Bortoleto nie chce być tylko kierowcą F1, chce walczyć i wygrywać
Przyszłoroczny debiut Gabriela Bortoleto będzie zwieńczeniem bardzo szybkiej podróży na szczyt sportów motorowych. Młody Brazylijczyk swoją przygodę w bolidach jednomiejscowych zaczynał zaledwie w 2020 roku od włoskiej Formuły 4.W zeszłym miesiącu potwierdzono z kolei, że 20-latek dołączy do ekipy Saubera u boku Nico Hulkenberga.
Kierowca wspierany przez samego Fernando Alonso może pochwalić się zwyciężeniem sezon po sezonie w Formule 3 i Formule 2. Jako debiutanci sztuki takiej dokonali tylko Charles Leclerc, George Russell oraz Oscar Piastri. Nic więc dziwnego, że debiut Brazylijczyka będzie równie uważnie śledzony co pierwszy pełny sezon startów Kimiego Antonellego, który dołączy do Mercedesa w miejsce zwolnione przez Lewisa Hamiltona.
"Dla mnie to zaszczyt znaleźć się wśród tych nazwisk" mówi Bortoleto, pytany o doborowe towarzystwo w statystykach przez oficjalną stronę F1. "Widać, że ci kierowcy są zwycięzcami wyścigów w Formule 1, silnymi kandydatami na przyszłych pretendentów do tytułu, więc dla mnie to przywilej być częścią tej listy."
"To kierowcy, którzy są bardzo silni i stanowią inspirację dla młodszego pokolenia przechodzącego przez F2 i F3, które chce osiągnąć to samo, co oni w przeszłości. Dla mnie to miłe być częścią tego klubu. Teraz chodzi o patrzenie w przyszłość i zobaczenie, co mogę osiągnąć w F1."
Przyszłoroczny debiutant, mimo młodego wieku, wyrobił sobie opinię wyjątkowo równego zawodnika. W Formule 3 nie zdobył punktów tylko trzy razy na 14 wyścigów, a w F2, nie licząc trzech wycofań z wyścigów na początku sezonu, tylko raz nie znalazł się w czołowej dziesiątce. To właśnie ta regularność zapewniała mu tytuł na koniec sezonu.
"To nie przyszło łatwo" mówił pytany o receptę na tak równą formę. "To było mnóstwo ciężkiej pracy ze strony zespołu, mojej oraz moich kolegów z zespołu. Z Tridentem w F3 i Invictą w F2 - nawet nie wiem, ile godzin spędziliśmy w symulatorze przez te dwa lata. To nie jest przypadek i uważam, że to wynik ciężkiej pracy zarówno mojej, jak i zespołów."
"Byłem częścią dwóch zespołów, które mają silnych inżynierów i mechaników. Wszyscy pracowali ciężko, aby osiągnąć te wyniki, a myślę, że równe osiągi były jedną z największych zalet w sezonach F3 i F2. Zawsze byliśmy w stanie być szybcy. Równa forma bardzo pomaga regularnie zdobywać punkty i walczyć na szczycie."
Bortoleto przyznał, że w trakcie sezonu F2 nie miał łatwo ze względu na negocjacje warunków swojego debiutu w F1. Szczęśliwe jednak dobra forma w wyścigach przekonała Mattię Binotto to podpisania z nim umowy, a jak przyznaje sam zawodnik, teraz chce dalej walczyć o zwycięstwa dając chlubę całej Brazylii.
Reprezentowanie tego kraju w F1 zawsze wiążę się z dużą dozą emocji, które mieszają się z historią, którą zapoczątkował sam Ayrton Senna. Bortoleto nie ukrywa, że jego rodak stanowi również dla niego największy przykład.
20-letni kierowca zostanie najmłodszym Brazylijczykiem od czasu kiedy do stawki w 2002 roku dołączył Felipe Massa, który swoją karierę zakończył w 2017 roku.
"Cieszę się, że mogę reprezentować mój kraj, ale to nie daje mi pełnej satysfakcji" dodawał. "Chcę reprezentować mój kraj i osiągać dobre wyniki, ale w przyszłości chcę wygrywać wyścigi i walczyć o ważne rzeczy. Najpierw jednak muszę poprawić się jako kierowca i robić postępy w F1, to teraz dla mnie najważniejsze."
"Ale mój cel jest wyższy niż to. Nie zadowala mnie samo bycie kierowcą Formuły 1. Chcę móc walczyć o wielkie rzeczy i sprawić, by mój kraj był dumny ze wszystkiego, co mogę osiągnąć."
"Będziemy uczyć się nowych rzeczy; będę się rozwijał, bo teraz sytuacja jest inna. F2 było moim priorytetem aż do zakończenia sezonu i tej niedzielnej nocy."
"Potem, gdy w poniedziałek wsiadłem do Saubera, by rozpocząć przygotowania, przeprowadzać szczegółowe odprawy i spotkania z zespołem, to był moment, w którym zmieniło się moje skupienie."
"Gdy wsiadłem do samochodu na testy, było to niesamowite. Zero presji, po prostu nowy start i nowa podróż. Zobaczymy, jak się ona potoczy."
komentarze
1. ElKivikos1981
"Chcę reprezentować mój kraj i osiągać dobre wyniki, ale w przyszłości chcę wygrywać wyścigi i walczyć o ważne rzeczy. Najpierw jednak muszę poprawić się jako kierowca i robić postępy w F1, to teraz dla mnie najważniejsze." No to gorzej trafić nie mogłeś, możesz sobie posiedzieć w tej swojej nowej taczce i pomarzyć oraz popatrzeć z tyłu jak się wygrywa czy nawet zdobywa punkty...
2. Frytek
@1
On powiedział, że chce wygrywać w "przyszłości ".
Leclerk też zaczynał w Sauberze a teraz walczy o zwycięstwa. Russel zaczynał w totalnej taczce posklejanej taśmą i potrafił coś pokazać. Teraz również walczy o zwycięstwa.
W większości dobrych kierowców zaczynało w taczkach, ale nawet w tych taczkach potrafili coś pokazać a nawet wygrywać (Vettel, Torro Rosso).
Nie wiem czy taki Antonelli nie ma gorzej będąc rzuconym na głęboką wodę. Ód niego będzie się wymagało wyników a nie nauki
3. klarkow
@1 cytujesz wypowiedź słowo w słowo, a nawet nie przeczytałeś, co on powiedział. Gratulacje :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz