Ecclestone widzi szansę dla eliminacji w kwalifikacjach
Bernie Ecclestone również potwierdza, że kontrowersyjny system eliminacji kolejnych zawodników wprowadzony do kwalifikacji w tym roku może jeszcze przetrwać.Nie trzeba było jednak długo czekać, aby przedstawiciele wchodzący w skład Komisji F1 zaczęli kwestionować tak pochopną decyzję. Firma Pirelli oraz zespół Force India argumentowały, że nowy format czasówki wbrew pozorom pozytywnie wpłynął na niedzielny wyścig i że wymaga jedynie częściowego dopracowania zamiast całkowitego wycofania.
„Również byłem zmieszany gdyż to był jego debiut i nie można było przewidzieć wszystkich zmiennych, takich jak na przykład to jak rozstrzygać się będzie Q3” mówił Bernie Ecclestone dla La Gazzetta dello Sport. „Możemy to poprawić.”
Nieoficjalne doniesienia sugerują, że przedstawiony do ratyfikacji plan naprawczy czasówki jest połączeniem starego i nowego formatu. Pierwsze dwie części sesji kwalifikacyjnej miałyby odbywać się na zasadzie eliminacji, podczas gdy Q3 byłoby takie samo jak w zeszłym roku z tą różnicą, że na torze byłoby tylko 8 a nie 10 zawodników.
„Zespoły debatują nad tym i chcą powrotu do starego formatu” mówił Ecclestone. „Jeżeli ja miałbym wydać opinię, powiedziałbym, abyśmy kontynuowali z formatem z Australii.”
„Jestem rozważnym człowiekiem i uważam, że nowe rzeczy muszą być dobrze przetestowane” dodawał włodarz F1. „Nowe kwalifikacje wywołały mały szok, ale być może możemy uratować dobry format.”
„Jestem przedsiębiorcą i muszę sprzedawać F1 organizatorom wyścigów. Dlatego muszę szukać najlepszych rozwiązań i uważam, że eliminacja kolejnych kierowców co 90 sekund może być ekscytująca.”
komentarze
1. fanFelipeMassa3
W sumie nowy format kwalifikacji nie jest najgorszym pomysłem. Owszem. Nie udał się. Trzeba jakoś udoskonalić. Zamiast co 90 sek można dać co 120-180 sek. Chodziaż kwalifikacje będą trwały dłużej.
2. kajtek998998
Można też wprowadzić np. możliwość dokończenia rozpoczętego okrążenia, gdy upłynie regulaminowe 90 sekund.
3. belzebub
Bernie to albo hipokryta albo wiek mu mocno wpływa na umysł. Tuż po kwalifikacjach ostro je skrytykował, a teraz go broni... Ten nowy system jest do niczego, nieważne czy będzie 90 czy 120 sekund, przy pełnej stawce jednocześnie na torze nie ma szans, aby każdy mógł zrobić jedno czyste okrążenie. Szczególnie należy zwrócić uwagę na krótsze tory. Dlatego to jest największą wadą tego systemu. Mercedes, Ferrari sobie poradzą bo mają takie tempo, że im wystarczy jedno kółko. Ale słabsze zespoły potrzebują więcej kółek, proste. Stary system daje rowną szansę każdemu.
4. St Devote
@3 nie pisz głupot. Bernie stwierdził to, co każdy widział - kwalifikacje wg nowego formatu były nudne na GP Australii. Co nie jest równoznaczne z tym, że trzeba je od razu zmienić. Jedno nie wyklucza drugiego.
5. belzebub
@4 Sam nie wiesz co piszesz... Skoro były nudne, to logiczne że zamiast uatrakcyjnić zrobili coś odwrotnego... A jeśli coś jest nieatrakcyjne, to trzeba to zmienić. Pomyśl następnym razem parę razy zamiast coś odpiszesz...
6. St Devote
@5 widzę, że dalej nie rozumiesz. To, że wyszło nudnie to fakt i nikt temu nie zaprzecza. Kompletnie innym tematem jest co z tym dalej zrobić. Dać szansę na kilku następnych wyścigach czy od razu się wycofać. Ecclecstone proponuje do końca to sprawdzić, skoro już zostało wprowadzone. I ja oraz inni inteligentni i rozsądni ludzie też tak właśnie uważamy. Nie ma tu żadnej hipokryzji, którą imputowałeś.
7. silvestre1
O ile pamiętam, Ecclestone jest przeciwnikiem dominacji jednego zespołu nad pozostałymi od czasów Red Bulla. Wcale mnie nie dziwi jego niechęć do powrotu starej formuły, skoro gwarantuje ciąg dalszy dominacji Mercedesa.
8. Szynnal
a cóż ma Bernie powiedzieć w obliczu odrzucenia propozycji powrotu do dawnej formy?
we własne gniazdo się nie robi, to próbuje wyjść z twarzą.. chociaż to taki żenujący PR.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz