Ferrari liczy, że ryzyko w sprincie opłaci się podczas Grand Prix
Zespół Ferrari jako jedyny postanowił w sprincie rozdzielić strategie i sprawdzić jak w tempie wyścigowym zachowują się miękkie opony. Ryzyko startu na czerwonym ogumieniu podjął Carlos Sainz. Charles Leclerc swoje drugie miejsce na starcie stracił już w pierwszym zakręcie podczas próby ataku na lidera. Agresywny manewr na Verstappenie zakończył się utratą pozycji na rzecz Hamiltona, której nie udało się już odzyskać do końca sprintu."Pojawiła się okazja na starcie, więc postanowiłem spróbować wyprzedzić Maksa [Verstappena] w pierwszym zakręcie. Straciłem tam pozycję na rzecz Lewisa [Hamiltona]. Mercedes był nieco szybszy niż się spodziewaliśmy jeżeli chodzi o tempo wyścigowe, więc teraz czaka nas praca, aby być o krok przed nimi w wyścigu. Mamy sporo danych do analizy, gdyż nasze bolidy jechały na różnych strategiach, co pozwoliło nam zapoznać się z tym jak działają miękkie opony. Miejmy nadzieję, że to da nam przewagę jutro, a my damy z siebie wszystko, aby dowieźć do mety zwycięstwo."
Carlos Sainz, P6
"To było 19 trudnych okrążeń. Wybór miękkiego ogumienia wiązał się z ryzykiem, na które się zgodziliśmy, mimo iż dobrze wiedzieliśmy, że w końcówce będziemy mieli problemy z tempem i degradacją. Ruszyłem dobrze, a kilka udanych manewrów wyprzedzania zapewniło mi czwartą lokatę na pierwszych okrążeniach, ale potem zaczęła się trudna część planu. Chodziło o zarządzanie oponami i obronę pozycji. Utrzymanie Lando [Norrisa] i Sergio [Pereza] za sobą było bardzo trudne, a walka z Georgem [Russellem] wcale nie była łatwiejsza, ale udało się dojechać do mety i zdobyć jakieś punkty. Teraz skupiamy się na jutrzejszym wyścigu. Mamy znacznie więcej informacji do analizy i postaramy się to wykorzystać w niedzielę."
komentarze
1. Addd
W sumie nie głupi pomysł. Przetestowali softy w tempie wyścigowym do tego służą sprinty.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz