Hungaroring okiem kierowców McLarena
Grand Prix Węgier, rozgrywane na torze Hungaroring, położonym 20 kilometrów na północ od Budapesztu, będzie wyjątkowym wyścigiem dla Kimiego Raikkonena - w najbliższą niedzielę Fin weźmie udział w setnym wyścigu w swojej karierze. Dla Pedro de la Rosy zaś wyścig na Hungaroring będzie okazją do zapewnienia sobie miejsca za kierownicą MP4-21 w dalszej części sezonu 2006."MP4-21 był zdecydowanie szybszy w Niemczech, niż podczas poprzednich wyścigów - balans był wyśmienity. Poczyniliśmy krok do przodu - teraz czekam na możliwość powrotu na tor, oraz na kolejny wyścig zakończony miejscem na podium. Na Hungaroring głównym wyznacznikiem jest siła docisku, nie musimy martwić się o wydajność pakietu aero - jest to wynikiem wielu powolnych, ciasnych zakrętów. Wyprzedzanie jest tu dużą sztuką - choć w minionym sezonie udało mi się minąć dwóch rywali już na pierwszym okrążeniu. Nieco lepiej jest od czasu przebudowy pierwszego zakrętu - choć kluczową rolę nadal pełnią kwalifikacje. Tylko w Monaco są one równie znaczące. Drugim podobieństwem są wysokie wymagania stawiane układom chłodzenia silnika - tak naprawdę na Hungaroring nie ma prostych, więc temperatura zawsze jest bardzo wysoka. Będziemy więc korzystać ze zwiększonych radiatorów - tak, aby poprawić efektywność chłodzenia wewnątrz bolidu. W przeszłości były problemy z bardzo mocno zapyloną nawierzchnią toru - jednak teraz kwestia ta została rozwiązana poprzez wprowadzenie specjalnego pojazdu czyszczącego, dzięki czemu praca nad ustawieniami bolidów stała się znacznie prostsza. Grand Prix Węgier to dla mnie niemal domowy wyścig - z pewnością przybędzie tu wielu, zwariowanych sympatyków F1 z Finlandii. Postaram się osiągnąć dobry rezultat właśnie dla nich. W Monaco bolid sprawował się dobrze - zobaczymy, jak będzie tym razem."
Pedro de la Rosa
"Wyścig na Hockenheim zakończył się dla mnie wielkim rozczarowaniem - jednak bolid prowadził się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że w najbliższy weekend utrzymamy takie tempo. Hungaroring charakteryzują wolnie, ciasne, dość ostre zakręty - przypomina nieco tor kartingowy. Biorąc pod uwagę wszystkie te zakręty, nieustanną zmianę biegów, oraz upalne temperatury - charakterystyczne dla tej pory roku - to prawdziwy sprawdzian wytrzymałościowy. Jednak wszystkie ostatnie testy przeprowadzaliśmy w podobnych warunkach - nie powinny więc sprawiać nam problemów. Taka ilość zakrętów wpływa także na ogumienie - w połączeniu z ekstremalnie wysoką temperaturą nawierzchni mogą pojawić się kłopoty. Wraz z Michelin ukończyliśmy nasz program rozwojowy - kładąc szczególny nacisk na przygotowanie mieszanek odpornych na temperatury powyżej 50 stopni - mamy więc komfort wyboru."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz