FIA wytłumaczyła, czemu Perez uniknął dodatkowej kary
Międzynarodowa Federacja samochodowa wyjaśniła dlaczego Sergio Perez uniknął dodatkowej kary za skorzystanie ze zbyt mocno złożonego trzeciego bolidu po wypadku we wczorajszym sprincie.Sergio Perez zakończył wczorajsze zmagania w pułapce żwirowej, co sprawiło, że Max Verstappen automatycznie mógł cieszyć się ze zdobycia trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego.
Dla Meksykańskiego zawodnika nie był to koniec problemów, gdyż po sprowadzeniu jego auta do boksów, ekipa uznała, że części nie nadają się do naprawy i postanowiła skorzystać z tzw. trzeciego bolidu.
Od lat trzeci bolid nie może być w pełni złożony, a zespół może mieć w garażu jedynie części potrzebne do jego skompletowania, a poziom ich złożenia szczegółowo określa regulamin techniczny.
Za skorzystanie ze zbyt mocno złożonego trzeciego auta dwa tygodnie temu w Japonii ukarany został Logan Sargeant z Williamsa. W jego przypadku w grę wchodziło wykorzystanie innych niż pierwotnie założono części, co skutkowało złamaniem zasad parku zamkniętego i konieczność startu z alei serwisuje. Amerykanin otrzymał jednak dodatkowo karę 10 sekund za skorzystanie ze zbyt mocno złożonego trzeciego auta.
W przypadku Pereza sytuacja była podobna, ale zespół Red Bulla wykazał się sprytem i wykorzystał w tym celu nieprecyzyjny zapis regulaminu technicznego.
Ekipa z Milton Keynes najpierw rozłożyła na części uszkodzony bolid, który został następnie zaplombowany przez FIA i zabezpieczony w takim stanie.
Dopiero potem zdecydowała się na odbudowę auta, naruszając przy tym przepisy dotyczące poziomu złożenia trzeciego bolidu. Prace te odbyły się bez nadzoru ze strony delegata technicznego FIA i poza wyznaczonymi do tego celu godzinami pracy, natomiast zespół nie zapomniał o złożeniu formularza kontrolnego.
Sędziowie przyznali, że ekipa Red Bulla dopuściła się złamania przepisów, natomiast w żadnym momencie nie dysponowała dwoma złożonymi podwoziami jednocześnie.
Sędziowie podobnie jak w przypadku Logana Sargeanta zwrócili uwagę, że przepisy w powyższym zakresie powinny zostać doprecyzowane, gdyż sposób w jaki zinterpretował je Red Bull nie konicznie musi być z godny z zamierzeniem ustawodawcy.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz