Alonso dowozi ważne punkty. Stroll narzeka na możliwości bolidu
Aston Martin wywozi punkty z Japonii za sprawą Fernando Alonso. Hiszpan jako jedyny z czołówki ruszył na miękkich oponach i po starcie utrzymał pozycję uzyskaną w kwalifikacjach. 42-latek pokonał oba Mercedesy i Oscara Piastriego, ale musiał uznać wyższość Charlesa Leclerca, który pojechał na jeden pit-stop i dzięki dobrej strategii ostatecznie znalazł się przed Astonem. Lance Stroll po słabej sobocie musiał dziś walczyć w drugiej dziesiątce stawki, ale bez większego powodzenia. Jeszcze w końcówce wyścigu próbował gonić na miękkiej mieszance Tsunodę, ale przewaga Japończyka była zbyt duża, aby mógł pozwolić dogonić się na ostatnich okrążeniach.Lance Stroll, P12 "To był trudny wyścig. Startując z 16. pozycji, mieliśmy ograniczone możliwości strategiczne i walczyliśmy o uzyskanie czystego powietrza. Na prostych brakowało nam prędkości. Udało mi się wykonać kilka manewrów wyprzedzania w 6. zakręcie, co było bardzo przyjemnym doświadczeniem. Mieliśmy nadzieję, że uda się dogonić Yukiego [Tsunodę] i uzyskamy 10. pozycję, ale miękkie opony nie miały już przyczepności pod koniec wyścigu, więc to duże rozczarowanie, że nie zdobywamy punktów. Wyciągniemy wnioski i zabierzemy je do Chin".
komentarze
1. sapphire
Alonso, dla niego to pasja, on już o nic nie walczy, ale pieknie wyciaga 100% z furki i pokazuje młodym jak sie jeździ. Jeden z niewielu z tego pokolenia, zostali nam w sumie Alonso i Hamilton.
2. kiwiknick
@1 Hulk to te same pokolenie!
3. Lulu
@1 O ile Hamilton u schyłku kariery zrobił jakiś krok który mnie osobiście ciekawi , to liczę też na Alonso żeby trafił do Mercedesa albo RBR. Fajnie na końcu kariery było by go zobaczyć walczącego w top 3 .
O ile Mercedes wyjdzie z czarnej d**y w sezonie 2026
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz