Jerez - dzień #1 - de la Rosa najszybszy

R E K L A M A

We wtorek na torze pojawiło się siedmiu kierowców testowych z czterech ekip - Renault, McLaren, Honda i Williams. Każdy zespół poświęcił się programom rozwojowym ogumienia Michelin i Bridgestone, oraz dodatkowym zajęciom, odpowiadającym bieżącym wymaganiom i specyfice bolidów. I tak Renault skupiło się przede wszystkim na testach nowego silnika - RS26-C - z którego usług Fernando Alonso skorzysta we Francji; kierowcy Hondy z kolei pracowali nad modyfikacjami pakietu aerodynamicznego w bolidzie RA106, a w McLarenie i Williamsie skupiono się na znalezieniu jak najoptymalniejszego balansu bolidów.

Najszybsze tego dnia okazały się bolidy zespołu McLaren - Pedro de la Rosa w swoim MP4-21 zdołał uzyskać najlepszy czas dnia (1:18.029), przy sześćdziesięciu przejechanych okrążeniach. Drugi kierowca tego zespołu - Brytyjczyk Gary Paffett - był czwarty (1:18.929) z bilansem 76 okrążeń.

Między nimi znaleźli się testerzy Renault - najbardziej pracowity tego dnia Heikki Kovalainen (1:18.484 przy 97 okrążeniach) - oraz Hondy - Anthony Davidson (1:18.694 i 69 okrążeń). Piąty czas uzyskał drugi z kierowców Renault, Jose Maria Lopez, który pokonał 59 okrążeń, najszybsze z nich w czasie 1:19.508. Za nim znalazł się jedyny tego dnia reprezentant zespołu Williams, Alexander Wurz (1:19.830 i 49 przejechanych okrążeń). Tabelę czasową zamknął kierowca Hondy, James Rossiter, który najszybsze ze swoich 74 okrążeń pokonał w czasie 1:19.858.

Wtorkowa sesja treningowa, rozgrywana przy 32-stopniowym upale, przebiegała wyjątkowo 'czysto' - choć mimo to, nie uniknięto czerwonych flag. Anthony Davidson, nękany tego dnia problemami z mechaniką bolidu, dwukrotnie zatrzymał ruch na Jerez. Także Alex Wurz nie uniknął problemów technicznych, zaś James Rossiter nie zdołał opanować bolidu na szybkim zakręcie Sito Pons - szczęśliwie jednak Brytyjczykowi udało się uniknąć kolizji z bandą okalającą tor.

Testy będą kontynuowane dziś wieczorem - kiedy na Jerez pojawią się także zespoły Ferrari, BMW Sauber oraz Red Bull Racing.