Ferrari nabrało wiatru w żagle - chce walczyć o mistrzostwo do samego końca
Ekipa Ferrari po podwójnym zwycięstwie w Austin nabrała wiatru w żagle, a jej kierowcy chórem mówią o chęci włączenia się do walki o mistrzostwo świata konstruktorów, do którego do tej pory przymierzani byli w zasadzie tylko McLaren i Red Bull. Scuderia po GP USA dalej co prawda zajmuje trzecie miejsce w tym zestawieniu, ale do drugiego Red Bulla traci już tylko 8 punktów. McLaren jest 48 oczek dalej."Cudownie jest wygrać na początku tego potrójnego weekendu. Cały zespół wykonał niesamowitą pracę, aby to osiągnąć, a podwójne zwycięstwo przynosi nam sporo punktów w walce o tytuł w klasyfikacji konstruktorów. To ambitny cel, ale nie przestaniemy marzyć, dopóki nie zostanie zrealizowany."
"Miałem dobry start, korzystając z faktu, że Max [Verstappen] mocno naciskał w zakręcie numer 1, a Lando [Norris] bronił się przed nim. Ustawiłem się na wyjściu z zakrętu i wyprzedziłem ich obu. Od tego momentu wiedziałem, że kluczowe będzie dbanie o opony i dowiezienie tego wyniku do mety."
"Nasze tempo było naprawdę mocne od pierwszego okrążenia i czułem, że mogę odjechać od Maksowi dość komfortowo. Zrobiliśmy naprawdę duży krok naprzód, jeśli chodzi o tempo wyścigowe, i mam nadzieję, że utrzymamy to w kolejnych wyścigach. Zrobimy wszystko, aby maksymalizować nasze wyniki, a na koniec roku zobaczymy na czym stoimy."
Carlos Sainz, P2
"Dla zespołu to był praktycznie perfekcyjny weekend, więc ogromne gratulacje dla wszystkich, zarówno tutaj, jak i w fabryce. Mój wyścig został skomplikowany na starcie, ponieważ zostałem przyblokowany przez walkę Lando [Norrisa] i Maksa [Verstappena], co oznaczało, że pierwszy przejazd przejechałem w brudnym powietrzu za Maksem. Mieliśmy pewien problem i przez kilka okrążeń byłem zaniepokojony, ale udało nam się go rozwiązać i wykorzystać nasze tempo, by wyprzedzić Maksa i ukończyć wyścig na drugim miejscu."
"Świetnie jest móc atakować z takim samochodem i chcemy walczyć o mistrzostwo konstruktorów aż do ostatniego wyścigu. Musimy kontynuować pracę w takim tempie przez resztę sezonu, zaczynając od wyścigu w Meksyku w przyszłym tygodniu."
komentarze
1. Andrzej369
25+1+18 pkt = 44 punkty w konstruktorach do zdobycia maksymalnie w weekend bez sprintu. Jeśli Ferrari trochę się zbliży to wygląda na to że będziemy mieć 3-stronne rozstrzygnięcie mistrzostw konstruktorów w Abu Dhabi (o ile też Red Bull nie wypadnie z tej walki).
Bardzo liczę że uda się Ferrari, ostatni sezon w obecnym, świetnym składzie, ale jako wielokrotnie rozczarowany kibic, spodziewam się mistrzostwa dla McLarena.
2. Michael Schumi
Ja się nie zdziwię jak Ferrari realnie sięgnie po tytuł. Mclaren ma to co potrzeba, ale niestety brakuje im jakiegoś spięcia wewnątrz. Perez i tak nie dostarcza punktów, więc przeskoczenie Red Bulla to raczej formalność patrząc na obecną ich sytuację. Zresztą mamy jeszcze 5 wyścigów do końca.
3. Believer
W tym momencie szkoda frajersko oddanego zwycięstwa przez Leclerka w Azerbejdżanie i dwóch, jakże udanych, Grande Strategii w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. Potencjalne mistrzostwo byłoby bardziej prawdopodobne.
4. Markok
Gdzie dwóch się bije.. Wszyscy patrzyli na RedBull vs McLaren, a tu wkroczył do gry trzeci gracz. Nawet w kwestii kierowców. Forza Ferrari.
5. Lulu
Wszystko się zgadza , ale trzeba wziąść pod uwagę że bul to weekend sprinterski i bardzo mało czasu na dopasowanie ustawień. Im lepiej trafisz z bazowym ustawieniem tym lepiej . Dochodzi do tego też zmiana nawierzchni. Zobaczymy w kolejnym wyścigu, ale faktycznie trzeba trzymać kciuki .
6. Gumek73
Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
To jest Ferrari.
7. antonelli-herta
Bujanie w obłokach, w tym sezonie mogą sobie puścić żagiel ale z nosa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz