tego problemu, poprostu na zimno czeka przyczajony.. Nietrzeba w pojedynku z Vettelem wiecej robić a to wszystkich obserwatorów wkurwia.

  • 72. nimix
    • 2019-04-05 14:51:05
    • *.centertel.pl

    Podjeżdżając... Grube paluchy... Przepraszam

  • 73. docent
    • 2019-04-05 22:44:29
    • *.10.209.33

    Prawdziwego faceta poznaje się po tym jak kończy a nie zaczyna.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo