komentarze
  • 1. ekwador15
    • 2024-12-27 16:40:08
    • *.legionowodom.pl

    cos malo tych historii. a historia, ze red bull stawial mechanika na skraju miejsca, w ktorym stawał ich bolid, kiedy kierowcy zjezdzali po opony, to tutaj nie powiedziano.

  • 2. Kimi Rajdkoniem
    • 2024-12-27 19:37:04
    • *.24.123.101.ipv4.supernova.orange.pl

    "Ostatecznie losy mistrzostw w niechlubny sposób rozstrzygnął przy zielonym stoliku ówczesny dyrektor wyścigu Michael Masi(...)"

    Nie, mistrzem został kierowca, który na przestrzeni całego sezonu zdobył więcej punktów. Sezon był pełen kontrowersji, wypadków itd. Gdyby zamienić ze sobą kolejnością np Abu Dhabi i Silverstone, narracja byłaby inna. Zatem obiektywnie nie można pisać w ten sposób i proszę, żeby autor więcej się zastanawiał zanim popełni artykuł

  • 3. Layton
    • 2024-12-28 00:12:31
    • *.podkarpacki.net

    Uderz w stół a psychofani się odezwa ;) Sama FIA przyznała że w AbuDhabi popełniono błąd. Ale ludzie nadal będą negować... Nikt nie neguje tytułów Maxa.

  • 4. Fan Russell
    • 2024-12-28 00:41:53
    • *.146.44.85.mobile.internet.t-mobile.pl

    Przynajmniej piękny wyścig był

  • 5. Danielson92
    • 2024-12-28 08:57:01
    • *.jaslo.vectranet.pl

    @2 Autor napisał zgodnie z prawdą i opierając się na FAKTACH. Pora w końcu pogodzić się z tym a nie wypierać że świadomości.

  • 6. Lulu
    • 2024-12-28 10:47:04
    • *.

    @2 Ostatni wyścig to cześć sezonu . Głupi argument .

  • 7. fistaszeq
    • 2024-12-28 11:57:16
    • *.toya.net.pl

    @6 Nie większa część niż wyścig ze środka, Głupi argument

  • 8. Danielson92
    • 2024-12-28 12:22:47
    • *.jaslo.vectranet.pl

    @6 Przed ostatnim wyścigiem panowie mieli taką samą ilość punktów.

  • 9. Danielson92
    • 2024-12-28 12:26:10
    • *.jaslo.vectranet.pl

    Mój komentarz był skierowany do fistaszek @7

  • 10. fistaszeq
    • 2024-12-28 13:40:04
    • *.toya.net.pl

    @8 Bo na Silverstone Max stracił punkty, zakładając że przegrałby nawet z Bottasem i byłby 3 to zdobyłby mistrza nawet gdyby Masi nie zmienił zdania i nie zachował procedur.
    Warto pamiętać że Abu Dhabi było zgodne z procedurami, a aferę robią ludzie tacy jak ty, ponieważ najpierw Masi chciał zakończyć wyścig niezgodnie z procedurami i zmienił zdanie.

  • 11. Danielson92
    • 2024-12-28 14:20:56
    • *.jaslo.vectranet.pl

    @10 Czemu, bo Wheatley kazał mu tak zrobić? :-D Nie opowiadaj bzdur i nie broń tego przekrętu. Cały świat to widział a aferę robią tacy ludzie jak ja :-D Byłeś może na jakimś drinku z Marko i Hornerem bo opowiadasz herezje w ich stylu

  • 12. tytus83
    • 2024-12-28 15:59:18
    • *.

    Rozwala mnie jak ktoś (wiadomo kto) twierdzi, że tamten wyścig zakończył się sprawiedliwie. Gdyby było sprawiedliwie to zakończyłby się za samochodem bezpieczeństwa, albo bez oddublowywania. W obu przypadkach Max nie wyprzedziłby Lewisa. Najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem byłaby czerwona flaga i lotny restart. Obaj na świeżych, miękkich oponach i mięlibyśmy kilka okrążeń emocjonującej walki o mistrzostwo. Chyba, że Max w desperacji staranowałby Lewisa, żeby ten tylko nie zdobył więcej punktów.

  • 13. Michael Schumi
    • 2024-12-29 22:54:23
    • *.

    Co do artykułu - trochę dziwne, że ktoś to musiał potwierdzać po 3 latach. Przecież te pozostawione kable przy stanowisku przez Mercedesa a potem Red Bulla miały miejsce w 2021 i widać to było od razu. Już wtedy ktoś zauważył, że Mercedes wpadł na taki pomysł a Red Bull odwdzięczył się im tym samym.

  • 14. Litwak
    • 2025-01-02 09:07:25
    • *.

    @12 racja według regulaminu trzeba się oddublować. Mnie zastanawia czy ten Latifi się przypadkiem specjalnie się rozbił. Oglądając ten wyścig mówiłem Hamilton już jest 100% mistrzem miał przewagę zostało nie wiele okrążeń na spokojnie wygra. Dziwne w tym roku się nikt nie rozbił w Abu Zabi. Nigdy nie wierzę w zbiegi okoliczności.

  • 15. EnderWiggin
    • 2025-01-02 12:50:27
    • *.30.28.167.mobile.internet.t-mobile.pl

    Jejku, jakie oburzenie bo ktoś prawdę napisał....

    Rok 2021 był bardzo brudnym sezonem i to w obie strony. Wypychanie się z toru, jakoś dziwnie uginające się przednie i tylne skrzydła. Oskarżenia o umyślne powodowanie kolizji, a na koniec wszystko zostało podlane przez złamanie regulaminów wyścigowych. A to wszystko tylko po to by było sztucznie wykreowane "show", oglądalność i napuszczania na sobie obu stron.

    Jak widać wciąż oba obozy obrzucają się błotem. RB święty nie był i takie zarzucanie sobie braku szacunku czy "dżentelmeńskiego" zachowania, nikogo nie powinny dziwić. Pracownicy RB dżentelmenami nie byli.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2025 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo